O Dascoinie, kontrowersyjnym projekcie inwestycyjnym MLM firmy NetLeaders opartym o cyfrowe tokeny, pisaliśmy wielokrotnie, ostrzegając potencjalnych zainteresowanych przed inwestowaniem w wątpliwe przedsięwzięcia tego typu. Projekt od wielu miesięcy rozpala emocje, posiadając niemal wyłącznie zagorzałych przeciwników oraz wiernych obrońców, którzy - co oczywiste w przypadku projektu opartego na marketingu wielopoziomowym (MLM) - sami są promotorami Dascoina. Projekt cieszył się stosunkowo dużym zainteresowaniem w Polsce, gdzie zainwestowały w niego tysiące, najczęściej niemających żadnego pojęcia o walutach cyfrowych, osób. Teraz, atmosfera wokół Dascoina zagęszcza się, co jest w dużej mierze zasługą fundacji Trading Jam, która jeszcze w zeszłym roku złożyła zawiadomienie do Prokuratury, oskarżające projekt Dascoin o budowanie piramidy finansowej. Na decyzję trzeba było poczekać aż do 21 września 2018 r., kiedy to Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała się wszcząć śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez polskich promotorów i liderów projektu Dascoin. Teraz sprawą zajmuje się CBŚP.
Dziennik Gazeta Prawna otwarcie nazywa projekt Dascoin piramidą finansową, jednocześnie informując, że pod koniec października CBŚP (Centralne Biuro Śledcze Policji) zabezpieczyło 44 mln złotych, znajdujące się na koncie bankowym jednej ze spółek potencjalnie zaangażowanych w promowanie i zachęcanie do zakupu pakietów inwestycyjnych (tzw. licencji) Dasoina.
Fundacja Trading Jam opublikowała nagranie zarejestrowane przez jednego z byłych promotorów Dascoin, który zdecydował się na podjęcie współpracy. Na nagraniu video liderzy projektu Dascoin ustalają wspólną linię obrony podczas przesłuchań w Prokuraturze:
