Oficjalny odczyt wskaźnika inflacji konsumenckiej w Polsce pokazał, że w naszym kraju tempo wzrostu cen wciąż spada. Raport GUS potwierdził dezinflację, co sugerowały wcześniej dane szacunkowe.
- Ceny w gospodarce wzrastają w wolniejszym tempie, sugerują nowe dane GUS
- Polski złoty ma za sobą wiele pozytywnych argumentów, uważa ekspert walutowy DM BOŚ
- Ile wyniosła stopa inflacji CPI w grudniu 2023?
Inflacja w Polsce - znamy finalne dane
Stopa inflacji w Polsce finalnie wyniosła 6,2% w grudniu, jak wynika z oficjalnego odczytu przedstawionego przez Główny Urząd Statystyczny. Jest to wartość wyższa od odczytu szacunkowego (6,1%) sprzed dwóch tygodni oraz wobec prognozy.
Stopa inflacji CPI w Polsce - dane za grudzień 2023
Źródło: Trading Economics
Dane są potwierdzeniem tego, że w Polsce trwa trend dezinflacji. Tempo wzrostu poziomu cen spada, ale wciąż nie można mówić o tym, że inflacja w Polsce wróciła do normy.
Należy pamiętać o tym, że cel inflacyjny NBP to 2,5% z odchyleniem 1% zarówno w dół i w górę. Zatem, górna granica pasma akceptowalnej przez polski bank centralny wartości wskaźnika CPI to 3,5%.
Po raz ostatni, odczyt bliski tej wartości obserwowaliśmy wiosną 2021 roku, niemal trzy lata temu!
Zobacz także: Stopy procentowe w Polsce - jest decyzja RPP! Impuls do wzrostu kursu złotego
Kurs polskiego złotego (PLN) - co dalej?
“W końcu 2023 roku rynkowi analitycy byli raczej zgodni, co do tego, że złoty jest nieco niedowartościowany. Teraz mówią o jego lekkim przewartościowaniu. I mogą mieć w tym rację” - skomentował Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ w nowym raporcie analitycznym DM BOŚ.
“Po pierwsze premia jaka pojawiła się po wyborach w październiku, które doprowadziły do upadku rządu PIS, została w zasadzie zrealizowana. Teraz rynki będą oczekiwać po rządzie Donalda Tuska realizacji obietnic w postaci naprawy relacji z Unią Europejską, po to, aby Polska mogła w pełni wykorzystać środki z KPO, ale i też zmian w finansach publicznych” - dodał.
Według Marka Rogalskiego, może się szybko okazać, że optymizm wobec perspektyw polskiej gospodarki i PLN był nadmierny.
“(...) przyszłoroczny budżet będzie charakteryzować rekordowy, bo bliski 200 mld zł deficyt (co stanowi ponad 5 proc. PKB). To znacząco podbije potrzeby pożyczkowe i koszty obsługi długu” - podkreślił ekspert DM BOŚ.
Jak zauważył Marek Rogalski, Słaba gospodarka Niemiec może rzutować na perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce.
“Połączenie niższego wzrostu gospodarczego z jednoczesnym rekordowym deficytem budżetowym może prowadzić do wzrostu nerwowości wokół złotego w nadchodzących miesiącach. Bo rok 2025 raczej nie będzie okresem mocnych cięć wydatków, gdyż wtedy w politycznym kalendarzu mamy kluczowe wybory prezydenckie” - stwierdził Marek Rogalski z DM BOŚ.
“Polityka w wydaniu RPP może paradoksalnie nie mieć aż tak dużego znaczenia dla złotego, jak czynniki globalne. Paradoksalnie inwestorzy mogą bardziej zwracać na tarcia polityczne wokół osoby szefa Narodowego Banku Polskiego, gdyby doszło do wszczęcia procedury jego odwołania” - dodał.
Ekspert DM BOŚ przedstawił także swoje spojrzenie na perspektywy kursu euro do złotego:
“Długoterminowo uwagę będą zwracać okolice 4,235-4,250, które wyznacza długoterminowa linia trendu wzrostowego z lat 2011-2015, a także wsparcia bazujące na poziomach z lat 2019-2020. Jednocześnie widoczny od końca września spadek notowań EUR/PLN, który doprowadził do wybicia dołka z lipca bieżącego roku. przy 4,3950 charakteryzują wyraźne dywergencje na wskaźnikach, co zwiększa prawdopodobieństwo mocniejszego odreagowania w nadchodzących miesiącach” - podsumował Marek Rogalski w nowym raporcie analitycznym DM BOŚ.
