Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki?

|
selectedselectedselected
Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

2020 był rekordowym rokiem dla największego i najstarszego domu aukcyjnego w Polsce. Jego obrót wyniósł 200 mln zł, a w tej liczbie zawiera się najdrożej sprzedany -za blisko 7,3 mln zł, obraz w Polsce, czyli “M22” Wojciecha Fangora. Na rynku kryptowalut rozpoczęło się natomiast prawdziwe szaleństwo na punkcie niewymienialnych tokenów NFT. Niezbyt dobrze znany artysta Mike “Beeple” Winkelmann, sprzedał cyfrowy kolaż pod tytułem “Everydays – The First 5000 Days” za ponad 256,5 mln zł w angielskim domu aukcyjnym Christie`s. Czy technologia NFT to przyszłość świata sztuki?

Krótko: czym jest technologia NFT?

Nie wdając się za bardzo w techniczne detale, jak powszechnie wiadomo, 1 Bitcoin = 1 Bitcoin albo 1 Ethereum = 1 Ethereum. Istnieje ogromna grupa kryptowalut, które są między sobą wymienialne. Można je porównać do żetonów w kasynie, możliwych do zastąpienia przez inne, mające ten sam nominał, ponieważ nie ma między nimi różnicy. Po powstaniu Ethereum stało się realne zawieranie inteligentnych kontraktów, zapisywanych na blockchainie. Dzięki temu stworzono nową grupę niewymienialnych tokenów, nazywanych też NFT (non-fungible token), czyli ERC721. Oznacza to, że każdy z tokenów ma własny niepowtarzalny identyfikator, przypisany do właściciela, który posiada dany token w swoim portfelu. Zatem główna różnica polega na tym, że tokeny niewymienialne są niepodzielne, można je transferować tylko w całości i zawierają więcej informacji niż nazwa, saldo i symbol. Ta technologia pozwala tokenizować najróżniejsze rzeczy w cyfrowym świecie i daje ogrom potencjalnych zastosowań.

Kiedy to wszystko się stało?

Chociaż pierwszy projekt NFT oparty na Ethereum o nazwie Etheria, został przedstawiony na konferencji DEVCON 1 w październiku 2015 w Londynie, to dopiero podczas szaleństwa w marcu 2021 wyprzedano go za 1,4 miliona dolarów. Sam standard ERC721 powstał 24 stycznia 2018 roku a jego autorami byli William Entriken, Dieter Shirley, Jacob Evans i Nastassia Sachs.

Tokeny NFT zdobyły popularność dzięki dwóm projektom, o których mogliście już słyszeć.

Reklama

CryptoKitties to gra na blockchainie Ethereum, opracowana przez kanadyjskie studio Dapper Labs, pozwalająca graczom kupować, zbierać, hodować i sprzedawać wirtualne koty. Popularność gry w grudniu 2017 r. spowodowała przeciążenie całej sieci Ethereum swoją rekordową liczbą transakcji.

Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? - 1Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? - 1

Dragon - sprzedany za 600 ETH w marcu 2018, wówczas równowartość 170 000 USD

CryptoPunks opracowano w amerykańskim studio Larva Labs - dwuosobowym zespole, składającym się z kanadyjskich programistów Matta Halla i Johna Watkinsona. Eksperymentalny projekt został zainspirowany londyńską sceną punkową, ruchem cyberpunkowym i powieściami Williama Gibsona Neuromancer, Johnny Mnemonic, Blade Runner. CryptoPunks to 10000 unikalnych obrazów o wymiarach 24x24 pikseli, wygenerowanych algorytmicznie, co spowodowało brak wystąpienia dwóch identycznych sztuk. Większość z nich przedstawia postacie o cechach charakterystycznych dla subkultury punków, ale jest kilka rzadszych typów: małpy(24), zombie(88), a nawet Obcy(9).

Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? - 2Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? - 2

Reklama

CryptoPunk #7804 - sprzedany za 4200 ETH w marcu 2021, w tym okresie równowartość 7,5 mln dolarów

Co motywuje kupujących?

W jaki sposób rozumieć jednak to prawdziwe szaleństwo na punkcie NFT? Co mówią osoby, kupujące za tak ogromne kwoty te cyfrowe obrazki, które każdy może zapisać na swoim dysku dwoma kliknięciami myszy? Oczywiście ciężko dać odpowiedź, satysfakcjonującą każdego sceptyka. W końcu wielu nadal nie widzi wartości w kryptowalutach, a co dopiero mówić o NFT. Vignesh Sundaresan, znany również jako MetaKovan, który zapłacił rekordową sumę ponad 69 milionów dolarów za token, w wywiadzie dla CNBC powiedział, że był gotowy zapłacić dużo więcej, wiedząc jak duże było zainteresowanie aukcją.

Ten token NFT jest znaczącym dziełem historii sztuki. Zrozumienie tego przez innych zajmie trochę czasu. Nie przeszkadza mi to. Miałem okazję być częścią tej bardzo ważnej zmiany w sposobie postrzegania sztuki na wieki. Setki tysięcy ludzi z całego świata będzie stosować to cyfrowe medium do zarabiania na sztuce. Powstanie wokół tego ekonomia. Ten obraz zacznie żyć własnym życiem i to sprawia, że NFT są naprawdę interesujące. To może nie być tylko dzieło sztuki, może stać się tysiącami innych rzeczy. Ale nie będę go sprzedawać w najbliższym czasie. Pierwsze dzieło tak ważnego ruchu będzie bardzo cenne w przyszłości, dlatego też zapłaciliśmy tak dużo” - powiedział Sundaresan.

Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? - 3Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? - 3

Inna osoba, znana pod pseudonimem gmoney, zapytana o to dlaczego wydała 140 000 USD na obraz CyberPunka, odpowiedziała:

Reklama

“Z powodu znanej określonej ilości i różnych rzadkich cech [CyberPunki] będą wymieniane w przedziale między 5 nawet do 1000 ETH. Ale dlaczego? Dlaczego ten obraz ma w ogóle jakąkolwiek wartość? Ze względu na użyteczność “flex” [chwalenie się czymś podnoszącym status, przyp. J.Z]. Kiedy ktoś kupuje Rolexa w prawdziwym świecie, nie wydaje tysięcy dolarów dla użyteczności zegarka. Prosty zegarek za 5 dolarów może wykonywać to samo zadanie. Ma to na celu podniesienie statusu. Aby przekazać informację: “hej zobacz, mam się dobrze, stać mnie na ten drogi zegarek”. Z tego powodu pojawi się potrzeba kupienia czegoś drogiego w świecie cyfrowym. Coś rzadkiego, coś łatwo rozpoznawalnego, coś drogiego”.

Jeżeli chodzi o tzw. flex w sieci, to jest on od bardzo dawna obecny w sferze gier. Ludzie płacą ogromne kwoty za inny, ciekawszy wygląd postaci czy broni. Żadnego gracza nie dziwią dzisiaj ceny nawet kilkudziesięciu tysięcy dolarów za skórkę (skin) noża w popularnej grze Counter-Strike:GO. Chociaż nie wypływa ona w żaden sposób na atrybuty broni, nie zwiększa celności ani szybkości, to może osiągać takie ceny ze względu na swoją rzadkość. Tym samym argumentacja gmoney jest historycznie potwierdzona.

Kolejna grupa, dzięki której wolumen rynku NFT jest taki duży, to tzw. ulica. Aktualnie cały czas powstają kolejne wariacje CyberPunków, a artyści chcą powtórzyć sukces Mike “Beeple” Winkelmanna, wystawiając swoje obrazy w formie tokena. Widać tutaj bardzo duże podobieństwo do rynku ICO w 2017. Ulica, której główną motywacją jest chciwość i chęć szybkiego dorobienia się fortuny, kupuje dosłownie wszystko. Każdy chciałby trafić z zakupem w coś, co za jakiś czas będzie odpowiednikiem CyberPunka za 4200 ETH. Sądzę, że kilku szczęśliwcom oczywiście się uda, ale nie sugerowałbym nikomu obierania takiej strategii inwestycyjnej.

Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? - 4Kryptowaluty rozhulają rynek sztuki? - 4

NFT a Elmyr de Hory

Starając się spojrzeć z szerszej perspektywy na ten temat, można dojść do kilku wniosków. Głównym argumentem przeciwników jest oczywiście stwierdzenie, że każdy z tych obrazków może zostać łatwo zapisany na dysku i po co w takim razie wydawać pieniądze na jego zakup? Jest to argument powierzchownie słuszny, jednak spróbujmy odnieść go do świata realnego. Co powstrzymuje mnie przed wydrukowaniem sobie obrazu Matejki i powieszeniem go w salonie? Jeżeli jakość z drukarki mnie nie zadowala, zawsze mogę zlecić wydruk na płótnie profesjonalnej firmie albo rekonstrukcję malarzowi. W czym taka kopia będzie gorsza od oryginału? Dlaczego więc ludzie mają wydawać miliony za obrazy, które bardziej lub mniej utalentowany artysta może skopiować? Porównując świat realny do świata cyfrowego, można stwierdzić pewną zależność. Łatwiej jest zapisać plik na dysku, niż zlecić namalowanie kopii obrazu. Jednak z drugiej strony fałszerze niejednokrotnie zbijali fortuny, sprzedając falsyfikaty jako oryginały. Dzięki zabezpieczeniu kryptografią podrobienie tokenu NFT obrazu staje się praktycznie niemożliwe. Innymi słowy, każdy może posiadać kopię, ale właściciel oryginału jest jeden i każdy może to zweryfikować. W mojej ocenie to ogromna zaleta NFT, która nie spodobałaby się takim fałszerzom jak Elmyr De Hory.

Czy NFT to właśnie odjeżdżający pociąg?

Reklama

Podsumowując, aktualna hossa, czy wręcz bańka na rynku kryptowalut, zgrała się z ogromnym szumem dookoła tokenów NFT. Chociaż nie są one nowym, spektakularnym tworem, to rozwinęły się na tyle, aby ich wymiana była równie prosta jak na normalnych platformach aukcyjnych. Dla niektórych jest to ruch w kierunku nowego ekosystemu dzieł sztuki, pozwalający stać się właścicielem dowolnego obrazu z dowolnego miejsca na świecie. Dla innych będzie to równoważne z chwaleniem się swoim statusem w sieci, tak jak Rolexem albo drogim samochodem w realnym świecie. Ulica zapatrzona w zawrotne ceny jakie osiągają NFT, dokłada swojego kapitału. Skupując co popadnie liczy na to, że kupiony token okaże się złotym strzałem, zupełnie jak przy bańce ICO. Z jednej strony sceptycy powiedzą, że jest to bezwartościowe, skoro identyczny obrazek mogą zapisać na swoim dysku. Z drugiej strony, fałszerze dzieł sztuki od lat podrabiają obrazy, które z powodzeniem zostają sprzedawane dalej, co w przypadku tokenów NFT nie będzie możliwe, dzięki zastosowaniu kryptografii. A ostatecznie najbardziej będzie liczyć się to, kto jest właścicielem oryginału. Bardzo ciężko stwierdzić, która z powyższych teorii ma najwięcej słuszności. Być może w każdej tkwi trochę racji? Jedno jest pewne – stosunkowo młody rynek NFT rozwija się w spektakularnym tempie, tworząc historię na naszych oczach.

Źródła:

https://desa.pl/pl/podsumowanie-roku-aukcyjnego-2020-w-desa-unicum/

https://onlineonly.christies.com/s/beeple-first-5000-days/beeple-b-1981-1/112924

https://thenextweb.com/news/most-expensive-cryptokitty

Reklama

https://www.forbes.com/sites/tommybeer/2021/03/11/pipe-smoking-alien-cryptopunk-nft-sells-for-75-million

https://www.cnbc.com/2021/03/30/vignesh-sundaresan-known-as-metakovan-on-paying-69-million-for-beeple-nft.html

https://decrypt.co/53519/an-ethereum-based-cryptopunk-artwork-just-sold-for-176000

https://csgopedia.com/most-expensive-cs-go-skins/

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Janusz Zieliński

Janusz Zieliński

Od momentu, gdy w 2012 roku obserwowałem swój pierwszy halving Bitcoina, moja pasja i zaangażowanie w świat kryptowalut nieustannie rośnie. Od 2018 roku aktywnie jako founder przyczyniam się do rozwoju firm w tej dynamicznej branży, łącząc innowacyjność z solidnym doświadczeniem biznesowym. W 2024 roku, rozpocząłem eksplorowanie olbrzymiego potencjału rynku azjatyckiego. Miłośnik broni sportowej i Tajlandii. Członek MasterHUB i Loży Kapitalistów.

Obserwuj autoraLinkedIn


Reklama
Reklama