Pierwszy piątek miesiąca zapowiada się dość ciekawie. Dziś poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli chodzi o scenę polityczną, to może ona wprowadzić zmienność na parach z GBP podczas przedwyborczego wieczoru z liderami partii Wielkiej Brytanii. Wczoraj z kolei poznaliśmy oficjalną decyzję Donalda Trumpa w sprawie pakietu klimatycznego.
Przewidywanie spełnione
Tak jak wcześniej donosiły media, Donald Trump wycofał USA z paryskiego pakietu klimatycznego. Podczas przemówienia w Białym Domu oświadczył, że planuje jeszcze renegocjować umowę. Jednak, gdy nie uda się przeforsować lepszych według niego rozwiązań, to decyzja o rezygnacji będzie ostateczna. Trump zarzucał, że porozumienie godzi w amerykańskich obywateli, faworyzując przy tym takie państwa jak Chiny, czy Indie. Prezydent USA tłumaczy dlaczego wycofuje państwo z ustaleń z Paryża:
Jako ktoś, kto niezwykle troszczy się o nasze środowisko, nie mogę popierać umowy, która karze Stany Zjednoczone. Porozumienie paryskie jest głęboko niesprawiedliwe na najwyższym poziomie dla Stanów Zjednoczonych.
Sygnatariuszami porozumienia paryskiego jest 195 państw. Wspólnie wyraziły one zgodę na przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu. Donald Trump dokonał przełomowego kroku i wyłamał się z pierwszego międzynarodowego porozumienia na rzecz ochrony środowiska i dekarbonizacji. Wśród krytyków prezydenta znaleźli się doradcy z Białego Domu: Elon Musk i Bob Iger. W odpowiedzi na wycofanie się USA z pakietu klimatycznego, zrezygnowali z pełnienia roli doradców. Większość największych przedsiębiorców w USA krytykuje decyzję Trumpa. Decyzja nie jest dobra dla rynków, wprowadza niepewność, może również być powodem wycofania się z USA wielu inwestorów.
Wieczór wywiadów w UK
Dziś około 21.30, czyli pół godziny przed zamknięciem rynków, możemy spodziewać się zmienności na parach z GBP. Sondaże wyborcze wywierają presję na brytyjskim funcie, stąd też dzisiejszy wieczór wywiadów z liderami głównych partii w Wielkiej Brytanii może mieć wpływ na rynek. Theresa May spotka się z kontrkandydatem Jeremym Corbynem. Liderzy odpowiedzą na pytania publiczności. Zapewne głównym tematem rozmów będzie kwestia Brexitu. Choć Corbyn w przypadku ewentualnej wygranej nie planuje cofnąć decyzji podjętej w zeszłorocznym referendum, to jego poglądy wskazują na łagodniejszy wymiar Brexitu niż w przypadku May, która ze wszelką cenę chce wyprowadzić Wielką Brytanię z UE.
Z sondażu przeprowadzonego 1 czerwca umieszczonym na The Independent, wynika że Konserwatyści prowadzą z 44% poparciem, tuż za nimi Partia Pracy z wynikiem o 9 punktów procentowych gorszym od partii rządzącej. Tak naprawdę, w przyszłym tygodniu wszystko rozegra się między Konserwatystami a Laburzystami. Agencja YouGov dokonała jeszcze jednej ankiety, w której zapytano Brytyjczyków, kto byłby lepszym premierem. 37% wskazało na Theresę May, niewiele mniej, bo 34% uważa, że skuteczniejszym szefem rządu byłby Jeremy Corbyn.
Pozstało już tylko 6 dni do wyborów parlamentarnych, dla kandydatów ten niespełna tydzień będzie decydujący.
