- Co to jest Solana?
- Jakie właściwości ma Solana?
- Czemu Solana ma być „socjalistycznym” projektem?
Ekspert kryptowalutowy Omid Malekan niedawno na łamach portalu Medium.com stwierdził, że Solana to „socjalistyczny” projekt kryptowalutowy. Odważne słowa. Co się kryje za tym stwierdzeniem – jakie argumenty?
Źródło: CoinMarketCap.com
Czym jest Solana?
Zacznijmy od wyjaśnienia, po krótce, czym jest Solana. Jest to cała infrastruktura do budowania aplikacji kryptowalutowych. Jej architektura jest dość dobrze odporna na cenzurę, szybka i bezpieczna. Solana wykorzystuje innowacyjne rozwiązanie Proof-of-History, dzięki któremu jest ona wysoce skalowalna i można w niej realizować nawet 50 tys. transakcji na sekundę. Tymczasem średnia opłata transakcyjna wynosi 0,00025 USD.
Solana jest tzw. monolitycznym blockchain, bowiem wykonuje on wszystkie zadania na tym samym poziomie i w uogólniony sposób. Wysyła dane do oddzielnej warstwy dostępności, dlatego może zapewnić szybką i opłacalną realizację transakcji bez dodatkowego obciążenia obliczeniowego.
Solana wykorzystuje algorytm wydobywczy Bitcoin SHA256 z dodatkiem funkcji Verifiable Delay Function, aby zapisywać wydarzenia na blockchainie. Tworzy się swego rodzaju pętla, która nie tylko tworzy historię, ale pozwala na wysoką przepustowość transakcji. Co więcej, Solana jest kompatybilna z wieloma Shardami (SHARD) lub rozwiązaniami poziomu 2 (Layer-2). Daje elastyczność w kodowaniu w popularnych językach, takich jak C, C++ i Rust.
Jedną z głównych różnic między Solaną a innymi projektami kryptowalutowymi jest fakt, że nie istnieje żadna minimalna stawka wymagana do bycia walidatorem w sieci. Każdy może uruchomić węzeł walidatora i przeczytać informacje. Walidatorzy mogą się łączyć w klastry, które będą odpowiedzialne każdy za coś innego.
Zobacz również: Isaac Newton stracił miliony na giełdzie. Wpadł w wir spekulacyjnej manii
Wartość kryptowaluty SOL firmy Solana wynika z jej użyteczności. Może być używana do zabezpieczania sieci poprzez staking, jako węzeł walidujący lub delegujący. Kryptowaluta ta tym bardziej rośnie w siłę i na cenie, im większa jest sieć jej użytkowników.
Obecnie w obiegu znajduje się 445mln SOL z 573 mln SOL całkowitej podaży. Stopa inflacji w ekosystemie zmniejsza się co roku, w 2031 roku ma osiągnąć 1,5%.
Solana stworzona została przez firmę Solana Labs, założoną w San Francisco w 2017 roku przez zespół inżynierów, na czele z Anatolyem Yakovenko. Wywodzili się oni z koncernu Qualcomm. Co ciekawe, pomysł na podniesienie wydajności blockchain za pomocą Proof-of-History pojawił się w głowie Yakovlenki w czasie snu wywołanego kofeiną. Solana została w pełni uruchomiona w 2020 roku.
W Solanie założyciele mają 12,79% udziałów. 10,46% trafiło do Fundacji Solana, a 12,92% zostało przeznaczone na sprzedaż założycielską. W rozwój ekosystemu Solana zainwestowały takie podmioty, jak Andreessen Horowitz czy ParaFi Capital.
Zobacz także: „Inwestowanie w to aktywo jest niebezpieczne”. Bańka spekulacyjna pękła a producenci mają pod górkę
Czemu Solana jest „socjalistyczna”?
Omid Malekan twierdzi, że łańcuchy monolityczne w sieci Solana starają się zapewnić takie samo bezpieczeństwo kryptoekonomiczne transakcji o wartości 1 USD, jak transakcji o wartości 1 mln USD. Jest to wysoce nieefektywne, według niego, a to oznacza, że nie jest zgodne ze zdrowymi regułami gospodarki wolnorynkowej.
„Jeśli chcę wysłać komuś pocztówkę, skorzystam z usług pocztowych. Ale jeśli wysyłam mu bardzo cenne dzieło sztuki, wynajmuję samochód pancerny. A Solana mówi: użyj tej samej metody w obu przypadkach. Więc pocztówka, lub przesyłany meme-coin, jest zbyt bezpieczna, a dzieło sztuki, lub duża transakcja DeFi, nie jest wystarczająco bezpieczna. Opłaty są takie same, więc frywolne transfery o niskiej wartości wypierają te o większej wartości” – wskazuje ekspert.
Dlatego, zdaniem, Malekana, monolityczne skalowanie zastosowanie w sieci Solana to kryptoekonomiczny socjalizm, który tak jak prawdziwy socjalizm źle radzi sobie z dystrybucją ograniczonych zasobów. „Związek Radziecki subsydiował chleb, więc był on chronicznie nadmiernie konsumowany. Ludzie ustawiali się po niego w kolejce, a następnie pozwalali mu stężeć lub karmili nim zwierzęta hodowlane. Dzieci grały nim w piłkę nożną, czego nigdy nie robiłyby z lepszym chlebem, który kosztował więcej” - wskazuje.
Według niego, manipulacje w zakresie opłat czy dalsze skalowanie sieci nie rozwiąże problemu. Uważa on, że każda dodatkowo pojawiająca się pojemność w sieci zostanie zajęta przez transfery o niskiej wartości. „Solana pozostaje interesującym eksperymentem, ale jest skazana na bycie siecią dla transferów o niskiej wartości” – uważa Malekan.
