Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

deficyt budżetowy w USA

  • Jak szybko rosną wydatki rządu USA?
  • Jak duże jest zadłużenie Stanów Zjednoczonych?
  • Kiedy pierwsze obniżki stóp procentowych?

 

 

Wydatki rządu USA rosną jak szalone

W prognozach przedstawionych przez CBO wskazano, że wydatki rządu USA mają wynieść 24,2% PKB w 2024 roku, znacznie przewyższając 39-letnią średnią wynoszącą 21,1%. Z kolei dochody osiągną 17,6% PKB, jedynie nieznacznie przekraczając średnią z lat 1984-2023 (o 0,4 punktu procentowego). W rezultacie deficyt budżetowy USA ma wynieść 6,6% PKB, co niemal podwaja średnią z ostatnich 39 lat. Prognozy wskazują, że nominalnie deficyt osiągnie 1,9 biliona dolarów w 2024 roku. Będzie to najwyższy poziom od 2021 roku, kiedy deficyt wyniósł 2,8 biliona dolarów (w odpowiedzi na pandemię).

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: The Kobeissi Letter
 

Szacuje się, że wydatki rządu USA gwałtownie wzrosną w relacji do PKB, podczas gdy dochody pozostaną na zbliżonym poziomie. - pisał na portalu X Adam Kobeissi.

Reklama

 

Zobacz też: Przejęć nieruchomości najwięcej od 2015 roku, liczba rośnie najszybciej od kryzysu finansowego

 

Ostatnio na platformie X (dawnym Twitterze) użytkownik o nicku Game of Trades zaprezentował niezwykle interesujące zestawienie dotyczące wydatków rządu USA. Zgodnie z nim, skorygowane o inflację wydatki rządowe z ostatnich niecałych czterech lat przewyższają obecnie łączne wydatki z okresu:

  • I wojny światowej,
  • II wojny światowej,
  • 1970 do 1990.

 

To bardzo niepokojące dla długoterminowego zdrowia gospodarki. Wszyscy, poza rządem USA, zdają się to rozumieć. - pisał.

 

Reklama

Global Markets Investor zauważa, że rząd USA wydaje pieniądze jak podczas kryzysu, ponieważ obecne wydatki rządowe wynoszą około 43% PKB, co jest poziomem porównywalnym z tym z okresu wielkiego kryzysu finansowego. To zaledwie 1% mniej niż w czasie II wojny światowej. Wyższe wydatki rządowe odnotowano jedynie podczas kryzysu COVID-19, kiedy to wyniosły 54% PKB.

 

Zobacz też: Harris chce ostro podnieść podatki, a Trump zdymisjonować Powella. Jak widzą gospodarkę USA?

 

Zadłużenie się nie zatrzymuje

Równocześnie zadłużenie Stanów Zjednoczonych stale rośnie. W artykule "Gospodarka tonie w długach. Co 30 sekund zadłużenie rośnie o kolejny milion dolarów" przypominaliśmy, że co 30 sekund zadłużenie powiększa się o kolejny milion dolarów. W ciągu ostatnich czterech lat dług publiczny USA zwiększył się o 11 bilionów dolarów, co oznacza, że co każde 100 dni rośnie o około 1 bilion USD. Obecnie suma amerykańskiego zadłużenia jest równa łącznej wielkości gospodarek Chin, Niemiec, Japonii, Indii i Wielkiej Brytanii. Od lutego 2019 roku dług wzrósł o 12,5 biliona dolarów, co przekłada się na średni roczny wzrost o 2,5 biliona dolarów, podczas gdy gospodarka amerykańska (PKB) w tym czasie zwiększyła się o 7,2 biliona dolarów. A prognozy są jeszcze bardziej pesymistyczne i wskazują, że zadłużenie będzie rosło czterokrotnie szybciej niż PKB...

 

Wykres. Dług publiczny USA - prognoza.

Reklama

 grafika numer 2 grafika numer 2

Źródło: Bofa Global Investment Strategy, Bloomberg

 

Maciej Leściorz (Dyrektor ds. Sprzedaży i Edukacji w CMC) dla FXMAG:

Prognozowane przez CBO wydatki rządowe na poziomie 24,2% PKB Stanów Zjednoczonych będą z pewnością istotnym elementem w tegorocznej kampanii prezydenckiej – sytuacja wymaga bowiem ich ograniczania, czemu okres wyborczy zdecydowanie nie sprzyja. Zapowiedzi cięć w obszarze ochrony zdrowia czy opieki społecznej stałyby się natychmiast bronią w rękach kontrkandydata, z kolei chęć ograniczania wydatków na obronność w obecnej sytuacji geopolitycznej pozwoliłoby na budowanie retoryki zagrożenia bezpieczeństwa amerykańskich obywateli.

Możliwości zwiększania limitu długu publicznego USA są ograniczone, przez co coraz częściej może powracać temat groźby niewypłacalności Stanów Zjednoczonych. Osiągnięte w maju porozumienie pomiędzy Demokratami, a Republikanami w sprawie zawieszenia limitu do 1 stycznia 2025 jedynie odciągnęło temat w czasie – w praktyce dalsze zwiększanie limitu może utrudniać w przyszłości radzenie sobie w otoczeniu gorszej koniunktury, gdyż wyłącza możliwości stosowania wielu narzędzi polityki fiskalnej. Jak ważna jest elastyczność w tej kwestii pokazał okres pandemii, gdy nagle zaistniała potrzeba radykalnego luzowania polityki i wsparcia przedsiębiorców. Brak takiego bufora obecnie jest jednym z czynników wpływających na gorszy sentyment wokół mniejszych spółek amerykańskich.

Przy obecnych, w dalszym ciągu wysokich stopach procentowych, wzrost wydatków rządowych i wysoki deficyt znacząco zwiększają udział kosztu obsługi długu w ogóle wydatków budżetowych, generując jednocześnie polityczną presję na Fed. Ten dotychczas pozostawał nieugięty w kwestii obniżek stóp, jednak najprawdopodobniej już we wrześniu sytuacja się zmieni. W tym kontekście bardzo istotne dla rynków mogą być jakiekolwiek wskazówki przekazane przez prezesa Rezerwy Federalnej Jerome Powella podczas odbywającego się w tym tygodniu sympozjum w Jackson Hole. Wysoki poziom długu, oczekiwania względem wzrostu wydatków rządowych przy wzroście szans na wrześniową stawiają amerykańską walutę w trudnej sytuacji i wiele wskazuje na to, że to dolar będzie bohaterem najbliższych tygodni, wpływając tym samym na zachowanie innych klas aktywów.

Reklama

 

Zobacz też: Co będzie z dolarem? Eksperci przewidują dalsze spadki

Czytaj więcej

Artykuły związane z deficyt budżetowy w USA