Jak skomentowałby Pan najnowsze dane z norweskiej gospodarki i działania tamtejszego banku centralnego, a co w rezultacie z koroną norweską?
Pod koniec 2021 r., kiedy inflacja zaczęła pojawiać się na całym świecie, a Europejski Bank Centralny (EBC) i Rezerwa Federalna (Fed) uznały inflację za przejściową i nie podjęły działań, Norges Bank (Central Bank of Norway) zareagował szybko, przeprowadzając pierwszą podwyżkę stóp procentowych we wrześniu 2021 r. Pomimo skutecznego utrzymywania inflacji poniżej dwucyfrowego poziomu, z którego korzysta wiele krajów europejskich, kraj skandynawski nie odnotował jeszcze takiego samego spadku inflacji jak obecnie doświadcza większość innych krajów. Wręcz przeciwnie, najnowsze dane pokazują niepokojący wzrost w maju, kiedy inflacja wzrosła do 6,7 proc. z 6,4 proc. w poprzednim miesiącu.
Dzięki samowystarczalnej produkcji energii i wsparciu rządowemu Norwegia uchroniła się przed gwałtownymi skokami cen energii, które dotknęły wiele innych krajów europejskich. Ale ich napięty rynek pracy i słaba waluta nadal napędzają inflację. Kraj ten, liczący 5,5 miliona mieszkańców, ma napięty rynek pracy ze stopą bezrobocia wynoszącą zaledwie 3,5 proc., przy jednoczesnym silnym wzroście płac. Jednocześnie deprecjacja korony norweskiej w stosunku do dolara amerykańskiego i euro dodatkowo komplikuje sytuację gospodarki zależnej od importu, podnosząc koszty codziennych towarów importowanych.
Spadek cen ropy częściowo wyjaśnia osłabienie waluty kraju eksportującego ropę. Jednak zmniejszająca się różnica stóp procentowych w stosunku do głównych gospodarek, takich jak Stany Zjednoczone i strefa euro, zmniejsza atrakcyjność posiadania norweskiej waluty dla inwestorów.
Aby przeciwdziałać osłabieniu korony norweskiej i walczyć z inflacją, Norges Bank pod koniec czerwca podniósł główną stopę procentową o 0,50 punktu procentowego do 3,75 proc., zapewniając pewne wsparcie dla waluty. Bank centralny przyznaje jednak, że walka jest daleka od zakończenia i wskazuje na prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki stóp procentowych na najbliższym sierpniowym posiedzeniu, przy czym stopa procentowa potencjalnie wzrośnie do 4,25 proc. jesienią. Choć Norges Bank jako pierwszy przystąpił do walki z inflacją, może się okazać, że wyjdzie z niej jako ostatni.
