Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) złożyła pozew przeciwko Binance i jego założycielowi. Mimo to okazuje się, że giełda doszła do porozumienia z regulatorem po spełnieniu określonych warunków. Wydarzenia te mogły skłonić klientów do masowych wypłat środków z giełdy. Przeanalizujmy dane i sprawdźmy, czy podobne zagrożenia dot. działalności Binance.US mogłyby zagrozić biznesowi całej giełdy oraz jak może to wpłynąć na rynek kryptowalut?
Dlaczego Binance jest taki ważny dla całego rynku kryptowalut?
Binance jest największą giełdą kryptowalut na świecie. Ma 56 proc. wszystkich aktywów na tym rynku. Według danych Cryptoquant ich aktualna wartość wynosi 45,1 miliarda dolarów, a 2,2 mld USD (4,9 proc.) zdeponowano w amerykańskiej spółce Binance.US.
Problemy, które dotykają giełdę, mają bezpośredni wpływ na kapitalizację całego rynku cyfrowych walut. Często pojawia się argument dotyczący braku przejrzystości danych finansowych giełdy. Warto jednak zauważyć, że Binance wprowadziła system proof-of-reserves pod koniec ubiegłego roku. Umożliwia on łatwiejsze śledzenie posiadanych aktywów na giełdzie. Istotne wydaje się zagadnienie, czy obecne odpływy rzeczywiście stanowią realne zagrożenie dla giełdy.
Właśnie Binance.US, doszedł do porozumienia z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), co oznacza, że środki giełdy nie zostaną zamrożone, a platforma będzie mogła kontynuować swoją działalność. Sędzia prowadzący sprawę orzekł, że spełnienie żądań SEC doprowadziłoby do upadku giełdy i kryzysu na rynku kryptowalut. W rezultacie obie strony doszły do porozumienia, które obejmuje ograniczenie dostępu do środków klientów Binance.US tylko dla pracowników giełdy. Osoby związane z głównym oddziałem Binance.com nie będą miały możliwości zarządzania prywatnymi kluczami portfeli Binance.US. Ponadto Binance.US będzie zobowiązane do raportowania swoich wydatków korporacyjnych oraz kosztów, jakie firma będzie musiała ponieść w przyszłości.
Ile kapitału odpłynęło z Binance? Spójrzmy na szerszy obraz
78 proc. środków na Binance zdeponowano w bitcoinach, ethereum, bądź w stablecoinach. Od początku miesiąca ubyło: 42,2 tys. bitcoinów, 368 tys. ethereum, a po spadku ilości stablecoinów o 1,2 mld USD w ciągu jednego dnia spadek ten się wyzerował. Spójrzmy na te dane z szerszej perspektywy. Czy rzeczywiście jest tak źle, jak niektórzy przedstawiają?
Źródło: Cryptoquant
Analizując historyczne rezerwy bitcoina, można zauważyć, że praktycznie nie odbiegają one od długoterminowego trendu wzrostowego. Aktualnie na platformie znajduje się 566 tys. bitcoinów, a bieżąca wyprzedaż spowodowała zmniejszenie ich ilości o 7,4 proc.
Źródło: Cryptoquant
Podobna sytuacja dotyczy również ethereum, którego obecnie na giełdzie znajduje się 4,1 miliona. Aktualna panika spowodowała ich zmniejszenie o 8,5 proc.
Źródło: Cryptoquant
Liczba stablecoinów prawie się nie zmieniła, ale na ich podstawie dość dobrze widać w długim terminie odpływ kapitału z rynku krypto. Od początku roku ilość 20 najpopularniejszych stablecoinów zmniejszyła się aż o 61 proc. do obecnego poziomu 8,3 mld USD.
Źródło: Cryptoquant
Jakie może mieć konsekwencje wycofanie się Binance ze Stanów Zjednoczonych?
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, Binance.US stanowi 4,9 proc. całkowitego kapitału Binance. Z tego powodu nie wydaje się, aby zamknięcie Binance.US miało wpływ na płynność samego Binance. Może to mieć negatywny wpływ, zwłaszcza na kryptowaluty związane z tą giełdą, takie jak BNB czy stablecoin BUSD, które obecnie są celem ataku ze strony SEC. Szczególnie ta pierwsza doświadcza spadku o ponad 20 proc. od złożenia pozwu.
Źródło: Conotoxia MT5, BNBUSD, Daily
Zobacz także: Kurs bitcoina wraca do wzrostu po gwałtownym spadku do minimów odnotowanych latem 2022 roku
Grzegorz Dróżdż, CAI, Analityk Rynków Finansowych Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)