Na skróty:
- Do Sejmu trafił projekt ustawy o wsparciu finansowym Poczty Polskiej
- Limit wydatków budżetu na Pocztę w latach 2024-25 miałby zostać podniesiony do niemal 2 mld złotych
- Sytuacja finansowa Poczty Polskiej jest fatalna: jej zadłużenie zbliża się do wysokości kapitału zakładowego
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
W poniedziałek posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli w Sejmie projekt mający na celu wsparcie finansowe Poczty Polskiej, która znajduje się w poważnych tarapatach finansowych. Zakłada on przyznanie Poczcie finansowego w ramach tzw. mechanizmu wstępnej płatności na poczet finansowania obowiązku świadczenia powszechnych usług pocztowych, przy jednoczesnym podniesieniu limitów wydatków budżetu państwa na Pocztę Polską. Poprzedni rząd planował przeznaczenie na dofinansowanie państwowego operatora pocztowego kwoty 593 mln PLN w 2024 roku, zaś w 2025 roku 651 mln złotych. Projekt ustawy zakłada wzrost limitu wydatków do 750 mln PLN w tym roku i niemal dwukrotny w przyszłym - w 2025 roku Poczta Polska miałaby otrzymać aż 1,244 mld PLN.
Łącznie mowa więc o kwocie ponad 1,9 mld złotych, czyli większej o 700 mln złotych niż zakładał pierwotny projekt ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.
Autorzy projektu zwracają jednak uwagę na to, że w 2023 roku nie wydano 697 mln złotych z zakładanych środków na wsparcie Poczty Polskiej. To zaś oznacza, że w latach 2022-25 realny wzrost wydatków z budżetu państwa na utrzymanie Poczty wzrośnie o nieco ponad 50 mln złotych.
Czytaj również: Co przeszkadza Ci zarabiać na rynku? Psychologia inwestowania
Zapaść finansowa państwowego operatora pocztowego stała się faktem m.in. z powodu braku zgody od Komisji Europejskiej na przyznanie 3,2 mld PLN pomocy publicznej na działalność Poczty Polskiej. KE wciąż nie uznała wsparcia finansowego dla Poczty za zgodną z unijnymi przepisami, choć jest to kwestia czasu, o czym może świadczyć nieformalna zgoda z końca ubiegłego roku.
Jeżeli nowelizacja ustawy zostanie przegłosowana i podpisana przez Prezydenta, to Poczta Polska otrzyma wsparcie finansowe nawet bez konieczności oczekiwania na „zielone światło” od Komisji Europejskiej.
Sytuacja finansowa Poczty Polskiej jest mało optymistyczna - kapitał zakładowy państwowej spółki wynosi 960 mln złotych, podczas gdy szacowane zadłużenie na koniec 2023 roku miało przekroczyć 700 mln PLN.
Poczta Polska od lat pozostaje w tyle za konkurencją, zarówno pod względem jakości usług, jak i oferty. W 2022 roku Poczta obsłużyła 55,5 proc. wolumenu przesyłek krajowych i zagranicznych, co przełożyło się jednak na zaledwie niecałe 37 proc. udziału w ogólnych przychodach. Udział Poczty Polskiej w rynku spadł aż o ponad 7 pkt. proc. w 2022 roku, wobec roku poprzedniego, co pokazuje w jakim tempie rozwija się konkurencja, z InPost na czele.
Czytaj również: Akcje spółki z GPW wzrosną o ponad 100%! Mocna rekomendacja analityków
Na początku roku, w związku z doniesieniami o rosnącym zadłużeniu Poczty Polskiej i brakiem wsparcia finansowego z budżetu w 2023 roku, pojawiły się spekulacje o możliwej upadłości państwowego operatora pocztowego. Jest to odległy scenariusz, choć nie kompletnie nierealny. Jak komentował dla FXMAG były wiceminister finansów Stefan Kawalec: “Potencjalna upadłość Poczty Polskiej i uporządkowane przejęcie jej obowiązków publicznych przez inne podmioty nie musi mieć negatywnego wpływu na gospodarkę, lecz może mieć bardzo negatywne skutki społeczne i polityczne. Poczta Polska do roku 2025 pełni rolę tzw. operatora wyznaczonego, co oznacza, że dysponuje monopolem na świadczenie tzw. powszechnych usług pocztowych, a w zamian zobowiązana jest dostarczać te usługi na terenie całego kraju, czyli również na obszarach słabo zaludnionych, gdzie jest to komercyjnie nieopłacalne. Wiąże się z tym obowiązek utrzymywania, co najmniej jednej placówki pocztowej w każdej gminie”.
