Chińska spółka Bitmain, będąca największym na świecie producentem koparek do kryptowalut wciąż mocno odczuwa skutki zeszłorocznego załamania koniunktury, spowodowanego spadkami na rynku kryptowalut. Spółka zaledwie w ciągu dwóch pierwszych miesięcy poniosła stratę przewyższającą 600 mln dolarów, jednak dane finansowe za kolejne miesiące mogą okazać się już znacznie bardziej optymistyczne dla czołowego dostawcy koparek.
Z danych finansowych Bitmaina wynika, że spółka zaledwie w ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku poniosła stratę w wysokości 625 mln dolarów (345 mln USD w styczniu i 280 mln USD w lutym). Tak słaby wynik miał być rezultatem opróżniania stanów magazynowych z przestarzałych koparek opartych na układach ASIC wykonanych w technologii 16 nm (nanometrów), takich jak m.in. AntMiner S11, które były sprzedawane po preferencyjnych cenach. Wyprzedanie starych urządzeń pozwoliło na zwiększenie produkcji aktualnych modeli z chipami 7 nm (takich jak m.in. AntMiner S17), co ma wpłynąć na znacznie lepsze wyniki w kolejnych miesiącach. Spółka przewiduje, że osiągnie marżę zysku brutto na poziomie 30% w kwietniu, od kiedy najnowsze koparki do bitcoina (BTC) serii siedemnastej weszły do sprzedaży.
Bitmain w pierwszych trzech kwartałach zeszłego roku osiągnął 3 mld dolarów przychodu i 500 mln dolarów straty w samym trzecim kwartale 2018 r.
Debiut Bitmaina na giełdzie w Hong Kongu początkowo zapowiadany był na pierwszy kwartał zeszłego roku. Spółka miała ambitne plany zebrania w ramach IPO 3 mld dolarów. Plany wejścia na giełdę pokrzyżowała sytuacja na rynku kryptowalut, gwałtowny spadek rentowności produkcji a także nieprzychylny stosunek samej giełdy do spółki bezpośrednio powiązanej z rynkiem kryptowalut. W czerwcu Bitmain poinformował o nieoficjalnych planach wejścia na amerykańską giełdę, jednocześnie znacząco obniżając swoje oczekiwania co do wysokości zebranego kapitału - od 300 do 500 mld dolarów.