Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

produkcja przemysłowa spadła dynamika sprzedazy detalicznej gus

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła w marcu o 9,6% r/r po wzroście o 8,1% r/r miesiąc wcześniej przewyższając nasze oczekiwania oraz konsensus prognoz. Struktura danych naszym zdaniem potwierdza korzystny wpływ na sprzedaż w handlu detalicznym napływu uchodźców z Ukrainy.

Silnie przyspieszył wzrost sprzedaży odzieży i obuwia, choć częściowo wynika to z efektu niskiej bazy. Mocny wzrost jest widoczny także w grupie „Pozostałe", które obejmują m.in. artykuły pierwszej potrzeby. Wzrost sprzedaży żywności był za to niewielki (+0,2% r/r), choć należy uznać to za dobry wynik zważywszy na to, że w ub. roku część wydatków związanych ze świętami wielkanocnymi kumulowała się w marcu.

Prosto z rynku: Bardzo mocna końcówka 1Q 2022 w polskiej gospodarce  - 1Prosto z rynku: Bardzo mocna końcówka 1Q 2022 w polskiej gospodarce  - 1

Średnio dynamika sprzedaży detalicznej w 1Q 2022 wyniosła 9,4% r/r wobec 9,0% r/r w 4Q 2021 potwierdzając mocną konsumpcję w gospodarce pomimo nasilenia presji inflacyjnej. Warto zauważyć, że deflator sprzedaży detalicznej w marcu sięgnął 12,4% r/r. W szczególności podnosił do wzrost cen paliw, choć przyspieszenie wzrostu cen odnotowano także w innych komponentach sprzedaży. Dane za kwiecień br. najpewniej także będą bardzo dobre, m.in. ze względu na Wielkanoc, a korzystny wpływ konsumpcji obywateli Ukrainy w Polsce będzie powoli zmniejszał się po kumulacji pod koniec lutego i w marcu.

Perspektywy dla konsumpcji gospodarstw domowych na 2Q br., a także dla dalszych kwartałów 2022 r. wyglądają korzystnie z uwagi na mocny rynek pracy, a także napływ Ukraińców. Ze względu jednak na oczekiwaną wysoką inflację, rosnące stopy procentowe i mniej sprzyjający efekt bazy roczna dynamika popytu konsumpcyjnego powinna się obniżać. W naszej ocenie konsumpcja w 2022 r. wzrośnie co najmniej o 4,2% po wzroście o 6,2% w 2020 r. Naszym zdaniem perspektywy dla 2023 r. są już dużo mniej optymistyczne, gdyż hamowanie gospodarki będzie wpływało na wolniejszy wzrost płac i obniżenie się skłonności do konsumpcji. W kwietniu Wyprzedzający Wskaźnik Ufności Konsumpcyjnej co prawda poprawił się, ale nadal kształtuje się znacząco poniżej poziomu sprzed wybuchu wojny.

Reklama

Pozytywnie zaskoczyły także dane o produkcji budowlano-montażowej, która w marcu wzrosła aż o 27,6% r/r. To wynik zdecydowanie wyższy niż nasza prognoza oraz konsensus rynkowy. To kolejny odczyt, który jest wyraźnie lepszy niż odczyty wskaźników koniunktury wskazujące na wytracanie impetu sektora budowlanego. Sprzedaż produkcji budowlano-montażowej, w porównaniu do marca ub. roku zwiększyła się we wszystkich działach budownictwa, natomiast najsilniej rosła produkcja firm zajmujących się budową budynków (+44,9% r/r). W całym 1Q br. produkcja wzrosła o 23,3% r/ r, co oznacza znacznie wyższy jej wkład do wzrostu gospodarczego niż w ostatnich miesiącach minionego roku. Dane te są o zaskakujące o tyle, iż nasilają się zaburzenia w łańcuchach dostaw, ograniczające możliwości wzrostu produkcji. Początek roku okazał się dla branży budowlanej znacznie lepszy od oczekiwań, jednak perspektywy na kolejne kwartały są słabsze ze względu na podwyżki stóp procentowych oraz wysokie ceny surowców, co będzie ograniczało popyt na inwestycje mieszkaniowe

Zestaw danych z rynku pracy, a także gospodarki realnej w marcu potwierdzają silnie rozgrzaną gospodarkę w 1Q, wspartą w marcu przez przyjazd uchodźców z Ukrainy. Po tych odczytach szacujemy, że PKB w 1Q 2022 mógł wzrosnąć aż o ok. 8,0% r/r, co byłoby drugą najwyższą wartością w historii danych. Co prawda wynika to częściowo z efektu niskiej bazy, niemniej wzrost kw/kw po korekcji sezonowej był bardzo solidny.

Wzrost gospodarczy kw/kw przekraczający średnią historyczną i najwyższa od 20 lat inflacja naszym zdaniem uzasadnia dalsze podwyżki stóp procentowych w Polsce. Rosną więc ryzyka dla silniejszej skali zacieśnienia monetarnego niż wskazywane przez nas dotychczas 5,50%-6,00%. Dobra koniunktura daje bowiem komfort dla silniejszej reakcji po stronie polityki gospodarczej. W naszej ocenie jednak wzrost stóp do ok. 6% może już zapewnić powrót inflacji w okolice przedziału dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego w 2024 r., co powinna potwierdzić projekcja lipcowa NBP. Ewentualne jeszcze większe zacieśnianie polityki monetarnej będzie oznaczało coraz silniejsze hamowanie gospodarki w warunkach wyborów parlamentarnych na jesieni przyszłego roku. Czynnikiem niepewności dla prognoz stóp procentowych pozostaje także, oprócz oczywiście spirali inflacja-płace, także polityka fiskalna.

Czytaj więcej