Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

palikot bankructwo

Na inwestycjach w biznesy sygnowane przez Janusza Palikota słabo wyszli zarówno mali inwestorzy indywidualni, jak i ci dysponujący znacznie większym kapitałem. Niewypłacalne spółki Palikota są winne swoim wierzycielom co najmniej 350 mln złotych. Samych inwestorów jest zaś ponad 10 tys. Wśród nich znalazł się również Kuba Wojewódzki, który reklamował swoim nazwiskiem napoje alkoholowe produkowane przez spółkę Palikota. Teraz celebryta i prezenter odniósł się do tej współpracy.

 

Na skróty:

  • Kuba Wojewódzki sygnował swoim nazwiskiem część alkoholi produkowanych przez Janusza Palikota
  • We wpisie opublikowanym na Facebooku odciął się od współpracy z Palikotem
  • Wojewódzki przeprosił również tych, którzy zainwestowali w spółki Palikota ze względu na jego obecność w materiałach marketingowych
  • Sam uznaje się za poszkodowanego, a współpracę z Palikotem określa jako „swój największy błąd inwestycyjny”
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Wojewódzki poszkodowany

Kuba Wojewódzki we wpisie opublikowanym na swoim koncie na Facebooku opisał kulisy współpracy z Januszem Palikotem. W 2020 roku wspólnie założyli spółkę Przyjazne Państwo, która wprowadziła na rynek piwo BUH i wódkę Wybuhowa. Wojewódzki o swojej roli w spółce pisze następująco: „W firmie Przyjazne Państwo odpowiadałem za design produktów, kreowanie nowych marek oraz ich marketing. Sprowadziłem do niej zaprzyjaźnionego grafika oraz specjalistę od marketingu digitalowego. Do dziś mają niepopłacone rachunki za wykonaną pracę. Nie byłem w zarządzie ani radzie nadzorczej tej firmy. Nie podejmowałem żadnych decyzji finansowych oraz nie miałem w nie żadnego wglądu. Nie wziąłem z tej firmy ANI ZŁOTÓWKI dywidendy. Za całą strategię finansową spółki odpowiadał Janusz.”

Reklama

Później doszło do połączenia spółki przyjazne Państwo z Manufakturą Piwa i Wódki, należącą do Palikota. „Nie byłem ani w zarządzie, ani w radzie nadzorczej Manufaktury Piwa i Wódki. Nie jestem i nie byłem właścicielem i zarządcą Holdingu jak sugerują niektóre media, tylko jego pasywnym inwestorem”. Wojewódzki dodaje również, że w Manufakturze Piwa i Wódki nie miał wpływu na jakiekolwiek decyzje finansowe, a za współpracę nie wziął „ani złotówki”.

Celebryta odciął się także od zbiórek funduszy prowadzonych przez inne spółki Palikota, takie jak Beczki Palikota, Skarbiec Palikota, Bunt Finansowy.

 

Zobac także: Palikot kontra Facebook. „Proszę trochę mniej PiS-owskiego myślenia”

 

 

Reklama

Wojewódzki w swoim poście napisał również, że od wielu miesięcy nie ma kontaktu z Januszem Palikotem, a on sam czuje się poszkodowany jako jeden z inwestorów.

„Zdaję sobie sprawę, że moja obecność obok Janusza Palikota w tym biznesie dawała wielu osobom poczucie gwarancji sukcesu i była dla firmy autoryzacją wiarygodności. To był mój największy błąd inwestycyjny zarówno w kwestiach biznesowych jak i ludzkich” - pisze Wojewódzki.

Dziennikarz i prezenter przeprosił wszystkich, którzy zainwestowali w biznesy prowadzone przez Palikota ze względu na jego obecność i wykorzystany wizerunek w części produktów: „Podobnie jak Wy zaufałem i podobnie jak Wy poniosłem porażkę. I w tej materii ze smutkiem przyznaję – TAK TO MOJA WINA. Zawiodłem, bo nie dopilnowałem, nie precyzowałem swego zaangażowania, nie uprzedzałem o swojej roli. Nie informowałem o mojej utracie zaufania do Janusza.”

 

Czytaj również: Wielomilionowa kara dla dewelopera! Chodzi o "zysk bez ryzyka" na rynku nieruchomości

Reklama

 

Wpis Wojewódzkiego nie spotkał się ze zbyt ciepłym przyjęciem. Komentujący zwracają uwagę m.in. na fakt, że prezenter mija się z prawdą, chociażby w kwestii tego, że nigdy nie zasiadał w radzie nadzorczej spółki Przyjazne Państwo, choć w KRS wciąż widnieje jako… członek RN. Mało przekonująca wydaje się również linia obrony Wojewódzkiego, sugerująca że do końca nie wiedział co dzieje się w środku biznesów Palikota, a jego udział ograniczał się wyłącznie do użyczenia swojego wizerunku.

 

 

Reklama

Co ciekawe, sam Janusz Palikot pod koniec listopada ubiegłego roku zapewniał w wywiadzie dla portalu bankier.pl, że dwa amerykańskie fundusze inwestycyjne są zainteresowane wsparciem finansowym jego spółek: “W zeszłym roku prowadziliśmy bardzo zaawansowane rozmowy z CVC Capital. Do lutego myśleliśmy, że uda nam się ich pozyskać. Później rozmawialiśmy z kolejnymi dwoma podmiotami, po drodze pojawiła się awantura z Janem Śpiewakiem i prokuraturą. Przez to nie doszło do podpisania umów. Później zaczęliśmy negocjacje z amerykańskimi funduszami, które dopiero teraz skutkują jakimiś ustaleniami”. Dodał również, że “Za parę dni podpiszemy umowę, która przez czynsz dzierżawy zapewni nam finansowanie produkcji i marketingu oraz pomoże spłacić zaległości wobec pracowników. To rozwiązanie ma nas zabezpieczyć przed ewentualnym długim okresem postępowań w sądach. Pozwoli też skończyć w nadchodzących tygodniach inwestycje, takie jak linie do produkcji wódki i dealkoholizacji”.

 

Zobacz także: Kredyty hipoteczne - padł historyczny rekord! Ceny mieszkań NIE będą spadać?

Czytaj więcej

Artykuły związane z palikot bankructwo