Wczorajsza sesja przebiegała ponownie w nastrojach, jakie inwestorzy znają już od około 2 tygodni. Notowania kontraktów terminowych handlowane były w wyczekiwaniu i niewielkim zakresie zmian, przy spadającej aktywności. Początek sesji wypadł na poziomie 1833, a zamknięcie 2 pkt wyżej, a cała sesja była korekcyjna (-0,87%).
Technicznie sytuacja nie uległa zmianie i nadal FW20 falują w wąskim zakresie pomiędzy pierwszym istotnym oporem na 1867 oraz wsparciem znajdującym się w okolicy 1790-1810. Odbicie zapoczątkowane w maju wygląda na słabe i zatrzymało się w rejonie pierwszego oporu, co nie jest dla popytu dobrą wiadomością. Jeśli podaż zdoła wyłamać kurs z obecnej konsolidacji, to można przypuszczać, że na cel wzięty będzie ponownie dołek z I połowy maja na 1654. Jeśli jednak popyt wybije kurs powyżej 1867 to następnego oporu bardziej znaczącego można szukać na luce podażowej z 25 kwietnia w przedziale 1963-88, wzmacnianej przez obecność lokalnej linii oporu.
Dziś RPP ogłosi decyzję odnośnie stóp procentowych, a konsensu rynkowy zakłada wzrost z 5,25% do 6%. Nastroje na kontraktach na rynkach bazowych są w rejonie neutralnych, co nie powinno istotnie wpływać na sentyment na otwarciu handlu na FW20.