Listopad przyniósł podwyższoną zmienność notowań kruszcu: przedwczoraj złoto kosztowało niemal 1877 USD/troz, podczas gdy na początku miesiąca 1758 USD/troz (+6,8%). Do najwyższych od 5 miesięcy cen metalu najpierw przyczynił się tymczasowy spadek rentowności amerykańskich obligacji z pierwszej dekady miesiąca, a następnie zaskakująco wysoki odczyt inflacji w USA.
Ograniczony potencjał wzrostowy kruszcu ze względu na jastrzębi Fed i aprecjację dolara. Lokalna inflacja CPI zanotowała w październiku najwyższy od 31 lat skok w ujęciu rocznym (6,2%), wzrosty objęły większość kategorii koszyka inflacyjnego. Przyspieszenie wzrostów cen konsumpcyjnych (0,9% m/m, 5,4% r/r we wrześniu) oraz mocne dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej wzmocniły „zielonego”.
W ocenie inwestorów seria silnych odczytów danych gospodarczych przybliża moment podwyżek stóp procentowych w USA, co w połączeniu z relatywnie jastrzębim nastawieniem Fedu (rozpoczęcie taperingu w listopadzie) umacnia dolara wobec koszyka walut. Potencjał wzrostowy kruszcu wydaje się więc ograniczony, a w przypadku kontynuacji presji ze strony waluty oraz wzrostu rentowności amerykańskich obligacji prawdopodobny jest nawet powrót metalu do październikowych notowań.
