Bardzo pozytywne informacje otrzymujemy z najpotężniejszej gospodarki europejskiej, czyli z Niemiec. Wykorzystują oni swoje możliwości finansowe do walki z koronawirusem.
Rozsądna niemiecka strategia
Od dawna wiadomo, że Niemcy potrafią dobrze gospodarować swoimi pieniędzmi. W czasach spowolnienia uwidacznia się to jeszcze bardziej. Lata dbania o zrównoważony budżet i niski dług sprawiły, iż teraz mają do dyspozycji dużo amunicji na wypadek kryzysu.
Właśnie teraz, za sprawą koronawirusa mamy do czynienia z materializowaniem się negatywnego scenariusza. Kanclerz Angela Merkel może skorzystać z dużej przestrzeni fiskalnej Niemiec, aby wspomóc gospodarkę i przyczynić się do pakietu ratunkowego w wysokości 590 miliarów dolarów.
Autorytety potwierdzają słuszność planu działania
„Pod względem fiskalnym Niemcy czują się absoutnie uzasadnieni”- powiedział Holger Schmieding, główny ekonomista Berenberg Bank z Hamburga. Jego zdaniem „teraz mamy najgorsze gradobicie w historii pokoju i mamy środki, aby temu przeciwdziałać”.
Niemiecki minister finansów Olaf Scholz twierdzi, iż obecna sytuacja pokazuje mądrość zrównoważonego budżetu. Już podczas wywiadu udzielonego portalowi Bloomberg 25 marca, wypowiadał się na temat konieczności obniżania długu publicznego w związku z wysokim ryzykiem wystąpienia kryzysu.
Atmosfera udziela się również innym krajom
W Szwajcarii mamy do czynienia z bardzo podobną retoryką. Premier finansów tego kraju z optymizmem przedstawił w zeszłym miesiącu pakiet stymulacyjny o wartości 20,4 miliarda dolarów. Twierdzi, że skoro kraj spłacał dług od lat, to teraz stać go na wydatki.
Rynki finansowe pozytywnie reagują na dobre wieści
Na kontraktach terminowych mamy do czynienia z lukami wzrostowymi oraz kontynuacją tendencji w górę.
Niemiecki DAX futures rośnie obecnie o 1,46%
Amerykański S&P500 zwyżkuje o 1,17%
Japoński Nikkei zamknął sesję ze wzrostem o 3,13%
Na polskiej giełdzie WIG20 również zaczyna od porannej luki hossy, znajdując się w okolicach 1640 punktów.