Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

największe indeksy giełdowe

Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończył się spadkami najważniejszych indeksów. Główne średnie oddały od 0,73 procent w przypadku koszyków mWIG40 i sWIG80 po 1,20 procent w przypadku WIG20. Cały rynek mierzony indeksem WIG stracił 1,02 procent. Z perspektywy końca sesji można odnotować, iż w przypadku WIG20 rynek szukał dziś konsolidacji po serii sześciu rozdań spadkowych, ale w końcówce podaż została zachęcona informacją, iż Rosja odcięła dostawy gazu do Polski oraz spadkami w USA, gdzie gracze nerwowo przyjęli kolejne informacje na temat sytuacji epidemicznej w Chinach i dynamice zakażeń w Pekinie, która zapewne dołoży problemów z łańcuchami dostaw.

Całość zsumowała się w spadkową końcówkę, w której w godzinę WIG20 zamienił kosmetyczny wzrost na spadek o przeszło 1 procent. Oddech rynku był adekwatny do finału dnia i w WIG20 spadki zanotowało 14 walorów przy 5 rosnących i 1 bez zmian. Na całym rynku przeceniło się 51 procent walorów przy 38 procent drożejących i 11 procent bez zmian. Technicznie patrząc WIG20 kontynuował spadek w ramach lokalnej fali i zakończył sesję poniżej psychologicznej bariery 1900 pkt.

Z perspektywy układu sił na wykresie WIG20 zbliża się już do strefy wsparcia tworzonej przez dołki z marca i lutego, gdzie popyt skutecznie skontrował podaż, ale nie ma wątpliwości, iż przecena w Warszawie jest echem analogicznych ruchów indeksów na rynkach bazowych, gdzie trwa wycenianie prawdopodobieństwa kolejnej recesji i efektów agresywnej polityki amerykańskiego banku centralnego pogodzonego z faktem, iż inflacji nie da się już wygasić bez wprowadzenia gospodarki w recesję. Dlatego potencjalną konfrontację WIG20 z rejonem 1860-1793 pkt. warto oglądać w kontekście spotkania Nasdaqa Composite z dołkiem z marca czy S&P500 minimami lutowej fali spadkowej.

Czytaj więcej