Notowana od dekady na głównym parkiecie GPW spółka Newag już niedługo może zniknąć z giełdy. Producent pojazdów szynowych jest jednak wyceniany przez rynek zauważalnie wyżej niż chce zapłacić za niego główny akcjonariusz, planujący wyprowadzić spółkę z GPW.
Na skróty:
- Główny akcjonariusz Newag chce wyprowadzić spółkę z GPW
- W wezwaniu na sprzedaż akcji oferuje jednak cenę o niemal 15 proc. niższą od rynkowego kursu Newagu
- To zaś stawia powodzenie wezwania pod znakiem zapytania
- Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku spółki Ciech, która jednak finalnie opuści GPW
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Zobacz także: Na polskiej giełdzie nadal panuje entuzjazm. Kolejna wzrostowa sesja!
Kolejna, tym razem kolejowa, spółka zniknie z GPW?
W środę 25 października ruszają zapisy na sprzedaż akcji spółki Newag w wezwaniu ogłoszonym przez głównych akcjonariuszy. Zbigniew Jakubas, Multico, Jakubas Investment i FIP 11 FIZAN, posiadający łącznie 54,29 proc. akcji Newagu chcą odkupić pozostałe 45,71 proc. akcji ( 20 750 449 sztuk) znajdujących się w rękach akcjonariuszy mniejszościowych. Cena w wezwaniu na sprzedaż akcji to 18,55 PLN za sztukę, co jest ofertą poniżej rynkowego kursu akcji - na zamknięciu wtorkowej sesji akcje Newag były wyceniane na 21,3000 PLN, czyli niemal 15 proc. powyżej oferty w wezwaniu. Również w momencie publikacji pierwszego komunikatu o planowanym wezwaniu na sprzedaż akcji (28 września) rynkowy kurs Newagu był o niemal 5 proc. wyższy od ceny oferowanej przez głównych akcjonariuszy spółki.
Wezwanie ma na celu wyprowadzenie z głównego rynku GPW spółki Newag, która zadebiutowała na warszawskim parkiecie w grudniu 2013 roku, czyli niemal dekadę temu.
Aby to się udało, konieczne będzie jednak przejęcie przez wzywających co najmniej 90 proc. akcji Newagu (wtedy Zbigniew Jakubas i kontrolowane przez niego podmioty będą mogły ogłosić przymusowy wykup akcji). To jednak - przy zaproponowanej w wezwaniu cenie za akcję może być trudne. Mniejszościowi akcjonariusze nie mają bowiem zbyt dużego interesu w tym, aby sprzedawać swoje akcje sporo poniżej aktualnego kursu giełdowego. To zaś może zmusić głównego akcjonariusza, wzywającego na sprzedaż akcji, do podniesienia obecnej ceny w swojej ofercie.
Czytaj również: Spółka z GPW ujawniła koszty produkcji. Miało być drogo, okazało się… jeszcze drożej
Mniejszościowi akcjonariusze Newagu mogą być niechętni do sprzedaży swoich walorów również z powodu optymistycznych rekomendacji dla spółki.
Na początku września analitycy BM Santander Bank rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla Newagu od zalecenia „Przeważaj”, z ceną docelową akcji na poziomie 25 PLN.
Analitycy BM Santandera uzasadnili swoją wycenę następująco: „W kolejnych latach oczekujemy stopniowej ewolucji struktury przychodów spółki w stronę większego udziału sprzedaży nowych produktów z relatywnie stabilną, w ujęciu nominalnym, kontrybucją przychodów alokowanych do segmentu modernizacji i napraw taboru kolejowego“. W rekomendacji pojawia się również wzmianka o potencjale do odbudowy marży, co ma być spowodowane spadkiem cen materiałów i energii elektrycznej.
Co ciekawe, to właśnie BM Santander Banku obsługuje również wezwanie na sprzedaż akcji Newagu.
Zapisy w wezwaniu na sprzedaż akcji Newagu potrwają do czwartku 23 listopada, zaś rozliczenie transakcji odbędzie się 1 grudnia.