Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

murapol redukcja

Po ponaddwuletniej przerwie na głównym parkiecie GPW wreszcie zadebiutuje nowa spółka, która wcześniej nie była notowana na rynku NewConnect. Na piątkowej sesji do grona podmiotów notowanych na warszawskiej giełdzie dołączy jeden z największych i jednocześnie najbardziej rentowny deweloper mieszkaniowy w Polsce. Pierwsza oferta publiczna Murapolu nie była jednak skierowana do inwestorów indywidualnych, a redukcja na zapisach okazała się bardzo duża.

 

 

Pierwszy debiut od dwóch lat

Zgodnie z uchwałą GPW i wcześniejszymi planami spółki, na sesji w piątek 15 grudnia zadebiutuje deweloper mieszkaniowy Murapol. Cena akcji w IPO została ustalona ostatecznie na poziomie 33 PLN za sztukę, co oznaczało spadek o niecałe 6 proc. W stosunku do ceny maksymalnej w ofercie (35 PLN).

Reklama

Biorąc pod uwagę fakt, że był to pierwszy „prawdziwy” debiut od dwóch lat, a także to, że Murapol ma się czym pochwalić, zainteresowanie inwestorów było na tyle wysokie, że zdecydowano się na zwiększenie przydziału oferowanych akcji. Oprócz początkowo zakładanych 25 proc. akcji sprzedawanych przez głównego akcjonariusza (10,2 mln akcji), na sprzedaż w ramach IPO trafiło dodatkowe 5 proc. akcji (2,04 mln), co oznacza że w ramach oferty publicznej Murapolu inwestorzy otrzymali dokładnie 12,24 mln akcji, stanowiących 30 proc. kapitału zakładowego spółki.

Wartość pierwszej oferty publicznej Murapolu, przy cenie ustalonej na poziomie 33 PLN i przydziale akcji stanowiących 30 proc. kapitału zakładowego, wyniesie więc 403,92 mln złotych. Przy cenie akcji w IPO na poziomie 33 PLN daje to kapitalizację rynkową w wysokości 1,364 mld złotych.

Niestety, inwestorzy indywidualni będą stanowić minimalny odsetek akcjonariatu. Do „małych inwestorów” trafiło zaledwie niecałe 7 proc. akcji z IPO, czyli 855 000 sztuk. To zaś oznacza, że będą oni stanowić zaledwie nieco ponad 2 proc. akcjonariatu Murapolu.

 

Zobacz także: Debiut Murapol – gigant wchodzi na giełdę! Czy warto wziąć udział w IPO? Deweloper kusi imponującą dywidendą

 

 

Reklama

Tak niewielki przydział akcji dla inwestorów indywidualnych (7 proc. akcji oferowanych, wobec początkowo planowanych 10-15 proc.) skutkował również wysoką redukcją na zapisach. Wyniosła ona aż 84 proc., co oznacza, że inwestor, który zapisał się na 1000 akcji Murapolu za 33 000 PLN, finalnie otrzyma ich zaledwie… 160 (za co zapłaci 5280 PLN).

Oczywiście już na piątkowej sesji będzie można złożyć zlecenie zakupu akcji na rynku publicznym.

Murapol, poza wysoką rentownością i dużym bankiem ziemi, kusi inwestorów m.in. perspektywą wypłaty atrakcyjnych dywidend - Zarząd spółki będzie rekomendował wypłatę co najmniej 75 proc. wypracowanego w poprzednim roku zysku netto (ale nie mniej niż 200 mln złotych) w formie dywidendy, począwszy od 2025 roku. To zaś oznacza, że rekomendowana dywidenda nie będzie niższa niż 4,90 PLN na akcję. Przy cenie sprzedaży akcji w IPO na poziomie 33 PLN daje to teoretyczną stopę dywidendy na poziomie imponujących 14,85 proc.

W 2024 roku zarząd będzie rekomendował wypłatę co najmniej 80 mln PLN dywidendy z zysku za 2023 rok (wypłata w I półroczu), a także zaliczki na poczet dywidendy z zysku za 2024 rok w czwartym kwartale przyszłego roku. 

Debiut Murapolu na GPW będzie pierwszym tego typu wydarzeniem od dwóch lat - ostatni raz bezpośrednio na głównym parkiecie warszawskiej giełdy zadebiutował STS Holding (10 grudnia 2021 roku), który notabene nie jest już notowany na GPW.

 

Czytaj również: Rakieta z GPW rośnie już o 200%, a analitycy mówią… KUPUJ, będzie drożej!

Czytaj więcej

Artykuły związane z murapol redukcja