Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

DiNapoli

Dawid Augustyn rozmawia z Piotrem Grelą, traderem z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem i ekspertem metody DiNapoli. Piotr Grela jest również autorem książki "Rynki Terminowe – koncepcja i systemy transakcyjne". Podczas rozmowy poruszone są tematy m.in. dyscypliny w tradingu, sposobów zastosowania metody DiNapolego, a także jej rynkowej skuteczności.

 

 

Piotrze, masz ogromne doświadczenie na rynkach finansowych. Jaką jedną złotą radę dałbyś początkującym adeptom inwestowania?

Reklama

O tej złotej radzie mówi się niemal bezustannie - przestrzegaj swojego planu transakcyjnego i nie daj się wytrącić z równowagi. Oczywiście, Twój plan może zmienić się wraz z dynamiczną sytuacją na rynku, chodzi jednak o informacje, które stale napływają do nas z boku i to właśnie one są zagrożeniem.

 

Czy to dyscyplina jest kluczem do sukcesu?

Myślę, że tak. Szczególnie, gdy mówimy o systemach uznaniowych, czyli tych, które ja stosuję. Osoby, które korzystają z automatów tradingowych mają ten problem niejako z głowy. Przy systemach uznaniowych musimy samodzielnie wytworzyć jakiś rodzaj automatyzmu, rozumianego jako przestrzeganie reguł. Myślę, że to konieczność w jakichkolwiek warunkach inwestowania.

 

Na jakich instrumentach inwestujesz? Czy masz jakieś wybrane segmenty rynku, o których wiesz wszystko?

Reklama

Zanim odpowiem na to pytanie, muszę nadmienić że metody DiNapolego, z których korzystam, działają na każdym płynnym rynku. To, co najbardziej lubię osobiście to kontrakty terminowe futures na surowce i na indeksy giełdowe. Nie stronię też od akcji i praktycznie wszystkich instrumentów rynku regulowanego. Nawet jeśli zajmuje się handlem na parach walutowych, to robię to za pośrednictwem kontraktów terminowych na waluty. Dlaczego tak robię?

Z prostego względu - sytuacja na rynkach jest na tyle podatna na manipulacje cenowe, że instrumenty na rynku regulowanym są dla mnie po prostu czytelniejsze.

W samej kwestii poznawania rynku, dobrze jest gdy skupiamy się na konkretnym instrumencie. Nie chodzi tu nawet o poznawanie samych fundamentów, ale o to że po dłuższym obserwowaniu konkretnego instrumentu, prędzej czy później dostrzeżemy specyficzny dla niego sposób zachowywania się ceny. Posługując się przykładami - nieco różnić się może zachowanie ceny na rynku soi od ceny kawy, czy złota. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku akcji, czy kontraktów na indeksy. Dlatego też dobrze jest poznać jakiś konkretny rynek bardziej szczegółowo i wyspecjalizować się w konkretnych instrumentach.

Taka specjalizacja pozwala też wychwytywać to w jaki sposób rynek jest manipulowany. Dostrzegają to osoby, które spędziły sporo czasu przed wykresami.

 

Jak zaczęła się Twoja przygoda z technikami analizy DiNapolego?

Reklama

To była połowa lat 90., wówczas przerobiłem niemal każdą metodę analizy, na temat której można było znaleźć jakieś materiały. Jeden ze znajomych polecił mi wtedy książkę Joe DiNapolego, znanego tradera w Stanach. Natknąłem się na nią w 1998 r. i to chyba była najdroższa lektura, jaka kiedykolwiek kupiłem, bo kosztowała wówczas 262 dolary. I ona pomogła mi uporządkować moją wiedzę i też zrozumieć jak świetna jest ta metoda, jak dobrze do mnie przemawia. To później przekształciło się w spotkania z Joe DiNapolim, wymianę poglądów, no i stanie się ekspertem tej metody. Spotkanie z twórcą metody przekonało mnie, że to jest prawdziwa rzecz, która działa na rynku. Warto dodać, że DiNapoli wydał swoją książkę dopiero trzydzieści lat po tym jak zaczął handlować tą metodą.

 

Czy techniki DiNapolego zmieniły się przez lata? Minęło w końcu ponad dwadzieścia lat.

Nie, te metody nadal funkcjonują i są skuteczne. Wspominałem o pewnych modyfikacjach, które są opisane „drobnym maczkiem” w książce. Osoba, która czyta ją pierwszy raz nie jest w stanie tego jednak wychwycić. Powtórzę jednak, że tak, metody DiNapolego działają.

 

Czy DiNapoli narzuca horyzont czasowy?

Reklama

Nie, metody DiNapolego sprawdzają się w każdej perspektywie czasowej i to od nas zależy, która jest dla nas dobra. Kiedyś grałem intraday, teraz trzymam pozycje dłużej.

 

Z czego to wynika?

Chciałem mieć więcej czasu dla siebie. Dysponując tak uniwersalną metodą jak poziomy DiNapolego, to Ty kontrolujesz siebie w rynku, dobierając odpowiedni horyzont inwestycyjny.

 

Ile czasu dziennie zajmuje takie inwestowanie przy szerszym horyzoncie czasowym?

Reklama

Ja osobiście przed wykresami spędzam kilka godzin dziennie, bez względu na to czy handluję, czy nie. Osoby, które nie zajmują się rynkiem zawodowo spokojnie mogą poświęcić na handel od trzech do sześciu godzin tygodniowo. Szczególnie jeśli mówimy o mniej zmiennych instrumentach. Takie podejście może mieć zresztą lepszy skutek finansowy od osób, które intensywnie handlują intraday i spędzają przed wykresami po kilka godzin dziennie.

To nie ma przełożenia na wyniki - jeśli ktoś codziennie siedzi przed wykresami to wcale nie znaczy, że ma lepsze wyniki od osoby, która zmienia skład portfolio cztery razy w roku.

 

W ciągu Twojej kilkunastoletniej kariery na rynku, jaką skuteczność udało Ci się osiągnąć?

Skuteczność metody DiNapolego oceniałbym na ok. 80%, czyli naprawdę bardzo wysoko. Od 2003 roku dostępny jest nowy wskaźnik MACD Predictor. Dotychczas umieszczaliśmy zlecenie Stop Loss w ściśle określonych miejscach i albo rynek szedł w naszą stronę, albo nasze zlecenia zamykało się na SL. Dzisiaj, mając ten wskaźnik jesteśmy na bieżąco w stanie śledzić co dzieje się z rynkiem. Mówiąc obrazowo, rynek powinien odjeżdżać w naszą stronę. Jeżeli tak się nie dzieje, to w krótkim czasie możemy podjąć decyzję, że nie chcemy być w rynku.

 

Reklama

Jeżeli ktoś chciałby poznać techniki DiNapolego od początku, to w jaki sposób powinien zacząć?

Zdecydowanie powinien zacząć od książki Joego. Z drugiej strony są również szkolenia, które również prowadzę. Jest to zarówno obowiązek, jak i przywilej bycia ekspertem DiNapoli. Można więc poprzestać wyłącznie na zakupie książki, jak i skorzystać z różnych spotkań i szkoleń. Trzeba jednak pamiętać, że szkolenia to nie jest droga na skróty - żeby przyswoić metodę i zacząć osiągać sukcesy trzeba włożyć w to wiele pracy i czasu.

Czytaj więcej

Artykuły związane z DiNapoli