Do niedawna jeden z inwestycyjnych hitów na GPW po raz kolejny rozczarował wynikami finansowymi. Mo-Bruk znów osiągnął przychody i zysk netto poniżej oczekiwań analityków, ale już niedługo koszty działalności spółki mogą zauważalnie spaść ze względu na… darmowy prąd. Mo-Bruk nie dostanie wprawdzie prądu w prezencie, ale już za rok stanie się w pełni samowystarczalny energetycznie, realizując ideę gospodarki obiegu zamkniętego.
Energia ze słońca i… odpadów
Przed otwarciem czwartkowej sesji spółka Mo-Bruk, działająca w branży utylizacji odpadów i produkcji paliw alternatywnych, opublikowała sprawozdanie finansowe za drugi kwartał. Wyniki okazały się zauważalnie niższe od oczekiwań analityków, w tym przede wszystkim zysk netto w okresie od kwietnia do czerwca był o 9% niższy od konsensusu i o ponad 21% słabszy niż rok wcześniej. Równie słabo wypadły przychody z działalności, które okazały się o ponad 11% niższe od oczekiwań rynku i o 8% gorsze niż rok wcześniej.
Zobacz także: Wielki zielony komin na tle spadków - akcje "słynnej" spółki z GPW rosną o ponad 70%
#giełdamojapasja#1wykresdziennie
— Analityk Fundamentalny (@AnalitykF) August 17, 2023
Wyniki #Mobruk słabsze r/r i od konsensusu. Niższa sprzedaż, rentowność brutto na sprzedaży oraz wyższe koszty SG&A to praprzyczyny. Zostaje chyba oczekiwanie na zwiększenie mocy produkcyjnych.https://t.co/vNwhU63xl8 pic.twitter.com/h3VWUlLghw
Wyniki za drugi kwartał nie zostały przyjęte z optymizmem przez rynek - na czwartkowej sesji akcje Mo-Bruku tracą ponad 4%, a kurs akcji spadł poniżej 285,000 PLN.
Ciekawe w tym kontekście są słowa wiceprezesa spółki Rafała Michalczuka, który stwierdził na konferencji wynikowej, że pierwsze półrocze 2023 roku było jednym z ostatnich okresów działalności Mo-Bruku, w którym w sprawozdaniach finansowych pojawią się negatywne skutki ponoszonych kosztów energii elektrycznej. Od lipca przyszłego roku spółka ma bowiem być w pełni samowystarczalna pod kątem energetycznym, tym samym redukując do zera koszty prądu.
W jaki sposób spółka chce osiągnąć energetyczną niezależność?
Obecnie Mo-Bruk dysponuje panelami fotowoltaicznymi o mocy zainstalowanej przekraczającej 200 kW, a do połowy przyszłego roku chce zwiększyć moc swojej własnej instalacji energetycznej do 2,5 MW, głównie dzięki wykorzystaniu tzw. siłowni ORC, które będą odzyskiwać energię z ciepła generowanego ze spalarni odpadów.
W samym pierwszym półroczu wzrost cen energii obniżył wynik netto spółki o 1,6 mln złotych w ujęciu rocznym.
Czytaj także: Jest ogień! Ta spółka z GPW publikuje wyniki i jest dowodem na zmianę nawyków Polaków
Jeśli chodzi o wyniki finansowe Mo-Bruku, drugi kwartał był kolejnym, w którym okazały się one gorsze od założeń konsensusu rynkowego. Przychody operacyjne wyniosły 57 mln złotych, wobec oczekiwanych 64,2 mln PLN.
Wynik EBITDA wyniósł 27,9 mln złotych i był niższy od założeń analityków (o 8%) oraz od rezultatu sprzed roku (-18%).
Zysk netto spadł o 24% w skali roku, do 21 mln PLN; był też o 89% słabszy od oczekiwań rynku.
MOBRUK
— Paweł Malik (PortalAnaliz.pl) (@PawelMalik_GG) August 17, 2023
Średnia cena za tonę przetworzonego odpadu
Widać duży spadek w spalarniach (głównie brak bomb ekologicznych) pic.twitter.com/ldZjbDOU9f
W całym pierwszym półroczu Mo-Bruk odnotował 40,65 mln PLN skonsolidowanego zysku netto wobec 45,6 mln PLN zysku rok wcześniej, zysk operacyjny wyniósł 48,76 mln PLN wobec 56 mln PLN zysku rok wcześniej, a zysk EBITDA sięgnął 53,66 mln PLN wobec 58,65 mln zł. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 112,11 mln złotych w I poł. 2023 r. w porównaniu z 111,61 mln PLN rok wcześniej.
