Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs ropy stooq

Kroki antyspekulacyjne podjęte przez chińskie władze póki co nie wpłynęły w większym stopniu na ceny ropy naftowej. Rynek energii w Stanach Zjednoczonych stopniowo wraca do stanu równowagi – zapasy surowca od marca topnieją i są już w okolicach wieloletniej średniej sprzed pandemii.

Z drugiej strony nie mijają obawy o nadpodaż ropy za sprawą Iranu, związaną z ewentualnym zniesieniem sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone.

Czynnik ten, w połączeniu ze słabym popytem z Chin – po mocnym początku roku – oraz Indii – szczególnie doświadczanych w maju koronawirusem, skutecznie ograniczał wzrosty cen powyżej 66 i 70 dolarów za baryłkę ropy w odniesieniu do typów WTI oraz Brent.

Reklama

Raporty CFTC oraz ICE z ostatnich tygodni wskazują na kurczenie się długich spekulacyjnych pozycji w kontraktach na ropę, co jest interpretowane raczej jako realizacja zysków niż zapowiedź trendu spadkowego.

Najnowsze dane Amerykańskiego Departamentu Energii sugerują polepszającą się kondycję lokalnego rynku ropy i benzyny. Postępy krajów europejskich i Stanów Zjednoczonych w walce z pandemią oraz bliski sezon wakacyjny przynoszą zaś nadzieję na zwiększoną konsumpcję surowca, w tym paliwa lotniczego.

Nawet napływ irańskiego surowca najprawdopodobniej nie przechyli bilansu rynkowego na plus, czego potwierdzeniem jest podejście krajów OPEC+, które podczas spotkania na początku czerwca zamierzają trzymać się planów stopniowego zwiększenia produkcji ropy w nadchodzących miesiącach

Czytaj więcej