Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Jaka dokładnie zmiana w PPK jest rozważana?

Inwestowanie w ramach III filaru może czekać ważna zmiana. Propozycję przedstawił jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej. Jej realizacja oznaczałaby koniec z dużym ograniczeniem dla oszczędzających, które ma wpływ na stopę zwrotu.

 

  • Eksperci są zgodni: obowiązująca forma PPK jest ograniczająca
  • Zmiana mogłaby wpłynąć na akcje spółek z indeksu WIG20
  • Jaka dokładnie zmiana w PPK jest rozważana?

 

Reklama

 

Proponowana ważna zmiana w PPK

Jak wynika z informacji przekazanych niedawno przez portal Wyborcza.biz, politycy KO chcą dokonać reformy programu Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). To dobrowolna forma oszczędzania w ramach III filaru systemu emerytalnego, która dostępna jest dla pracowników zatrudnionych na umowę o pracę.

Koalicja Obywatelska chciałaby zmiany sposobu inwestowania. Obecnie, polityka inwestycyjna PPK zakłada, że 40% akcji w portfelu muszą stanowić akcje spółek z WIG20. Jest to indeks skupiający 20 najbardziej płynnych polskich firm notowanych na warszawskiej giełdzie. Aż 8 z nich to spółki Skarbu Państwa.

“Nakaz inwestowania 40% funduszy w WIG20 jest wielkim nieporozumieniem, nie ma żadnych przesłanek, aby go utrzymywać i w pierwszej kolejności należy z niego zrezygnować - powiedział w rozmowie z Wyborcza.piz jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej - “Fundusze PPK powinny być inwestowane w te instrumenty, które są najbardziej opłacalne dla uczestników, a nie polityków”

 

Obecnego rozwiązania nie popiera dr Kamil Gemra ze Szkoły Głównej Handlowej, który udzielił komentarza dla FXMAG:

Reklama

“Uważam, że takie odgórne limity są niepotrzebne. Celem powinno być maksymalizowanie stopy zwrotu, a nie przestrzeganie limitów. Rozumiem, że były one podyktowane tym, że większe spółki wiążą się z mniejszym ryzykiem, ale zachowanie notowań spółek skarbu państwa czy nawet prywatnych - typu Pepco czy CD Projekt - przeczą tej tezie. Może to być też szansa dla mniejszych firm” – stwierdził dr Kamil Gemra, Szkoła Główna Handlowa.


Nakaz inwestowania 40% środków PPK w akcje spółek z WIG20 jest zbyt rygorystyczny i nieekonomiczny według prof. Katarzyny Perez z UEP:

"Na pewno nie służy efektywności portfela i jego dywersyfikacji. Akcje spółek z WIG20 cechuje najwyższa płynność, ale nie koniecznie efektywność inwestycji. A to właśnie ona jest najważniejsza dla inwestorów. Taka ograniczona struktura portfela ogranicza jego dywersyfikację, czyli obniżanie ryzyka inwestycyjnego przez dobór do portfela zróżnicowanych instrumentów finansowych (a jakie mamy zróżnicowanie wśród tych 20 spółek? ograniczone!). Jestem za całkowitą elastycznością strategii PPK (w tym dywersyfikacją na poziomie międzynarodowym), zgodnie z przepisami prawa polskiego i unijnego nt. publicznych funduszy inwestycyjnych" - podkreśliła prof. Katarzyna Perez, kierownik Katedry Inwestycji i Rynków Finansowych Uniwerysytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

 

Zobacz także: Dochód pasywny z inwestycji - jak zacząć zarabiać pasywnie na giełdzie? Ile zainwestować, aby żyć z dywidend?

 

Podobnego zdania jest prof. Krzysztof Borowski z SGH:

“Dla mnie wszelkie ograniczenia czy narzucenia są sztuczne” - zaznaczył prof. Krzysztof Borowski ze Szkoły Głównej Handlowej w wypowiedzi dla FXMAG.

Reklama

Według niego, oszczędzający powinni mieć większy wybór:

“Ostatecznie to są pieniądze klientów i to oni powinni mieć możliwość wybrania swojego portfela, przy skorzystaniu z konsultacji z pracownikami biura maklerskiego / TFI” - zaznaczył prof. Borowski.

“Klienci powinni sami wybierać spośród kilku wariantów (np. 5-6 różnych przedziałów), np. 10% spółki polskie (WIG) i 90% zagraniczne (USA, Niemcy, Japonia, Francja i inne rynki) aż do wariantu 90% spółki polskie (WIG) i 10% zagraniczne” - dodał.

“Jeśli jest to niemożliwe to jestem za tym aby nie było żadnego limitu dotyczącego alokacji środków w akcje z WIG20 i pozostałe spółki. Aktualnie większość spółek wchodzących w skład indeksu WIG znajduje się w długoterminowych i krótkoterminowych trendach spadkowych (może poza niektórymi spółkami z sektora finansowego). Do tego dochodzi jeszcze ryzyko "politycznego" zarządzania takimi spółkami przez poszczególne ekipy rządzące”

 

Czytaj również: Czy warto inwestować na giełdzie w 2024 roku? Jedno wydarzenie może zdecydować o wynikach inwestorów

Reklama

 

Obecnie, możliwości inwestycyjne dla osób korzystających z Pracowniczych Planów Kapitałowych są dość ograniczone. Według prof. Krzysztofa Borowskiego, warto byłoby je rozszerzyć:

“Można jeszcze dołączyć bardziej wyrafinowane portfele uwzględniające najbardziej popularne surowce (np. złoto, srebro, platyna, pallad)” - zauważył prof. Krzysztof Borowski z SGH.

Pomysł Koalicji Obywatelskiej na łamach portalu Stooq.pl komentował także Marcin Mierzwa, który spojrzał na problem z perspektywy spółek, w które inwestowane są środki z PPK:

“Z punktu widzenia spółek wchodzących w skład indeksu WIG20 (którego trzon stanowią spółki z udziałem Skarbu Państwa), to nie jest optymistyczna informacja. Natomiast z punktu innych "prywatnych" i mniejszych spółek z GPW już raczej tak. Pytanie kiedy realnie taka reforma ma szansę zostać wdrożona” - zauważył Marcin Mierzwa na Stooq.pl.

Reklama

 

Zobacz również: Notowania spółki z GPW zyskują 30%. Nowa strategia po tragicznych wydarzeniach

Czytaj więcej

Artykuły związane z Jaka dokładnie zmiana w PPK jest rozważana?