Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wartość polskiej waluty

Zmierzamy do końca generalnie ponurego tygodnia obfitującego w redukcję ryzykownych pozycji przy odnowionych obawach o zagrożenia związane z pandemią. Dzisiejsze odbicie aktywów ryzykownych jest tylko pozorną oznaką poprawy nastrojów raczej dyktowaną porządkowaniem pozycji przed weekendem.

EUR/USD spadł pod 1,18,

ale dolar jest silniejszy także wobec jena i franka. Jest tylko jeden zwycięzca trendu ucieczki od ryzyka. Dolara wspierają dobre dane makro, wysokie tempo szczepień i hojna polityka fiskalna. Na pierwsze wskazały wczoraj dane z rynku pracy, według których w ubiegłym tygodniu liczba nowych wniosków o zasiłek spadła do najniższego poziomu od roku. Wczoraj też prezydent Biden zapowiedział, że podwoi wysiłki w szczepieniu Amerykanów i ogłosił nowy cel 200 mln podanych dawek do końca kwietnia po tym, jak pierwotny cel 100 mln udało się zrealizować na 42 dni przed planowanym terminem. Kiedy narastają obawy o przyszłość ekonomiczną w innych częściach świata (aktualnie w Europie), postęp ożywienia i sukcesy na polu walki z wirusem są ważnymi wyróżnikami.

I wcale nie mają tu znaczenia prognozy wyższej inflacji i spekulacje o szybszym zacieśnianiu polityki Fed

– to jeszcze tydzień temu stało za wyższymi rentownościami i mocniejszym dolarem. Interesujące, jak zmienne mogą być założenia dla argumentowania siły USD. Wyjątkowość USA i dolara jest jednak przejściowa. Trzecia fala zachorowań przeminie, szczepienia postępują na całym świecie i finalnie inne kraje zaczną doganiać USA w odbiciu gospodarczych. Przy deklaracjach Fed o podtrzymaniu akomodacji na dłużej, dolar wróci do statusu waluty finansującej rajd ryzyka. Ale na razie nie ma mowy o wracaniu do strategii reflacyjnej. Dolar teraz rządzi.

Złoty w czwartek przez moment był najsłabszy do euro od 12 lat (EUR/PLN 4,6467)

Rynek pod dyktando dolara oznacza utrzymanie negatywnego nastawienia w stosunku do walut rynków wschodzących. Dodatkowo pogarszająca się sytuacja zdrowotna w Polsce rodzi spekulacje o opóźnienie odbicia gospodarczego. Wczoraj rząd zapowiedział nowe restrykcje, w tym zamknięcia na dwa tygodnie sklepów budowlanych i meblowych, salonów fryzjerskich i kosmetycznych oraz żłobków i przedszkoli. Nowe obostrzenia nie obniżą liczby nowych zakażeń z dnia na dzień, w konsekwencji rozwój pandemii w najbliższych dniach prawdopodobnie dalej będzie wywierał negatywną presję na złotego.  

Reklama

Po więcej aktualności rynkowych zapraszamy do serwisu analitycznego TMS NonStop. Jest to platforma dla aktywnych inwestorów, którzy poszukują informacji na temat bieżącej sytuacji na rynkach finansowych. W serwisie użytkownicy znajdą zarówno kalendarz rynkowy, dane makroekonomiczne aktualizowane w czasie rzeczywistym, jak i komentarze analityków. Informacje z TMS NonStop można także znaleźć w aplikacji do mobilnego tradingu TMS Brokers.

Czytaj więcej