Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czy można kupic obligacje USA?

Amerykańskie obligacje są przez inwestorów wyprzedawane. Rentowność 10-latek jest najwyższa od 2007 roku. Czemu niemal nikt nie chce długu USA w portfelu i dlaczego może to zmienić Fed? I czemu to może być wielka okazja inwestycyjna?

 

  • Jak mocno potaniały od covidowego krachu amerykańskie obligacje?
  • Czemu wielcy inwestorzy nie chcą długu USA?
  • Jakie czynniki przeceniają amerykańskie papiery dłużne?
  • W jaki sposób Fed może zakończyć bessę na amerykańskim długu?

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

Rentowność 10-letnich obligacji USA urosła wczoraj do 4,971% i była najwyższa od 2007 roku. Im wyższa rentowność, tym niższa cena takich papierów. To oznacza, że trwa wielka bessa na rynku amerykańskich papierów skarbowych. I trwa ona już dość długo, bo tak naprawdę od covidowego krachu na rynkach akcji. Wtedy inwestorzy uciekali do bezpiecznych aktywów i cena amerykańskich obligacji osiągnęła historyczny szczyt.

Notowania funduszu iShares 20+ Year Treasury Bond ETF (TLT) zamknęły się wczoraj najniżej od 12 czerwca 2007 i są bardzo blisko historycznego minimum. Wartość jednostki tego funduszu w 3 lata spadła o ponad połowę.

 

Zobacz również: Recesja USA. Szefowie wielkich banków wygłosili zdumiewające tezy

Reklama

 

 

Dlaczego amerykańskie obligacje mocno tanieją

Jest kilka powodów, dla których amerykańskie obligacje skarbowe tak mocno tanieją. Przede wszystkim USA mają duży problem z długiem publicznym, który gwałtownie wzrósł w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Obecnie wynosi on ponad 33,5 bln USD, a analitycy spodziewają się, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy osiągnie poziom 34 bln USD.

 

Reklama

 

Poza tym, gospodarka USA nie rozwija się w dobrym tempie. I tutaj przeszkodą jest Fed, który stał się uparcie jastrzębi i trzyma wysoko główną stopę procentową.

Ponadto, tradycyjni nabywcy amerykańskich obligacji już ich nie kupują. Kraje takie jak Chiny, Japonia i Arabia Saudyjska zaczęły zmniejszać swoje zasoby amerykańskiego długu. Chiny sprzedały w sierpniu amerykańskie obligacje warte kilkanaście miliardów dolarów, podobnie jak w niemal każdym innym miesiącu 2023 roku – wynika z danych amerykańskiego Departamentu Skarbu.

Co za tym idzie, przyszli inwestorzy będą wymagać wyższych stóp procentowych za rosnące ryzyko związane z posiadaniem obligacji skarbowych USA. Pamiętajmy, że Fitch Ratings obniżył ostatnio rating kredytowy USA, a S&P obniżył go w 2021 roku.

Reklama

„Fenomen wzrostu rentowności amerykańskich obligacji skarbowych jest zjawiskiem przyciągającym uwagę rynków. Jak się wydaje, jego przyczyną jest rosnąca niepewność co do przyszłej koniunktury gospodarczej, ścieżki inflacji i polityki pieniężnej. W ciągu kilku ostatnich lat rynek był wielokrotnie zaskakiwany a obecnie brak jest konsensusu co do tego, kiedy i w jakim stopniu nastąpi spowolnienie gospodarcze i co stanie się z inflacją. Obawy o jej ponowny wzrost są powszechne. Do tego Rezerwa Federalna komunikuje inwestorom, że obecny poziom stóp procentowych może być utrzymany na dłużej, przy czym to dłużej nie jest zdefiniowane” – komentuje dla FXMAG Grzegorz Zatryb, ekspert Skarbiec TFI.

„Reakcją rynku obligacji w takiej sytuacji jest oczekiwanie wyższego wynagrodzenia za ryzyko inwestowania w długoterminowe obligacje. Wynagrodzenie to nazywane jest premią terminową i to właśnie jej wzrost jest zapewne głównym powodem, dla którego obserwujemy wzrost rentowności w Stanach Zjednoczonych. Czynnikiem, który będzie mocno wpływał na wysokość premii terminowej będzie inflacja, należy oczekiwać, że każdy wyższy odczyt wskaźników tempa wzrostu cen będzie prowadził do jej wzrostu” – tłumaczy Zatryb.

 

Zobacz również: Ten wskaźnik mówi jasno: inflacja w USA spada dużo mocniej od prognoz

 

Wiele zależy od Fed

Ostatnio w amerykańskich mediach było głośno o wypowiedzi byłego eksperta S&P wysokiego szczebla, który stwierdził: "Obecnie deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych - czyli rządu federalnego USA i samorządów lokalnych łącznie - wynosi ponad 7% PKB, a dług publiczny wynosi 120% PKB. Gdy prognozowaliśmy, że może on osiągnąć 100% PKB, rząd wyśmiał nas za zbytnie straszenie".

A wydatki rządowe nie zwalniają. Oczekuje się, że wydatki na obronę przekroczą 1 bln USD w ciągu najbliższych kilku lat. Uwaga – odważne prognozy mówią zaś, że konta ubezpieczeń społecznych zostaną wyczerpane do 2032 roku! Ba, Stany Zjednoczone wydają obecnie ponad 820 mld USD rocznie na spłatę odsetek od wyemitowanych papierów dłużnych.

Reklama

Nad USA wciąż wiszą czarne chmury inflacji. We wrześniu inflacja wyniosła 3,6%, podczas gdy bazowy wskaźnik CPI spadł do 4,3%. Jednak prawdopodobnie utrzyma się ona powyżej 2% jeszcze przez długi czas, w obliczu niepewności na Bliskim Wschodzie pompującej cenę ropy. W związku z tym Fed prawdopodobnie pozostawi stopy procentowe na wyższym poziomie przez dłuższy czas…

To właśnie Fed trzyma klucze do zakończenia obecnej przeceny na obecnym poziomach – wskazuje Mariusz Zaród, ekspert rynku długu Quercus TFI. „Brakuje tylko katalizatora, który wywołałby mocniejszy ruch. Być może zadanie to spełni najbliższe posiedzenie FEDu, które odbędzie się 1 listopada. Jasna deklaracja z ust prezesa J. Powella dotycząca końca cyklu podwyżek wystarczyłaby, aby rynek obligacji skarbowych diametralnie się zmienił, a inwestorzy mogli cieszyć się nadchodzącymi zyskami” – komentuje dla FXMAG Zaród. Pełny komentarz eksperta QTFI poniżej.

Eksperci wskazują na wielką okazję na rynku długu. Rentowność 20-letnich obligacji skarbowych wynosi obecnie około 5%. Jeśli jednak rentowność spadnie o 0,5 pp., 20-letnia obligacja zwróci 11,3% w ciągu następnego roku. Z drugiej strony, jeśli rentowności wzrosną o 0,5 pp., straci ledwie 0,9%. Czyli relacja ryzyko / zysk (risk / reward) wynosi 11:1.

 

Zobacz również: Tempo wzrostu gospodarczego w USA: nowe prognozy, są zaskoczenia

 

Reklama

 

Wskaźniki risk / reward dla amerykańskich obligacji

  grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: F/M Investments / Bloomberg

 

KOMENTARZ DLA FXMAG:

Mariusz Zaród, ekspert rynku długu Quercus TFI

„Rynek obligacji w USA przeżywa w ostatnim czasie istną bessę. Na początku roku wszyscy (inwestorzy, analitycy, ekonomiści, bankierzy centralni) uważali, że po słabych ostatnich latach, przyjdzie odreagowanie i - w końcu - pojawią się zyski. Miała temu sprzyjać zbliżająca się recesja, a wraz z nią koniec podwyżek stóp procentowych i rychłe rozpoczęcie luzowania. Jednak oczekiwanie na recesję trwa nadal, a gospodarka amerykańska co kwartał zaskakuje swoją siłą. W trzecim kwartale oczekiwany wzrost wynosi ponad 5%. W takim środowisku ciężko o spektakularne spadki rentowności.

W ostatnim czasie mieliśmy potwierdzenie tych trendów. Dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej zaskoczyły pozytywnie. Rynek nieruchomości, któremu najbardziej przeszkadzają wysokie stawki kredytów, trzyma się i widać jedynie nieznaczne oznaki osłabienia. Jeszcze lepsze dane nadchodzą z rynku pracy. Przyrost etatów nadal postępuje, a stopa bezrobocia nie chce rosnąć. Nic dziwnego, że Amerykańska Rezerwa Federalna nie chce zakomunikować zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych. Co więcej, podczas ostatniego posiedzenia poznaliśmy prognozy, które jasno wskazują, że w tym roku może dojść do jeszcze jednej podwyżki kosztu pieniądza.

Takim czynnikiem stricte rynkowym, który nie pozwala rosnąć cenom obligacji jest ogromną podaż. Amerykański Skarb Państwa na cotygodniowych aukcjach próbuje uplasować emisje warte dziesiątki miliardów dolarów. Nie wszystkie znajdują swoich nabywców w związku ze zmniejszonym popytem z Chin i Japonii.

Obecnie znajdujemy się na poziomach zbliżonych do 5% w przypadku obligacji 10-letnich. Ostatni raz takie poziomy zaobserwować można było w... 2007 roku - jeszcze przed globalnym kryzysem finansowym, którego kulminacją był upadek banku Lehman Brothers. Wtedy 5% wyznaczyło szczyt rentowności i zaczęła się kilkunastoletnia hossa. Idąc tym tropem spodziewałbym się zatrzymania obecnej przeceny na obecnym poziomach i stopniową zmianę trendu. Brakuje tylko katalizatora, który wywołałby mocniejszy ruch. Być może zadanie to spełni najbliższe posiedzenie FEDu, które odbędzie się 1 listopada. Jasna deklaracja z ust prezesa J. Powella dotycząca końca cyklu podwyżek wystarczyłaby, aby rynek obligacji skarbowych diametralnie się zmienił, a inwestorzy mogli cieszyć się nadchodzącymi zyskami.”

 

Zobacz również: To jeszcze nie koniec podwyżek stóp w USA? Ważna wypowiedź Powella

Reklama

 


Drogi Czytelniku!
Zapraszamy do wzięcia udziału w 21 edycji Ogólnopolskiego Badania Inwestorów (OBI) przeprowadzanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII). Wypełniając ankietę prosimy - nie zapomnij o FXMAG.pl!

WEŹ UDZIAŁ W BADANIU


 

Czytaj więcej

Artykuły związane z Czy można kupic obligacje USA?