Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kiedy konferencja prezesa NBP

„Mówiłem, że inflacja jest przejściowa, i to się zaczyna sprawdzać” – stwierdził prof. Adam Glapiński, prezes NBP. "W Polsce odczujemy dość mocno hamowanie gospodarki" - ostrzegł.

“Inflacja spada znacząco, nowy rok dobrze się zaczyna” – powiedział dziś podczas konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP). Dziś GUS podał wstępny odczyt inflacji CPI za grudzień 2022, sięgający 16,6%, czyli poniżej oczekiwań (17,3%).

"Od marca, lub od początku II kwartału poziom inflacji będzie spadać, w kierunku inflacji jednocyfrowej. Pod koniec roku powinna być w okolicach 8%, a może będzie poniżej 8%" - zapewnił prof. Glapiński. "Już widać koniec płaskowyżu, zaczniemy niedługo schodzić do doliny" - dodał w swoim stylu.

Zobacz również: Mocne dane z rynku pracy w USA psują nastroje na Wall Street

 

Walczyć z inflacją trzeba, ale ostrożnie

Prof. Glapiński przypomniał, że w ostatnich kwartałach stopy wzrosły 11 razy - najwięcej razy w ciągu 25 lat działania RPP. „Jako gospodarka, jako kraj, znajdujemy się w zupełnie innym miejscu, niż 25 lat temu, ale znów mierzymy się z problemem wysokiej inflacji” – wskazuje prof. Glapiński. „Musimy walczyć z inflacją, ale nie za cenę bankructw i wysokiego bezrobocia. Źródła inflacji są podażowe, zewnętrzne, więc trzeba mieć umiar w walce z inflacją” – podkreśla.

Reklama

Dlatego, jego zdaniem, nieodpowiedzialne są wezwania do podniesienia stóp na poziom inflacji. „To by oznaczało masowe bankructwa, masowe bezrobocie. Być może chcą tego jacyś nieodpowiedzialni publicyści, ale nie chce tego na pewno RPP ani NBP” – zaznaczył. "RPP walczy z inflacją, ale nie chce przeziębić gospodarki, jak to zrobiono w latach 90-tych, nie chcemy wysokiego bezrobocia" - podkreślił.

Prof. Glapiński zaznaczył, że w strefie euro obniża się aktywność gospodarcza. „Wszystkie prognozy wskazują na spadek PKB w IV kwartale 2022 i I kwartale 2023. To oznacza techniczną recesję w strefie euro. Oczywiście, prognozy są zawsze obarczone niepewnością. Ale pogorszenie koniunktury w Europie jest faktem, jest ono wprost związane z wojną w Ukrainie. Widać również negatywne skutki zacieśniania polityki pieniężnej przez banki centralne, na szczęście na razie sytuacja na rynkach pracy jest korzystna, nie ma presji na bezrobocie” – stwierdził prezes NBP.

Wskazał, że jednym z głównych czynników inflacjogennych są wysokie ceny surowców. Podkreślił, że w odniesieniu do grudnia 2020, szczególnie podrożały surowce wykorzystywane w ciepłownictwie, czyli węgiel i gaz.

Zobacz również: PILNE! Inflacja w Polsce - grudzień 2022. Wstępny odczyt CPI w dół drugi miesiąc z rzędu

 

 

Reklama

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: NBP

 

W 2023 inflacja będzie powolnie maleć

Prof. Glapiński uważa, że w 2023 roku będzie widać dezinflację. „Inflacja będzie spadała powolnie, stopniowo, bo nie mamy już dzikiej, ultra-kapitalistycznej rzeczywistości XIX-wiecznej” – uważa prezes NBP.

Podkreślił, że już widać spadek ceny surowców rolnych i żywności. „Czekamy na spadek presji kosztowej. To pozwoli na obniżenie kosztów produkcji. Niestety, w części naszego regionu, inflacja nadal przekracza 20%” – stwierdził.

Reklama

Prof. Glapiński bronił RPP i NBP, że polskie instytucje nie zaczęły za późno podnosić stóp. „Wedle ówczesnej wiedzy, podjęliśmy słuszne decyzje. Wiele banków centralnych zaczęło zacieśniać politykę pieniężną po NBP. Wiele banków z naszego regionu podniosło stopy wcześniej od nas, ale od dawna utrzymują stopy na wysokich poziomach i już nie podnoszą” – wskazał.

Szef NBP przyznał, że dużo czasu poświęca na oglądanie telewizji i porównywanie przekazów odnoszących się do NBP i sytuacji gospodarczej. "Pamiętam straszenie, że zabraknie węgla, że zabraknie cukru. Przecież to karygodne straszenie. Mówiłem, że cukru w gospodarce rynkowej nie zabraknie, ludzie nakupują i potem i tam się robaki zalęgną" - stwierdził. "Dziś widziałem tytuły, że w grudniu inflacja wciąż wysoka, a przecież odczyt jest miłą niespodzianką, bo rynek spodziewał się wyższego odczytu CPI, to jest karygodne" - dodał.

Zobacz również: PILNE! Stopy procentowe w Polsce, 2023 rok: znamy najnowszą decyzję prezesa Glapińskiego i „spółki”

Czytaj więcej