17 listopada, po tygodniach niepewności, strony umowy porozumiały się w kwestii kontynuacji eksportu ukraińskich surowców rolnych drogą morską. 19 listopada wygasa aktualna, zawarta na 120 dni umowa; pod koniec października Rosja przejściowo zawiesiła swoje członkostwo z powodu wzrostu napięcia w rejonie Morza Czarnego.
ONZ i Ukraina starały się o przedłużenie umowy na rok, Kijów domagał się poszerzenia listy portów o Mikołajów i uproszczenia procedury kontroli statków. Porozumieniem objęte są porty Czornomorsk, Odessa i Piwdennyj; Mikołajów był w 2021 roku drugim największym ukraińskim terminalem zbożowym, przed rosyjską inwazją region generował 35% krajowego eksportu produktów rolnych. Umowa jednak została przedłużona bez zmian, aczkolwiek Kreml liczy na ułatwienie przez Zachód handlu nawozami oraz wyłączenie z sankcji branżowego banku. Rosyjski obrót zbożami i nawozami ograniczają nałożone przez Zachód restrykcje, uderzające w płatności za surowce, organizację dostaw oraz ich ubezpieczenie.
Decyzja o przedłużeniu umowy, podobnie jak pierwotne porozumienie, przyczyniła się do globalnego spadku cen surowców rolnych. Eksport ukraińskich produktów w ramach umowy przekroczył 11 mln ton, z czego 3,2 mln ton stanowiła pszenica. Europejskie notowania ziarna obsunęły się w okolice 330 EUR/t, ponad jedną czwartą poniżej marcowych, historycznych szczytów (450 EUR/t). Rzepak od kwietniowego rekordu (1094 EUR/t) potaniał o ponad 44% w pobliże 600 EUR/t, osłabiony zwiększoną podażą nasion (umowa zbożowa obejmuje m.in. rzepak i olej słonecznikowy) oraz spadkiem notowań ropy naftowej z którymi ceny oleistych są powiązane z racji wykorzystania ich do produkcji biopaliw. Sytuacja na rynkach rolnych dzięki porozumieniu poprawiła się, jednak niesłabnące napięcia geopolityczne zapewne będą utrzymywały ceny surowców rolnych na historycznie podwyższonych poziomach.