Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

jaka cena akcji Ekipa Holding

Ekipa Holding, czyli pierwsza spółka na warszawskiej giełdzie prowadzona przez influencerów, pokazała swój raport finansowy za debiutancki rok na parkiecie. To jednak nie wyniki za 2022 rok wzbudziły najwięcej kontrowersji, a zmiana wcześniejszej wyceny spółki. I to zmiana nie byle jaka, bo… obniżająca wartość firmy ponad dziesięciokrotnie. Wcześniej za - lekko mówiąc - mało realistyczną wycenę Ekipy Holding w 95% odpowiadała… wartość znaku towarowego.

 

Na skróty:

  • Ekipa Holding opublikowała raport finansowy za 2022 rok
  • Skonsolidowany zysk netto w zeszłym roku wyniósł 1,25 mln PLN, przychody ze sprzedaży przekroczyły 26,8 mln PLN
  • Ekipa Holding zmieniła też zasady dotyczące amortyzacji wartości firmy
  • Skutkiem tej decyzji jest spadek wyceny spółki z ponad 250 mln PLN do niewiele ponad 21 mln złotych
  • Więcej istotnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Reklama

 

Pierwszy giełdowy rok Ekipy

Ekipa Holding opublikowała swoje pierwsze roczne sprawozdanie finansowe w giełdowej karierze - spółka, której głównym akcjonariuszem jest youtuber Karol Wiśniewski (znany jako Friz), weszła na rynek NewConnect 11 maja zeszłego roku w ramach odwrotnego przejęcia Beskidzkiego Biura Inwestycyjnego (spółki notowanej na NC od 2012 roku).

Swój pierwszy giełdowy rok Ekipa Holding zakończyła na plusie, mimo że w trzech pierwszych kwartałach 2022 roku skonsolidowana strata netto wynosiła prawie 1,7 mln złotych (z czego prawie 1,5 mln PLN straty netto w trzecim kwartale).

W całym 2022 roku skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły 26,843 mln złotych, zaś koszty działalności operacyjnej pochłonęły 24,2 mln złotych. Skonsolidowany zysk netto spółki Ekipa Holding wyniósł 1,254 mln złotych, zaś wynik EBITDA niecałe 5,73 mln złotych.

Zobacz również: Wyniki finansowe EKIPY pozytywnie zaskoczyły! Trzech głównych akcjonariuszy Spółki ogłosiło lock-up na akcjach

 

Ekipa z NewConnect

Reklama

Wejście spółki Ekipa Holding na giełdę było jednym z najszerzej komentowanych wydarzeń na warszawskim „małym parkiecie”.  Chodziło między innymi o to, że po raz pierwszy tak szeroko rozpoznawalna, szczególnie wśród młodych osób, grupa influencerów - z najpopularniejszym polskim youtuberem na czele - zdecydowała się wprowadzić swoją spółkę na giełdę. Biorąc pod uwagę ogromne zasięgi kanałów Friza i Ekipy na YouTube i na innych platformach społecznościowych oraz popularność influencerów wówczas współtworzących projekt, dla wielu spekulantów wejście Ekipy na giełdę było jednoznacznym sygnałem do zakupu akcji Beskidzkiego Biura Inwestycyjnego, które pozwoliło wejść spółce Friza na NewConnect „tylnymi drzwiami”. Po ogłoszeniu planów wejścia na giełdę Ekipy za pośrednictwem BBI, akcje dotychczas zapomnianej spółki rosły nawet powyżej 20 PLN na początku 2021 roku, z wcześniejszych poziomów poniżej 5 PLN. Spore zamieszanie wokół wejścia na giełdę Ekipy zrobił również Rafał Zaorski, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich spekulantów. Stwierdził on, że giełdowy debiut Ekipy Friza i dynamiczny wzrost ceny akcji BBI to świetna okazja do zajęcia pozycji krótkich, czyli obstawiania spadków. Jak przystało na Zaorskiego, nie zabrakło też słownych potyczek i osobistych wycieczek w kierunku zarządu i czołowych akcjonariuszy Ekipy.

Kontrowersyjna była również wycena spółki Ekipa Holding przed odwrotnym przejęciem Beskidzkiego Biura Inwestycyjnego. Wartość spółki została ustalona pod koniec września 2021 roku - Ekipa Holding została wówczas wyceniona na ponad 252 mln złotych, czyli na prawie dziesięciokrotność wartości rynkowej BBI. Dlatego też w ramach odwrotnego przejęcia doszło do emisji 36,7 mln akcji po średniej cenie 6,87 PLN za sztukę.

No dobrze, ale dlaczego wycena Ekipy Holding na poziomie ponad 252 mln złotych była „grubymi nićmi szyta”? Przede wszystkim dlatego, że sama wartość znaku towarowego Ekipa stanowiła ponad… 95% wyceny całej spółki. Jego wartość oszacowano bowiem na niecałe 241 mln złotych.

Oczywiście, wycena znaku towarowego spółki zawsze obarczona jest pewną niejednoznacznością i subiektywizmem. Dwie podstawowe metody wyceny znaku towarowego to marketingowa (oparta na jej rozpoznawalności, zasięgach i stosunku klientów/odbiorców) oraz finansowa, która kalkuluje jaka część zysków wynika ze stosowania konkretnego znaku towarowego czy marki.

Ta druga raczej nie była brana pod uwagę przez Ekipę, bo w okresie niemal roku, od września 2020 do sierpnia 2021, spółka osiągnęła przychody ze sprzedaży na poziomie 650 tys. złotych. Krytycy tak wysokiej wyceny znaku towarowego Ekipy twierdzili, że została ona ustalona głównie po to, by przeprowadzić dużą emisję nowych akcji przy odwrotnym przejęciu BBI (36,7 mln nowych papierów). Przed połączeniem z Ekipą Holding liczba wyemitowanych akcji BBI wynosiła zaledwie 4,1 mln.

Reklama

Przy modelu wyceny znaku towarowego Ekipy przyjęto, że w 2022 roku zysk operacyjny spółki wyniesie 8,5 mln złotych, zaś w 2023 roku będzie to już 21 mln PLN. W kolejnych latach EBIT miał rosnąć w tempie… 100% rocznie, osiągając 40 mln w 2024 i 80 mln w 2025 roku. Znamy już wyniki finansowe Ekipy za miniony rok - ile wyniósł zysk operacyjny spółki w 2022 roku? Było to nieco ponad 2,6 mln złotych, czyli 67,5% mniej od zakładanych 8 milionów.

Zobacz również: Łukasz Wojtyca (Wujek Łuki) nowym Prezesem EKIPY

 

 

Wycena z kosmosu to już przeszłość

W ostatnich dniach znacznie więcej uwagi niż samo sprawozdanie finansowe Ekipy skupił na sobie poniedziałkowy komunikat spółki (ESPI 9/2023), informujący o zmianach zasad rachunkowości w zakresie amortyzacji wartości firmy. W wyniku tej zmiany… wartość spółki została oszacowana na 21,460 mln złotych, czyli na prawie 217 mln złotych mniej niż ustalona wcześniej (w ramach której sam znak towarowy Ekipy był wyceniany na ponad 240 mln złotych). Tym samym zmniejszy się suma bilansowa spółki.

Reklama

W dodatku odpisy amortyzujące zostaną rozłożone na 8 lat, a nie tak jak wcześniej - na 5 lat. Odpis amortyzacyjny za 2022 rok wyniósł 1,79 mln złotych, co pomniejszyło wynik finansowy Ekipa Holding. W kolejnych latach odpisy amortyzujące mają wynieść proporcjonalnie po 2,68 mln złotych.

January Ciszewski, prezes spółki JR Holding, która posiada niemal 13,5% akcji Ekipy Holding bronił decyzji o zmianie zasad amortyzacji: „ustalona przez spółkę polityka amortyzacji moim zdaniem dobrze odzwierciedla specyfikę działalności grupy. Jednorazowa zmiana w bilansie uwolni spółkę od księgowych strat jakie ponosiłaby na skutek ogromnych odpisów amortyzacyjnych. Amortyzacja zgodnie ze starymi zasadami skazałaby spółkę na długotrwałe wykazywanie straty netto nawet przy wysokim wyniku EBITDA – to zakłamywałoby obraz działalności spółki. Komentatorzy nie dostrzegają tego, jak dobrze działa Ekipa od strony operacyjnej. Opublikowany we wtorek raport roczny pokazuje 5,7 mln zł zysku EBITDA osiągniętego przy niespełna 27 mln zł przychodów, to doskonały wynik”.

Tłumaczenie Ciszewskiego - będącego jednym z głównych akcjonariuszy spółki - kompletnie pomija istotę rzeczy. Nie chodzi bowiem o to, że Ekipa Holding zmieniła zasady amortyzacji wartości firmy na „bardziej oddające obraz działalności spółki”. Należałoby bowiem odpowiedzieć na pytanie dlaczego Ekipa w kuriozalny sposób „nadmuchała” wycenę spółki, w taki sposób, że niemierzalna wartość znaku handlowego stanowiła 95% tej kwoty, w oparciu o nierealne prognozy wzrostu.

Obecnie akcje Ekipa Holding są wyceniane na 4,2750 PLN, czyli na poziomach podobnych do tych sprzed ogłoszenia przez odwrotnego przejęcia BBI (oczywiście liczba akcji w obiegu była wówczas nieporównywalnie niższa). Kapitalizacja rynkowa spółki wynosi niecałe 175 mln złotych.

Zobacz również: Wycena spółki a jej atrakcyjność i kurs akcji, czyli inwestycyjne prawa kosmicznych wycen

 

Czytaj więcej