Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

pandemia gra

Drugi kwartał był bardzo dynamicznym okresem w polskiej gospodarce i na rynkach finansowych. Przełom marca i kwietnia to fala pesymizmu wywołanego silnym przyrostem zachorowań na COVID-19 i okres rewizji w dół prognoz wzrostu gospodarczego przez niektóre ośrodki analityczne. Bardzo szybko, bo już na przełomie maja i czerwca przerodziła się ona w falę optymizmu i rewizję oczekiwań w górę. Dostrzegając rosnącą odporność gospodarki na pandemię nie ulegliśmy pesymizmowi na wiosnę i nie rewidowaliśmy prognoz w dół. Skala adaptacji gospodarki była jednak znacznie silniejsza od naszych założeń i niezwykle optymistyczne wyniki gospodarki w okresie styczeń-maj zmuszają także nas do rewizji prognoz wzrostu PKB w najbliższych dwóch latach w górę. Realizuje się scenariusz, który jeszcze do niedawna wydawał się niezwykle mało prawdopodobny. Polska gospodarka odrobi pandemiczne straty zapewne już po 2Q br., a co ważniejsze ożywienie ma coraz szerszy zakres i nie koncentruje się tylko w konsumpcji prywatnej. Wiele sekcji przemysłu doświadcza wręcz boomu.


Ryzyka związane z pandemią stopniowo ustępują

Odsetek przedsiębiorstw dla których pandemia nie wywiera obecnie skutków lub stanowi tylko nieznaczne zagrożenia działalności sięga 80% w przemyśle, budownictwie i handlu hurtowym, zaś przed rokiem nie przekraczał 50%. Ożywienie w gospodarce ma szanse być trwałe, choć jego tempo wciąż obarczone jest niepewnością. Wracają bowiem problemy, które odczuwalne były przed wybuchem kryzysu, jak m.in. dostęp do pracowników wykwalifikowanych. Dodatkowo pojawiły się wyzwania, które w ostatnich latach były nieistotne. Zaburzenia w zaopatrzeniu w materiały i półprodukty są najsilniejsze od co najmniej 2000 r., co w warunkach dynamicznego ożywienia globalnej gospodarki przekłada się na wzrost cen. Podwyższona inflacja ma obecnie globalny charakter i wywołana jest w dużej mierze czynnikami statystycznymi (wysoka baza odniesienia z rok ubiegłego), podażowymi (rosnące ceny surowców) czy regulacyjnymi (np. rosnące ceny energii). Rośnie jednak ryzyko utrwalenia inflacji na podwyższonym poziomie, gdyż w warunkach silnego odbicia
gospodarczego firmy mogą śmielej przerzucać rosnące koszty na konsumenta. Efekt ten może nasilić ekspansywna polityka gospodarcze, w tym spodziewany wzrost
konsumpcji wywołany realizacją programu Polski Ład.

Przybierające na sile ożywienie gospodarcze,

a także przekraczająca cel banku centralnego inflacja to rosnący dylemat dla banków centralnych. W regionie Europy Środkowo-Wschodniej banki centralne Węgier i Czech już podniosły stopy procentowe. Wśród krajów rozwiniętych amerykański Fed zaostrzył nieznacznie retorykę i przybliżył perspektywę podwyżek stóp procentowych. W Polsce Rada Polityki Pieniężnej wciąż komunikuje chęć stabilizacji stóp procentowych na niemal zerowym poziomie, choć gospodarka już niemal odrobiła straty, a inflacja przekracza znacznie cel NBP. Ze względu na rozrost bilansów banków centralnych powrót do polityki pieniężnej sprzed kryzysu będzie procesem długotrwałym. Niemniej uzasadnione wydaje się przynajmniej zarysowanie perspektyw stopniowej normalizacji polityki monetarnej wraz z powrotem gospodarki do sytuacji sprzed kryzysu. Ujemna realna stopa procentowa na poziomie niemal minus 5% jest prawdopodobnie daleka od poziomu normalnego/naturalnego i powinna być utrzymana tylko w warunkach głębokiego kryzysu. Tym bardziej, że polityka fiskalna pozostaje ekspansywna. Im dłużej stopy proc. będą utrzymywane na zerowym poziomie, tym ryzyko odkotwiczenia oczekiwań inflacyjnych większe, a przez to przyszłe podwyżki stóp procentowych gwałtowniejsze. Polska gospodarka szybko odbudowała się po pandemii, co dobrze wróży krótkoterminowym perspektywom wzrostu. Polska ma też szanse skorzystać na procesie skracania łańcuchów dostaw i przenoszenia przez europejskie firmy źródeł zaopatrzenia z Azji Pd-Wsch., który nasilił się w wyniku pandemii. Ciekawym przykładem w tym zakresie jest koncern Bosch, a dane UNCTAD o inwestycjach greenfield w Polsce dają szanse na wyraźny napływ kapitału do Polski. Być może więc pandemia będzie formą twórczego zaburzenia (ang. creative disruption), które da impuls wzrostowy polskiej gospodarce. Oby polityka gospodarcza i zmiany instytucjonalne tej szansy nie zmarnowały.

Pandemia Covid-19 - W 2Q br. pandemia COVID-19 w Polsce straciła na sile i znacząco poluzowano
obostrzenia

2Q br. przyniósł poprawę sytuacji epidemicznej na świecie, również w Polsce. Bardzo silnie obniżyła się liczba nowych zachorowań, osób hospitalizowanych oraz przypadków zgonu. Odnotowywane pod koniec 2Q br. statystyki pozytywnych wyników testów w Polsce są niższe niż w analogicznym okresie ub. roku.W kwietniu, gdy sytuacja epidemiczna pozostawała trudna obowiązywały surowe obostrzenia dla działalności gospodarczej obejmujące oprócz zamrożonych od jesieni 2020 r. części działalności usługowej także galerie handlowe i markety budowlane. Wraz z poprawą sytuacji epidemicznej stopniowo znoszono obostrzenia.

• W 2Q br. znacząco przyspieszyła realizacja szczepień w Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Do końca 2Q br. ok. 32% dorosłej populacji Polski zostało w pełni zaszczepionych
przeciw COVID-19. Kolejne 12% zostało częściowo zaszczepione. Zaawansowanie programu szczepień w Polsce nie odbiega istotnie od całości Unii Europejskiej. W ostatnich dniach tempo realizacji szczepień, co prawda nadal wysokie, nieco się obniżyło (wśród osób młodych gotowość do szczepień jest wskazywana jako mniejsza).

Reklama

 grafika numer 1 grafika numer 1

• W ostatnim okresie pandemia COVID-19 nasiliła się w niektórych obszarach Europy, co skutkowało ograniczeniem lub spowolnieniem znoszenia obostrzeń, m.in. w Wielkiej Brytanii, bardzo zaawansowanej w realizacji szczepień. Za wzrost zachorowań na świecie odpowiadają nowe mutacje koronawirusa. Badania naukowe wskazują jednak na wysoką skuteczność szczepionek firm Pfizer i Moderna w przeciwdziałaniu nowym wariantom wirusa. W obawie o rozprzestrzenienie się ich w Polsce rząd wprowadził pod koniec czerwca obowiązkową kwarantannę dla przyjeżdżających spoza strefy Schengen. W naszym podstawowym scenariuszu makroekonomicznym zakładamy, że wraz z nadejściem jesieni wzrośnie liczba zachorowań na koronawirusa, zwłaszcza wśród bardziej mobilnych młodszych grup wiekowych. Wysoki odsetek ludności zaszczepionej w starszych grupach wiekowych budzi nadzieje na niskie ryzyka przeciążenia służby zdrowia w okresie jesienno-zimowym. Pozwoliłoby to uniknąć surowych obostrzeń. Ewentualne restykcje najpewniej dotyczyłyby zwłaszcza świadczenia usług dla większych zbiorowości ludzi. Doświadczenia 1Q 2021 r. wskazują jednak, że ich ewentualny wpływ na aktywność gospodarczą w skali makro nie byłby znaczący.

 grafika numer 2 grafika numer 2

 grafika numer 3 grafika numer 3

 

Czytaj więcej