Kursy walut w czwartek

W środę złoty umocnił się względem euro, kurs EUR/PLN kończył europejską część sesji w pobliżu poziomu 4,39, z kolei USD/PLN oscylował w pobliżu 4,04. Natomiast na globalnych rynkach nieco umocnił się dolar amerykański, czego skutkiem był spadek kursu EUR/USD w okolice 1,0850. 

• Rynek stopy procentowej - Dane makro z USA były mieszane, na rynkach FI korekta.
• Rynek walutowy - Kurs EUR/PLN naruszył ważne wsparcie, dolar był nieco mocniejszy.

✕

W połowie tygodnia otoczenie globalne dla tzw. ryzykownych aktywów (do których zaliczane są waluty z rynków EM) było umiarkowanie pozytywne. Wzrosty kontynuowały główne indeksy giełdowe, a obligacje po dużych, wtorkowych spadkach rentowności nieco je korygowały. Umacniał się jednak dolar amerykański, choć nie mogło to dziwić biorąc pod uwagę skalę jego wtorkowej deprecjacji. W takim otoczeniu, w pierwszych godzinach notowań złoty kontynuował aprecjację, kurs EUR/PLN zaszedł nawet do okolic 4,3850 czyli poniżej ważnego, średnioterminowego wsparcia (4,40). Tendencje te wspierały informacje o możliwym napływie na przełomie bieżącego roku pierwszych środków unijnych (z programu RePowerEU) na krajowe KPO.

Aprecjacja PLN została jednak częściowo „wymazana” w drugiej części sesji, do czego między innymi przyczyniły się dane makro z USA, a konkretnie nieco mniejszy od rynkowego konsensusu spadek sprzedaży detalicznej za październik br. (-0,1% m/m vs. oczekiwane -0,3% m/m). Po tych danych dolar zwiększył nieco skalę umocnienia, jednak zasięg tego ruchu mieścił się w zakresie normalnej, lokalnej korekty.

Sprawdź: kurs euro na dnie, tak tanio w tym roku jeszcze nie było

✕

Podczas wczorajszych notowań rentowności krajowych SPW nieco wzrosły (1-3 pb.), a na bazowych rynkach FI dochodowości z wyjątkiem niemieckich obligacji 2-letnich (-6 pb.) również zwyżkowały (2-11 pb.), mocniej w przypadku UST. Po znaczących, wtorkowych spadkach rentowności, szczególnie obligacji amerykańskich, inwestorzy szukali nowych impulsów z rynkowego otoczenia. W kraju mieliśmy finalny odczyt październikowej inflacji CPI oraz aukcję zamiany organizowaną przez MF. Na rynkach bazowych natomiast inwestorzy czekali przede wszystkim na dane makro z USA, w tym głównie na październikową inflację PPI i odczyty sprzedaży detalicznej. Finalny odczyt polskiego CPI był nieco wyższy od szacunków (6,6% r/r vs. szacunkowe 6,5% r/r), a aukcja zamiany przebiegła pozytywnie (MF sprzedało obligacje za 10,0 mld zł i odkupiło za 9,9 mld zł).

Informacje te nie miały jednak większego wpływu na krajowe SPW. Dane z USA były natomiast mieszane, inflacja PPI była nieco niższa od rynkowego konsensusu (1,3% r/r vs. oczekiwane 1,9% r/r), jednak sprzedaż detaliczna spadła nieco mniej w porównaniu do oczekiwań. Rynek nie otrzymał zatem paliwa do kontynuacji spadków rentowności, które po silnym, wtorkowym przesunięciu zaczęły się podnosić. Krajowe SPW na zmiany z rynków bazowych reagowały w sposób organiczny.

Sprawdź: Praca w Wielkiej Brytanii – wynagrodzenia na Wyspach Brytyjskich zaskakują

✕

Wczorajsze, globalne wzrosty rentowności traktujemy na obecnym etapie jako korektę i taka interpretacja będzie obowiązująca dopóki dochodowość 10-cio letnich obligacji z USA utrzyma się poniżej ważnego, technicznego oporu na 4,65%. Dalsze nastroje na globalnych rynkach FI będą zależne od kolejnych odczytów makro, w tym dzisiejszych, ww. danych z USA. Jeśli potwierdzą one postępujące gospodarcze spowolnienie, to presja na niższe rentowności, w tym krajowych SPW powinna wkrótce powrócić.

Sprawdź: My już wiemy po ile będą najważniejsze waluty 2024

✕

Wykres dnia: Środowe umocnienie dolara ma póki co niewielki zasięg, charakterystyczny dla lokalnych korekt. 

✕

Źródło: Refinitiv