Z artykułu dowiesz się:
- jak wygląda aktualna sytuacja na rynku nieruchomości w USA
- czy jest szansa na spowolnienie dynamiki wzrostu cen mieszkań
- skąd rosnący zapas niesprzedanych domów
Ceny domów: tempo wzrostu spowalnia
Według Redfin, typowy dom w USA sprzedany w czerwcu 2024 roku, został zbyty za 0,3% mniej niż cena wywoławcza. To pierwszy raz od początku pandemii z 2020 roku, kiedy o tej porze roku domy sprzedają się poniżej ceny katalogowej.
Dodatkowo jedynie mniej niż jedna trzecia (32,3%) domów w USA sprzedana w tym okresie przekroczyła cenę wywoławczą. To najniższy odsetek, od kiedy rynek mieszkaniowy niemal zamarł z powodu pandemii Covid-19.
Wykres. Domy sprzedane powyżej ceny wywoławczej
Źródło: Redfin
Średnio prawie 7% sprzedawców domów obniżyło ceny wywoławcze, co stanowi najwyższy poziom w historii pomiarów.
Wykres. Udział domów z obniżką cen
Źródło: Redfin
Szanse na sprzedaż domów poniżej ceny wywoławczej rosną, ponieważ podaż przewyższa popyt, przynajmniej w przypadku niektórych rodzajów domów w wybranych regionach kraju - komentują eksperci z Redfin.
Liczba ofert sprzedaży rośnie. Dane pokazują, że w czerwcu liczba nowych ofert domów na sprzedaż zwiększyła się o 8,2% w porównaniu do poprzedniego roku.
Jednocześnie maleje liczba kupujących, ponieważ coraz mniej osób stać na mieszkania. W czerwcu średnia cena sprzedaży domów wzrosła o 4,9% rok do roku, osiągając rekordowy poziom 397 250 dolarów. Jest to najwyższy poziom w historii pomiarów.
Wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych i rekordowe ceny domów sprawiły, że przystępność cenowa stanie się największym wyzwaniem na rynku mieszkaniowym w 2024 r.” – powiedziała Lisa Sturtevant, główna ekonomistka Bright MLS
Jednak Selma Hepp, główna ekonomistka CoreLogic, prognozuje, że tempo wzrostu cen nieruchomości będzie spadać, w sezonie letnim oraz w przyszłym roku zobaczymy słabszą dynamikę:
Jeśli oprocentowanie kredytów hipotecznych będzie nadal spadać w znaczący sposób, może to skłonić więcej obecnych właścicieli do sprzedaży swoich domów i wystawienia ich na rynek. W efekcie mogłoby to złagodzić presję na wzrost cen domów, poprawiając przystępność cenową mieszkań, która ucierpiała w ostatnich latach.
Eksperci rynku nieruchomości wskazują, że rosnące prawdopodobieństwo sprzedaży domów poniżej ceny wywoławczej, w połączeniu z wysokim odsetkiem sprzedawców obniżających ceny, może oznaczać spowolnienie wzrostu cen sprzedaży. Na co niewątpliwie liczą potencjalni nabywcy.
Zobacz też: Co dalej z cenami mieszkań? Poznaj opinie ekspertów
Ekstremalnie wysokie ceny i koszty kredytu
Jan Dziekoński (ekspert rynku nieruchomości): Amerykański rynek wkracza w podobną fazę co rynek polski, choć z innych przyczyn. Okres zerowych stóp procentowych w latach 2020-2021 wywołał wzrost cen nieruchomości w USA do rekordowych poziomów, co było też wzmagane silnymi migracjami spowodowanymi możliwością pracy zdalnej. Rynek ten był także relatywnie mało wrażliwy na podwyżki stóp procentowych w latach 2022-23 ze względu na dominujące kredyty o stałym oprocentowaniu, nie skutkując przecenami takimi, jakie miały miejsce w wielu krajach Europy Zachodniej.
Obecnie jednak coraz bardziej do głosu dochodzi trudna sytuacja kupujących - ekstremalnie wysokie ceny i wysokie koszty kredytu. W efekcie od kilku miesięcy ponownie rośnie zapas niesprzedanych domów. Następuje też stabilizacja cen, będąca pochodną niższej sprzedaży. Naturalnym efektem jest to, że coraz więcej sprzedających musi decydować się na weryfikację oczekiwań cenowych.
Zobacz też: Rekordowa liczba ofert sprzedaży mieszkań w Polsce
