Gdy mniej więcej dwa tygodnie temu w zaledwie parę minut dokonano zakupu bitcoina na kwotę 1,6 mld dolarów (4,5% średniego dziennego obrotu z ostatnich dwóch miesięcy) pojawiła się teoria o zajmowaniu pozycji długich przed głosowaniem w sprawie amerykańskiego funduszu ETF opartego na tejże kryptowalucie. Zdaniem niektórych amerykański nadzór finansowy Securities and Exchange Commission (SEC) już dawno wysyłał sygnały sprzyjające utworzeniu takiego funduszu.
Więcej o wspomnianym zdarzeniu rynkowym przeczytasz w tym artykule:URL Artykułu
Dziś możemy przyznać, że narracja SEC została odczytana prawidłowo. Finalnie ETF oparty na bitcoinie został dopuszczony do obrotu. Decyzja ta wyczekiwana była od dawna przez wielu uczestników rynku, a przewodnim argumentem było spopularyzowanie inwestycji w kryptowaluty wśród szerszego grona inwestorów. Gary Gensler, szef SEC zapewniał, że fundusz posiada odpowiedni poziom zabezpieczenia.
Jak na BITO zagreagował rynek?
Notowania ProShares Bitcoin Strategy ETF (ticker: BITO) wystartowały wczoraj, wzbudzając zainteresowanie już od pierwszych minut. Instrument znalazł się na drugim miejscu w rankingu najchętniej handlowanych debiutujących funduszów. Cena początkowa wynosiła 40,88 $, a zamknęła się na 41,94 $, co daje wzrost o niemal 4,9%.
Sam BTC również zaliczył spektakularny rajd: z okolic 61 tysięcy $ nad ranem wzbił się na ponad 65 tysiące $ późnym wieczorem. Zbliża się tym samym do przełamania kolejnej granicy tj. 65 tysięcy $.
Niezależna instytucja Fundstrat Global Advisors oszacowała, że z uwagi na obecny „hype” (upraszając popularność) ETF-u BITO oraz prawdopodobnych kolejnych ETF-ów opartych na BTC będziemy mogli obserwować przypływ aż 50 miliardów środków finansowych.
Mówiąc o popularności i nośności tematu, warto wspomnieć np. ostatnią opinię Kevina O’Leary’ego – właściciela O’Shares U.S. Quality Dividend ETF (ticker: OUSA). Niech nazwa funduszu będzie skrótowym przedstawieniem dotychczasowej strategii inwestycyjnej pana Kevina. W ostatnim czasie powiedział, że:
„Pierwszy raz performens kryptowalut w moich portfelu jest lepszy od złota.”
Ciężko stwierdzić, czy i na ile poglądy biznesmena uległy zmianie, ale zapowiedział on, że do końca roku planuje podwoić swoją ekspozycję na krypto do 7%, ze względu na panujące obecnie zainteresowanie tym tematem.
