Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Bitcoin i Ethereum wciąż są w pewnym stopniu scentralizowane

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Mówi się, że na plaży wszystkie kłopoty znikają.

Jednak sytuacja wyglądała inaczej w przypadku badaczy, którzy spędzili część tego tygodnia na konferencji Financial Crypto 2018 na karaibskiej wyspie Curacao, omawiając decentralizację dwóch największych protokołów - bitcoina i ethereum.

 

Opublikowany 2 marca artykuł pt. “Egalitarian Society or Benevolent Dictatorship: The State of Cryptocurrency Governance ” autorstwa badaczy Uniwersytetu Londyńskiego zagłębia się jeszcze bardziej w to zagadnienie, mierząc jak wielu programistów ma swój wkład w kryptowalutowe bazy kodu.

Badacze przyglądali się między innymi na proponowane przez programistów zmiany, jakie według nich należałoby wprowadzić do baz kodu. Z publikacji wynika, że 7% z wszystkich plików zawartych w oprogramowaniu Bitcoina, zostało stworzonych przez jednego programistę. W przypadku ethereum jeden programista był odpowiedzialny aż za 20% plików.

Reklama

Sygnalizuje to, że ethereum jest w tym względzie “trochę” bardziej scentralizowane niż bitcoin - powiedziała Sarah Azouvi, dr nauk informatycznych na UCL i współautorka omawianej publikacji.

Jest to interesujące szczególnie ze względu na trwające obecnie, zawzięte debaty w społeczności ethereum, gdzie obydwie strony spierają się w sprawie proponowanych zmian (ethereum improvement proposal, czyli EIP 867)

 

Celem EIP 867 jest ustanowienie łatwiejszego procesu do odzyskiwania utraconych funduszy poprzez zmiany w oprogramowaniu - jest to kontrowersyjny temat odnoszący się do shackowania DAO w 2016 roku, kiedy to deweloperzy ethereum zdecydowali o odwróceniu transakcji w celu oddania pieniędzy poszkodowanym 

O ile wiele podobnych dyskusji pojawia się na GitHubie, to ilość zaangażowanych w nie użytkowników była znacznie mniejsza niż Azouvi i wielu innych się spodziewało.

Powiedziała ona, że: “Nadal nie jest to duża liczba osób. Większość z nich komentuje jedynie od czasu do czasu. Garstka ludzi odpowiada za większość postów.”

Reklama

 

Podejmowanie decyzji

Jednak debata na temat straconych funduszy nie była jedynym powodem dla którego zgromadzeni w Curacao prowadzili dyskusję dotyczącą ethereum. Jednym z powodów, na który zwracał uwagę artykuł było zarządzanie, jako, że za większość dużych zmian w kodzie nadal odpowiedzialny jest Vitalik Buterin - kreator ethereum.

“Odróżnia się on od wszystkich innych” - powiedziała Azouvi.

 FXMAG kryptowaluty bitcoin i ethereum wciąż są w pewnym stopniu scentralizowane bitcoin ethereum btc/usd 1FXMAG kryptowaluty bitcoin i ethereum wciąż są w pewnym stopniu scentralizowane bitcoin ethereum btc/usd 1

Rys. 5: Autorzy EIPs, zidentyfikowani poprzez numeryczne ID, w połączeniu z numerem stworzonych propozycji oraz ich statusem. Czołowymi współautorami są: (1) Vitalik Buterin z 13 propozycjami, z których 11 zostało sfinalizowanych; (2) Alex Beregszaszi z 6 propozycjami; oraz (3) Nick Johnson z 4 propozycjami.

 

Reklama

Odkrycia nie są zbytnio zaskakujące, ponieważ spory na ten temat trwają już od jakiegoś czasu i wielu sądzi, że Buterin ma zbyt dużą kontrolę nad siecią, aby można było ją nazwać zdecentralizowanym blockchainem.

Nawet developer Jason Teutsch, kto stworzył protokół TrueBit dla ethereum, żartował mówiąc, że Buterin to osoba, na której można w całości polegać, jeśli chodzi o zarządzanie. Mówiąc trochę bardziej poważnie, argumentował, że niedawne debaty pokazują, jak trudne jest zarządzanie. Często nie ma sposobu na to, aby wszystkich uszczęśliwić.

Teutsch w komentarzu dla CoinDesk:

“Jest to złożony problem. Pojawia się w każdym rządzie. Zawsze, gdy coś się zmienia, to ktoś jest z tego powodu niezadowolony.”

 

Nie takie nadzwyczajne

Jednak, pomimo  tego, że zarząd wydaje się bardziej scentralizowany niż można byłoby oczekiwać tego od projektów szczycących się decentralizacją, badacze z UCL zauważają, że nie jest to wcale takie nadzwyczajne.

Reklama

 

Przykładowo, rozwój ethereum i bitcoina charakteryzuje się podobnym stopniem udziału i współautorstwa jak inne projekty open source, takie jak języki programistyczne Clojure lub Rust. 

“Nie występują tutaj duże różnice, pomimo tego, że społeczność jest skupiona na decentralizacji. Wszyscy zachowują się dosyć podobnie” powiedziała Azouvi.

Dodatkowo, artykuł zaznacza, że “mierzenie poziomu centralizacji poprzez patrzenie na kod lub poprzez patrzenie na konkretne źródła” ma ograniczoną skuteczność. 

Badacze z IC3 argumentowali podczas konferencji, że są również techniczne sposoby na zmierzenie stopnia decentralizacji kryptowaluty.

Przede wszystkim zwracali uwagę na to, ile czasu potrzeba na rozprzestrzenienie się bloków w sieci i jak wygląda geograficzne rozdystrybuowanie nodów. Zdeterminowano, że ethereum wypada lepiej na tych polach od bitcoina.

Reklama

Jeden ze słuchaczy zauważył podczas konferencji, że decentralizacja kryptowalutowej ekonomii jest również istotnym czynnikiem, który pominięto w badaniach zaprezentowanych na konferencji.

 

Prawo do głosu

Można by pomyśleć, że z uwagi na wzrastające zainteresowanie odnośnie decentralizacji kryptowalut, zastanawiano się również nad możliwymi rozwiązaniami.

Jednak badacze i deweloperzy na konferencji zachowywali w większości neutralne stanowisko na temat problemów ethereum i bitcoina, mówiąc, że nie chcą mieszać się w sprawy związane z podejmowaniem decyzji w protokołach.

“Nie chcę zajmować żadnego politycznego stanowiska. Jestem zainteresowany technicznymi rozwiązaniami, ale nie będę opowiadał się po jednej ze stron,” powiedział Teutsch odnośnie ostatnich debat dotyczących ethereum, a następnie wskazał na lepsze mechanizmy głosowania, sugerując, że może to być sposób na radzenie sobie z kontrowersyjnymi debatami. 

Azouvi również nie chciała zajmować żadnego stanowiska: “Nie proponujemy nowego systemu. My liczymy jedynie co ludzi robią i ilu ich jest.”

Reklama

Kontynuowała jednak, powtarzając za Teutschem, że “Ethereum mogłoby skorzystać z bardziej formalnego modelu zarządzania. Jest to trudne, bo nawet jeśli chcesz bardziej formalnego sposobu na podejmowanie decyzji, to ciężko jest zdecydować kto wyznaczy jego zasady. Następnie pojawia się pytanie odnośnie tego, kto będzie mógł głosować.”

“Mogliby się upewnić, że każdy kto ma taką możliwość, jest dopuszczony do głosu,” zasugerowała.

Równocześnie, Azouvi zauważa, że głosowanie powoduje całą lawinę nowych problemów:

“Głosowanie samo w sobie jest problematyczne. Nie jest to błahostka.”

 

Źródło: Coindesk

Reklama

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Michał Sztabkowski

Michał Sztabkowski

Student Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Analityk techniczny i aktywny trader, wykorzystujący w handlu strefy popytu i podaży oraz metodologię Price Action. Interesuje się psychologią inwestowania.


Reklama
Reklama