Każdy inwestor poszukujący ciekawej okazji na rynku giełdowym musiał przynajmniej raz zetknąć się ze spółkami dywidendowymi o wysokim oprocentowaniu dywidend. Powszechnie uważa się je za inwestycję o dużym potencjale zwrotu, ale wiążą cię z wieloma zagrożeniami. Nie brakuje przy tym spółek dywidendowych w jakie można zainwestować, szczególnie na rynku amerykańskim.
Porównanie wysokości wypłat dywidend i całkowitych wypłat z inwestycji giełdowych. Na tym wykresie widoczna jest wyraźna przewaga zysków z zakupu i sprzedaży akcji nad dywidendami, które można potraktować jako uzupełnienie dochodu z giełdy. Źródło: ResearchGate.
Emitenci akcji na rynku Giełdy Papierów Wartościowych nie są bowiem aż tak hojni, jak właściciele spółek w Stanach Zjednoczonych. Jednak i w Polsce można natrafić na kilka ciekawych spółek, wypłacających dywidendy przekraczające 5%, a niekiedy nawet 10%. Tak wysokie dopłaty do posiadanych papierów mogą być więc kuszącym rozwiązaniem dla osób, które chcą zwiększyć potencjał zwrotów i zarabiać na utrzymywaniu papierów w portfolio. Ale czy ryzyko jakie wiąże się z inwestycjami w spółki o dużych dywidendach nie jest zbyt wysokie? Zastanowimy się nad tym poniżej.
Czynniki ryzyka dla spółek o wysokiej dywidendzie
Spółki dywidendowe starają się zachęcić inwestorów do zakupu ich akcji. Niestety, oznacza to częstą obecność wśród nich „jednorożców”, posiadających produkty których nie da się sprzedać, albo które są nierentowne, ale może kiedyś będą przynosiły zysk. Ten potencjał przyciąga inwestorów i powoduje dopływ gotówki z giełdy, ale z czasem negatywnie wpłynie na wysokość cen akcji.
Pechowy, albo niezorientowany inwestor, kupujący akcje takich spółek może liczyć na dywidendę, ale potencjalny spadek cen akcji zniweluje zysk pochodzący z wypłaty pieniędzy za trzymanie tych papierów w portfelu. W najgorszym wypadku, cena akcji może spaść niemal do zera, co kończy się wycofaniem spółki z giełdy i skupem papierów dosłownie za grosze.
Ocena potencjału zysku z dywidendy powinna więc opierać się na sprawdzeniu salda płatniczego spółki. Warto w nim zwrócić uwagę na zysk, zadłużenie, obroty, koszty działalności i obsługi długu. Wiele o spółce powie też analiza konkurencji oraz czynników rynkowych, które mogą przynieść jej straty w perspektywie czasowej, w której zamierzasz trzymać jej akcje w portfolio.
Wreszcie, wysokość dywidendy nie jest wcale gwarantowana. Dywidendy zapowiada się na ogół z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Duże oprocentowanie w pierwszym kwartale wcale nie gwarantuje, że będzie ono na tym samym poziomie w drugim kwartale. To sprawia, że w praktyce inwestorzy muszą śledzić nie tylko notowania spółek, ale także komunikaty o wysokościach wypłat za utrzymywanie akcji w portfolio. Spółki tradycyjnie uważane za dywidendowe mogą w okresach gorszej koniunktury – albo w momencie zmiany zarządu na bardziej skąpy – ściąć do zera wysokość dywidendy.
Tak samo uważa Maxim Manturov, Dyrektor Doradztwa Inwestycyjnego we Freedom Finance Europe. Twierdzi on, że: „Ważne, aby pamiętać, iż wysokie zwroty z dywidend są możliwe do utrzymania tylko w niektórych warunkach i że mogą być sztucznie podbijane przez spadające ceny akcji, albo inne problemy z kapitałem. Z tego względu, szukając spółek o wysokich dywidendach, ważne jest, aby rozważyć podstawowe czynniki funkcjonowania firmy, takie jak wysokość zarobków, przepływy pieniężne oraz zadłużenie. Niestety, spółki oferujące wysokie dywidendy często nie mają najlepszej kondycji finansowej, z większością gotówki dostępnej do zwrotu inwestorom. Ze względu na potencjalne problemy z rezerwą gotówkową tych firm, wybór akcji o najwyższych dywidendach wiąże się z niemałym ryzykiem, także w porównaniu z potencjalnymi zyskami z dywidendy.
Nie oznacza to jednak, że inwestowanie w firmy o wysokich stopach dywidend jest złym pomysłem. Jednakże, Twoje kryteria inwestycyjne powinny brać pod uwagę znacznie więcej czynników niż tylko zwroty, przy inwestycjach w firmy wypłacające dywidendy. Pomoże Ci to zorientować się, czy firma będzie mogła w dalszym ciągu wypłacać wysokie dywidendy.”
Alternatywa dla spółek dywidendowych: dywidendowe fundusze ETF
Wiemy już więc, że spółki dywidendowe rzeczywiście wiążą się z dużym ryzykiem i że należy starannie je dobierać. Jeżeli chcesz ograniczyć ryzyko, a do tego wolisz nie ograniczać się do zakupu pojedynczych spółek, dobrym rozwiązaniem mogą być dywidendowe fundusze ETF. Te ETFs gromadzą w sobie szereg spółek, głównie z giełdy amerykańskiej, które zostały już wybrane i ocenione przez menedżerów funduszy. Ogranicza to ryzyko i zmniejsza ekspozycję na pojedynczy instrument, za cenę potencjalnie mniejszych zysków.
Przykładem może być fundusz VanEck Morningstar Developed Markets Dividend Leaders UCITS ETF. Jest to inwestycyjny fundusz dywidendowy. W jego portfolio znajdują się obecnie między innymi takie spółki jak Verizon Communications, British American Tobacco czy globalna firma ubezpieczeniowa Allianz, z przewagą spółek z USA.
Notowania funduszu VanEck Morningstar Developed Markets Dividend Leaders UCITS ETF. Źródło: JustETF.
Ten fundusz inwestycyjny ilustruje tezę, że portfolio oparte o spółki dywidendowe może przynieść zyski, jeżeli zostało starannie dobrane. Wysokość zwrotów z tego instrumentu od początku roku wyniosła niecałe 2%, jednakże we wcześniejszych latach było to między innymi 15,76% (w 2022 roku) czy 26,92% (w 2021 roku).
Ilustruje to wskazaną wcześniej tezę, jak ważne jest odpowiednie dobranie spółek do portfolio, kierując się nie tylko oprocentowaniem dywidend, ale przede wszystkim czynnikami stanowiącymi podstawy funkcjonowania działalności firmy.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję