Pakiet danych z Wielkiej Brytanii:
Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych: 12,1 tyś. (Prognozowano: 172,5 tyś., poprzednio: 17,3 tyś.)
Zmiana zatrudnienia 3m/3m: 172 tyś. (Prognozowano: 100 tyś., poprzednio: 184 tyś.)
Stopa bezrobocia: 4,0% (Prognozowano: 3,9%, poprzednio: 3,9%)
Średnie wynagrodzenia z uwzględnieniem premii: 2,8% (Prognozowano: 3,0%, poprzednio: 3,1%)
Na rynku można wyczuć atmosferę panicznego przerażenia
Aby odczuć skalę pesymizmu jaki obecnie panuje, warto rzucić okiem na poniższy wykres.
Wykres historyczny wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Wielkiej Brytanii
Obrazuje on, jak kształtowała się ilość wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Wielkiej Brytanii w przeszłości. Wprawne oko od razu zauważy pik znajdujący się w 2009 roku. Nie jest to żadna nowość, ponieważ właśnie wtedy mieliśmy potężne skutki kryzysu zapoczątkowanego już w 2007 roku. Zaskakiwać może jednak coś innego. O ile wtedy wynik 136,6 tyś. ustanowił historyczny rekord, tak na temat dzisiejszej publikacji konsensus rynkowy zakładał aż 172,5 tyś. Oczekiwano ponad 25% wyższego wyniku, niż dotychczas najgorszy w historii. To powinno oddawać skalę tragedii gospodarczej, do jakiej doszło w ostatnim czasie na świecie. Widać wyraźnie, iż fatalne amerykańskie dane, które systematycznie do nas napływają, dobrze odzwierciedlają potęgę ciosu jakiego doznały wszystkiego gospodarki całego świata. Jako ciekawostka, choć bardzo nieprzyjemna, warto wiedzieć, iż w USA w ciągu 4 tygodni pracę straciło niemal tyle samo osób, ile ją otrzymało przez ostatnią ponad dekadę. Od 2009 roku przybyło w Stanach Zjednoczonych 23 miliony miejsc pracy, a już ponad 20 milionów należy do przeszłości.
Co przyniesie przyszłość?
Balansowaniem na cienkiej linie można nazwać wyzwania jakie czekają aktualnie zarówno Wielką Brytanię, jak i pozostałe gospodarki świata dotknięte pandemią koronawirusa. Z jednej strony rządy muszą dążyć do jak najszybszego przywrócenia normalnego funkcjonowania państwa, aby zatrzymać masowe zwolnienia i ustabilizować rynek pracy. Z drugiej jednak, zbyt pochopne decyzje mogą doprowadzić do nawrotu rozprzestrzeniania się pandemii w jeszcze bardziej dynamicznym tempie. To już mógłby być przysłowiowy gwóźdź do trumny.
Na całe szczęście dzisiejsze dane dotyczące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych okazały się znacznie lepsze, niż przewidywał rynek. Może to napawać lekkim opymizmem, jednak nadal trzeba uważnie obserować odczyty w kolejnych miesiącach.
Aktualna sytuacja na rynku giełdowym
Na indeksie giełdowym Wielkiej Brytanii (FTSE 250) mamy do czynienia w ostatnim miesiącu z korekcyjnym odreagowaniem wzrostowym. Skala zwyżki w stosunku do wcześniejszych spadków nie jest jednak póki co zbyt imponująca. Inwestorzy aktywni na tym rynku powinni brać pod uwagę ewentualność kształtowania się w najbliższym czasie lokalnego szczytu. Czy będzie to już koniec wzrostów przed kolejną bolesną falą wyprzedaży, tego nie da się obecnie przewidzieć. Jednak warto mieć w repertuarze scenariusz zakładający, iż twarde dno nie zostało jeszcze wyznaczone.
Wykres indeksu FTSE250 (3 miesiące)
