Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

rmb

Zoltan Pozsar, znany ekonomista, rekomenduje przekształcenie portfela inwestycyjnego. Jego zdaniem złoto wkrótce znacznie zyska na wartości, dlatego rekomenduje większą ekspozycję w kierunku kruszcu. Dolar ma tracić, głównie ze względu na napięcia geopolityczne i istotne transformacje na światowych rynkach.  

 

  • Według Zoltana Pozsara obecnie zmienia się retoryka, banki centralne skupują złoto, gdyż jest potrzebne w kryzysie. Jeszcze kilka lat temu zamiast kruszcu kupowano dolary
  • Obecny “problem inflacyjny” sprawia, że złoto staje się niezwykle atrakcyjnym aktywem. 
  • Zmiany mają nastąpić również w przypadku portfeli inwestycyjnych, zamiast zasady 60/40, znany ekonomista rekomenduje strukturę 20/40/20/20 (gotówka, akcje, obligacje i towary). 

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

Świat się zmienia, a złoto zyskuje na znaczeniu 

Zoltan Pozsar to jeden z najpopularniejszych strategów inwestycyjnych na świecie. W przeszłości pracował w Departamencie Skarbu USA, gdzie doradzał Departamentowi ds. Zarządzania Długiem i Badań Finansowych. 

W wywiadzie dla Gold Broker ekonomista przyznał, że widzi zmianę tendencji, jeśli chodzi o planowanie rezerw banków centralnych. W ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat ma dojść do istotnych przemian strukturalnych, czego dowodem są zwiększające się zapasy złota

Zdaniem Pozsara dolar nie “zniknie”, lecz pojawią się części świata, gdzie będzie on zdecydowanie mniej popularny. Co więcej, twierdzi, że era złota dopiero nadejdzie, co ma swoje uzasadnienie przede wszystkim w trudnych warunkach geopolitycznych. 

Reklama

“Kiedy trzymasz złoto fizycznie w swoim kraju, w piwnicy swojego banku centralnego, zasadniczo kontrolujesz tę bazę monetarną. Ale kiedy trzymasz rezerwy w postaci dolarów amerykańskich, będziesz je trzymać w depozytach bankowych w banku, który jest ostatecznie kontrolowany przez państwo albo w papierach wartościowych rządu USA. Tak naprawdę nie masz kontroli nad tymi pieniędzmi; w zasadzie zawsze jesteś na łasce kogoś, kto daje ci do niego dostęp i zasadniczo wyrzekasz się tego dostępu” - komentuje zakupy złota przez banki centralne. 

Ekspert uważa, że “świat szuka alternatyw”. Nie da się obecnie obejść lub umniejszać roli dolara, niemniej złoto będzie zyskiwać na znaczeniu w długiej perspektywie. Na jego cenę, oprócz popytu, będzie wpływać niska podaż, co widać na poniższym wykresie. 

Zobacz również: Ceny paliw: wybierasz się na wakacje? Zatankuj w tych krajach, a sporo oszczędzisz!

 

Podaż złota w perspektywie lat 

Źródło: World Gold Council

Reklama

 

 

Chiny walczą o większą rolę w systemie finansowym 

Pozsar przypomina, że Chiny wykorzystują linie swapowe w celu rozliczania międzynarodowych rachunków handlowych. To zdecydowanie odmienne podejście od ram rezerwy dolara, które może oznaczać, że wymiana handlowa w RMB może przebiegać bez ogromnych rezerw waluty. 

Specjalista obala często powielany argument, według którego w teorii yuan nie mógłby stać się walutą rezerwową, gdyż Chiny mają nadwyżkę na rachunku bieżącym. Zwraca uwagę, że USA również ją miały po 1945 r., a dopiero później zwróciły się ku deficytowi. 

 

Notowania XAU/USD

Reklama

Źródło: TradingView 

 

Pozsar zwraca uwagę, że przed laty banki centralne skupowały dolary, które miały stanowić zabezpieczenie przed kryzysem. Obecnie w ten sposób postrzega się złoto. Uważa, że zatem tradycyjna alokacja portfela 60/40 będzie miała trudności w tym środowisku. Zoltan zaleca 20/40/20/20 (gotówka, akcje, obligacje i towary).

Uważa, że gotówka kiedyś była postrzegana jako “brudny zasób”, gdyż tak naprawdę niewiele dawała. Obecnie twierdzi, że gdy krzywa dochodowości jest odwrócona, gotówka wydaje się atrakcyjnym aktywem. 

“Myślę, że towary są równie ważne, ponieważ, jak powiedziałem, jesteśmy niedoinwestowani. Surowce są zasadniczo ograniczone; geopolityka psuje towary, a nacjonalizm surowcowy rośnie. Nawet jeśli podaż jest dostępna, będzie ona wiązać się ze specjalnymi warunkami, a to będzie oznaczać wyższe ceny, a nie niższe” - przypomina. 

Reklama

Według eksperta szczególne znaczenie w portfelu ma mieć złoto, gdyż to wraca na margines jako aktywo rezerwowe i środek rozliczeniowy dla międzystanowych przepływów kapitałowych. Rekomenduje również akcje oparte na surowcach oraz niektóre akcje defensywne. 

Zobacz również: Cena złota przed historycznymi wzrostami, a tymczasem fundusze tracą. O co chodzi?

 

Czy powrócimy do czasów niskiej inflacji? 

Pozsar przypomina, że w ogólnym dyskursie problem inflacyjny pojawił się trzy lata temu. Branża finansowa polega na dość specyficznej nauce, a obecni menedżerowie w wieku 35-40 lat nie spotkali się wcześniej z podobnym zjawiskiem gospodarczym. To sprawia, że reakcje często mogą być niedoszacowane, co jest kolejnym przyjaznym czynnikiem dla złota. 

“Myślę, że ważne jest, aby myśleć o inflacji w kategoriach cyklicznych w perspektywie krótkoterminowej, na przykład o tym, co się z nią dzieje z powodu cyklu podwyżek. Inflacja prawdopodobnie będzie bardziej lepka, niż myślisz. Na pewno na następny rok, dwa lata. Napięte rynki pracy, wysoka inflacja płac, inflacja bazowa, wszystko znacznie powyżej celu, około czterech lub pięciu procent” - powiedział Pozsar. 

Ekspert uważa, że ze względu na napięte kwestie geopolityczne, OPEC+ postawi na dalsze cięcia. Ich celem miałoby być utrzymanie ceny baryłki ropy naftowej w okolicach 100 USD. Dodaje, że kartel zrobi wiele, aby osiągnąć ten pułap.  

Zobacz również: Cena złota pobije historyczne rekordy jeszcze w tym roku? Analitycy nie mają wątpliwości!

Czytaj więcej