Ponad 200 długoletnich redaktorów Wikipedii poprosiło Wikimedia Foundation o zaprzestanie przyjmowania darowizn w kryptowalutach. W ostatnim roku podatkowym fundacja otrzymała darowizny kryptograficzne o wartości około 130 000 USD — mniej niż 0,1 procent przychodów fundacji, które w zeszłym roku przekroczyły 150 mln USD.
„Kryptowaluty to niezwykle ryzykowne inwestycje, które dopiero zyskują popularność wśród inwestorów detalicznych” – napisał w styczniu użytkownik Wikipedii GorillaWarfare, pierwotny autor propozycji. „Nie sądzę, że powinniśmy popierać ich użycie w ten sposób”.
GorillaWarfare to Molly White, Wikipedynka, która stała się kimś w rodzaju aktywistki antykryptowalutowej.
Zobacz też: Kurs bitcoina (BTC) mocno spada. Ethereum i dogecoin jeszcze silniej w dół
W swojej propozycji dla Fundacji Wikimedia GorillaWarfare napisała, że „bitcoin i ethereum to dwie najczęściej używane kryptowaluty i obie są dowodem pracy, zużywając ogromną ilość energii”.
Bitcoin krytykowany za duże zużycie energii
Według jednego z powszechnie cytowanych szacunków sieć bitcoin zużywa około 200 TWh energii rocznie. To mniej więcej tyle energii, ile zużywa 70 milionów ludzi w Tajlandii. I to daje około 2000 kWh na transakcję bitcoin.
Obrońcy bitcoina odpowiedzieli, że zużycie energii przez kryptowalutę jest napędzane przez proces kopania, który zużywa mniej więcej taką samą ilość energii, niezależnie od liczby transakcji. Tak więc przyjęcie jakiejkolwiek darowizny w postaci bitcoinów niekoniecznie doprowadzi do większej emisji dwutlenku węgla.
Zobacz też: Naukowcy: Fani Bitcoina to psychopaci, sadyści i narcyzi
Krytycy kryptowalut argumentowali jednak, że de facto poparcie Wikimedia dla kryptowalut może pomóc w podniesieniu ich ceny. A im droższy bitcoin, tym więcej energii górnicy poświęcą na tworzenie nowych.
Kryptosceptycy wskazali, że ludzie mogą łatwo przekonwertować swoje bitcoiny na dolary przed przekazaniem darowizny. Ale amerykańskie prawo podatkowe daje korzyści tym, którzy przekazują aktywa bezpośrednio na cele charytatywne.
Obrońcy kryptowalut wskazali również, że niektórzy ludzie nie mają łatwego dostępu do konwencjonalnych usług bankowych.
