Już na początku 2023 r. władze największych miast brytyjskich wezwały do zamrożenia czynszów i wprowadziły zakaz eksmisji. W skali całego państwa niewiele to jednak dało, a rynek wciąż jest bliski przegrzania.
- Koszt wynajmu mieszkania w Anglii wynoszą obecnie ponad 900 USD.
- Najemcy w Wielkiej Brytanii płacą średnio o 25% wyższy czynsz niż przed pandemią.
- Rosnące stopy procentowe zahamowały sprzedaż domów w Wielkiej Brytanii. Rynek wynajmu jest jednak głęboko pogrążony w kryzysie.
Ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii
Według portalu nieruchomościowego SpareRoom sytuacja na brytyjskim rynku jest niezwykle trudna. Czynsze wzrosły w pięćdziesięciu największych miastach. Największe wzrosty odnotowano w Edynburgu (25%), Middlesbrough (21%) i Manchesterze (20%). Londyn tradycyjnie pozostaje miastem z najwyższymi stawkami rynkowymi, gdzie czynsze za pokoje osiągają średnio 971 funtów miesięcznie.
Ceny wynajmu wzrosły o 17% r/r. Ma to pokazywać, że „rynek mieszkaniowy nikomu nie służy”. Nie jest on obecnie przychylny ani dla kupujących ani sprzedających. Rosnące stawki oznaczają, że najemcy utknęli w martwym punkcie.
Jak podaje The Guardian, największy regionalny wzrost miał miejsce w Irlandii Północnej – wzrost o 20% r/e – tuż za nim uplasowały się Londyn i Szkocja, w obu przypadkach wzrost o 19%.
“Rosnące czynsze za nowe lokale oznaczają, że najemcy muszą stawić czoła kompromisom, takim jak wciskanie się w mniejsze domy lub wyprowadzanie się dalej od miejsca pracy i rodziny” - powiedział Ben Twomey, dyrektor naczelny Generation Rent.
Zobacz również: Raty kredytu hipotecznego niższe o 20%? To możliwe już wkrótce - wskazuje ekspert
9. UK Housing Market Inflation
— George Mack (@george__mack) July 13, 2023
It's the most unaffordable since Victorian times
93% inflation in 28 years:
In 1994, it was 4.4x the average salary
In 2022, it was 8.5x the average salary pic.twitter.com/cyBjI4EUeP
Dodał, że te podwyżki sprawiły, że ludzie obecnie tkwią w „nieodpowiednich domach”, na które ich stać, ale chcieliby się wyprowadzić.
“Wskaźnik własności domów w Wielkiej Brytanii spadł z 70% w 2004 r. do 64% w ostatnich latach, co plasuje nas poniżej średniej europejskiej. W Wielkiej Brytanii około 36% ludzi wynajmuje: 19% prywatnie i 16% w mieszkaniach socjalnych” - komentuje Dr Nikodem Szumilo, profesor ekonomii w Bartlett School of Sustainable Construction UCL.
Zobacz również: Ten rynek jest rozgrzany do czerwoności! To co oferuje, zaskakuje i przyciąga duże rzesze inwestorów!
Podwyżki czynszów ustanowiły nowy rekord
Według danych Urzędu Statystyk Narodowych podwyżki czynszów w Wielkiej Brytanii ustanowiły nowy rekord. Rynek wciąż jest rozgrzany do czerwoności. Jak szacują analitycy Financial Times, wynajmowane nieruchomości są o 25% droższe niż przed wybuchem pandemii. W skali roku oznacza to dwucyfrowe wartości.
“Dla wielu osób kwestia mieszkaniowa będzie kluczowa w następnych wyborach powszechnych, dlatego w nadchodzących miesiącach musimy usłyszeć coś pozytywnego i praktycznego od wszystkich partii. Potrzebujemy prawdziwego zaangażowania w naprawienie tego kryzysu mieszkaniowego” - powiedział Matt Hutchinson, dyrektor SpareRoom dla The Guardian.
UK housing market can't resist to more hikes pic.twitter.com/CR38mESRAE
— ©️redit From Ⓜ️acro to Ⓜ️icro ???????? (@Credit_Junk) July 7, 2023
Wysokie ceny na rynku pierwotnym i bieżący pułap stóp procentowych sprawiają, że zakup mieszkania ze względów inwestycyjnych jest po prostu nieopłacalny. Co więcej, HSBC, Nationwide i Santander podniosły oprocentowanie kredytów hipotecznych, zwiększając presję na właścicieli. Liczba dostępnych nieruchomości do wynajęcia wymienionych na stronie jest obecnie o 33% niższa niż przed pandemią.
“To najgorsza równowaga podaży i popytu, jaką kiedykolwiek widzieliśmy, a będzie się tylko pogarszać. Czynsze będą nadal rosły przed dochodami, chyba że zobaczymy trwały wzrost podaży najmu lub istotne osłabienie popytu, co wydaje się mało prawdopodobne” - mówi Richard Donnell, dyrektor wykonawczy Zoopla.