Jak donoszą media, były prezes TVP, Jacek Kurski, stał się dla opozycji jednym z kluczowych polityków PiS do rozliczenia. Obecnie zajmuje intratną posadę w Banku Światowym, którą zawdzięcza prezesowi NBP, Adamowi Glapińskiemu. Według informacji Business Insider Polska istnieje jednak strategia, aby ograniczyć wpływy Glapińskiego i otworzyć drogę do odwołania Kurskiego. Jednakże, aby ten plan zaczął przynosić rezultaty, opozycja musi najpierw sformować rząd.
Czytaj także: Burza w Banku Światowym: Czy Jacek Kurski straci posadę?
Jacek Kurski, opuściwszy fotel prezesa TVP po prawie sześciu latach, zaskoczył opinie publiczną, zdobywając prestiżową posadę w Banku Światowym w grudniu 2022 roku. Decyzję o jego mianowaniu podjął prezes NBP Adam Glapiński, przypisując mu stanowisko zastępcy dyrektora wykonawczego (alternate executive director). Kurski teraz cieszy się zwolnieniem z podatku na zarobki przekraczające milion złotych rocznie.
Wraz ze zmianą władzy, losy Jacka Kurskiego mogą ulec zmianie. Kurski, jako symbol upartyjnienia telewizji publicznej, stał się celem opozycji, która ma własny plan odwołania go z Banku Światowego - informuje Business Insider.
W kontekście międzynarodowych instytucji finansowych, Polska ma reprezentantów w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW) i Banku Światowym. Minister finansów wskazuje reprezentanta Polski w MFW, podczas gdy prezes NBP odpowiada za reprezentację w Banku Światowym.
Czytaj także: Jak będzie wyglądać nowy rząd tego jeszcze nikt nie wie… Ale pewne domysły już są
Zgodnie z prawem regulującym działalność banku centralnego, prezes NBP reprezentuje interesy Polski w międzynarodowych instytucjach finansowych, chyba że Rada Ministrów postanowi inaczej. Ostatnio doszło do tego w przypadku Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), gdzie ministra finansów wskazano jako gubernatora AIIB z ramienia Polski.
Plan opozycji zakłada, że nowy rząd będzie mógł zmienić obecną sytuację poprzez przygotowanie nowej uchwały rządu. Jednak operacja ta musi być przeprowadzona ostrożnie, aby uniknąć skandalu w Banku Światowym. Z drugiej strony niektórzy członkowie opozycji uważają, że dymisja Kurskiego zostanie pozytywnie odebrana w Waszyngtonie, biorąc pod uwagę liczne kontrowersje związane z jego kwalifikacjami do tej roli. W kwestii krajowej polityki, politycy opozycji przyznają, że odebranie Adamowi Glapińskiemu prawa do wskazywania przedstawiciela Polski w Banku Światowym może rozpocząć nową wojnę na linii NBP-rząd, biorąc pod uwagę polityczne podziały w Radzie Polityki Pieniężnej.
Czytaj także: Czy uda się zrealizować obietnice KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy?
