Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

ftse 100 etf

Wczorajsza sesja giełdowa ma realną szansę na zapisanie się na kartach historii, w związku z decyzją USA, Europy oraz Kanady na wykluczenie rosyjskich banków z systemu SWIFT.

W obawie przed paraliżem na rynku międzybankowym oraz załamaniem struktur gospodarki Rosji, która jest jednym z głównych spichlerzy oraz dostawców energetycznych na świecie, uczestnicy rynkowi zaczęli na masową skalę pozbywać się aktywów rosyjskich, szczególnie akcji banków i rubli. Skala tych działań rozlała się na rynki europejskie oraz amerykańskie Wall Street, które otworzyły dzisiejsze notowania od luk spadkowych.

Obawy o zaostrzenie konfliktu rozwiały w pewien sposób rozmowy Ukrainy oraz Rosji na granicy z Białorusią. Biorąc pod uwagę dość długi czas trwania rozmów oraz fakt, że odbędzie się druga runda negocjacji, można przypuszczać, że istnieje przynajmniej cień szans na porozumienie. Warto jednak pamiętać, że sytuacja pozostaje dynamiczna i zaledwie jeden nagłówek może obrócić obecny sentyment o 180 stopni. Walki na Ukrainie zostały wznowione, również w stolicy państwa - Kijowie. 

Niemiecki DAX spadł dzisiaj o 0,73%, brytyjski FTSE 100 o 0,42%, a francuski CAC 40 stracił 1,39%. Nieco lepiej poradził sobie WIG20, zyskując niemal 1,5%. Notowania indeksu polskich blue-chipów zamknęły się tuż poniżej psychologicznej bariery 2000 punktów. Na Wall Street po godzinie 19:00 dominują spadki, nieprzekraczające jednak 1%.

Reklama

Nota prawna

 

Czytaj więcej