Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Wywiad Putina dla Carlsona

Putin tradycyjnie obwinił Stany Zjednoczone i NATO o wywołanie wojny na Ukrainie – stwierdził, że konflikt skończy się, gdy Zachód przestanie dostarczać broń, sankcje są nieskuteczne, a Rosja nigdy nie zostanie pokonana. Powtórzył swoje słowa o historycznej jedności Rosjan i Ukraińców oraz o tym, że idea ukraińskiej odrębności została sztucznie stworzona przez Polaków (zob. Aneks).

 

Zobacz także: Konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego - czy stopy procentowe spadną w 2024 roku?

 

Komentarz

  • Wywiad nosi znamiona szeroko zakrojonej operacji propagandowej Rosji, która wiąże z nim cele wewnętrzne i zewnętrzne. W wymiarze wewnętrznym propaganda wykorzystała go do ukazania Putina jako lidera, którego zdanie jest słuchane i szanowane w świecie, i aby podsycić optymizm w społeczeństwie i elicie oraz stworzyć wrażenie, że Carlson to swoisty wysłannik przyszłego prezydenta USA. Wskutek zwycięstwa Trumpa w wyborach prezydenckich miałoby nastąpić nowe otwarcie w relacjach na linii Moskwa–Waszyngton, a dzięki presji nowej administracji na Kijów wojna zakończyłaby się na rosyjskich warunkach. Jednocześnie przekaz ten ma dotrzeć do tych środowisk na Zachodzie, wśród których narasta zmęczenie wojną i sceptycyzm co do sensu dalszego wspierania Ukrainy oraz utrzymuje się fałszywy symetryzm i zrozumienie dla racji Kremla. 
  • Choć Putin nie wsparł bezpośrednio Trumpa – usiłował zachować dystans i łączył krytykę poprzednich administracji ze wspominaniem pozytywnych relacji personalnych z prezydentami (z nazwiska wymieniając jego i George’a Busha juniora) – to niektóre wątki wpisują się w jego hasła wyborcze. Putin kilkukrotnie wypowiedział się niechętnie na temat polityki USA w duchu antyelitystycznego populizmu. Według niego w Stanach Zjednoczonych nie rządzi prezydent, lecz jego otoczenie (rzekomo prezydentów dwukrotnie zniechęcano do zawarcia „korzystnych” porozumień z Rosją, w tym w sprawie budowy wspólnej tarczy antyrakietowej i członkostwa FR w NATO). Na pytanie, czy nowa administracja może naprawić relacje z Moskwą, odparł, że problem stanowi nie osoba lidera, lecz mentalność elity rządzącej USA. Ponadto kilkakrotnie powtórzył, że nie widzi sensu rozmów z Joem Bidenem na temat uregulowania konfliktu: to nie Rosja do niego doprowadziła, gdyż zawsze chciała pokoju. Za wybuch wojny i wspieranie ukraińskiej armii odpowiadają Stany Zjednoczone, a zatem to Waszyngton powinien wyjść z ofertą dla Moskwy. 
  • W tym kontekście znamienny jest wywód Putina podający w wątpliwość sens wspierania Kijowa przez Waszyngton. Wpisuje się on w wyborczą retorykę Trumpa i postulaty zabarwione izolacjonizmem. Zaangażowanie USA w wojnę na Ukrainie jest im niepotrzebne, gdyż Amerykanie mają własne problemy: sytuację na granicy, migrację czy dług publiczny. Sankcje przeciwko Rosji osłabiają pozycję dolara jako światowej waluty i działanie to stoi w sprzeczności z interesem Stanów Zjednoczonych. Zgodne z nim byłoby raczej negocjowanie z Rosją, respektowanie jej interesów, szukanie rozwiązań. 
  • Według Putina idea amerykańskiej hegemonii pogrąża kraj i USA powinny pogodzić się z nieuchronną ewolucją ładu światowego w kierunku niekorzystnym dla Zachodu. Pozycja Stanów Zjednoczonych będzie słabła, a u władzy potrzeba nowego pokolenia – ludzi nieobciążonych zimnowojennym myśleniem konfrontacyjnym, patrzących w przyszłość. To wyraźne nawiązanie do trumpowskiej idei wymiany elit w USA w imię rzekomego pragmatyzmu i skupienia się na problemach wewnętrznych....

 

Reklama

Czytaj dalej na osw.waw.pl

 

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z Wywiad Putina dla Carlsona