Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

cena futuresa

Kontrakty terminowe futures na akcje - skoro mamy akcje samych spółek na giełdzie, to po co jeszcze futuresy na te same spółki? Kiedy futuresy na akcje są lepszym rozwiązaniem niż same akcje, a kiedy lepiej omijać je szerokim łukiem?

____Kontrakty terminowe GPW____

Papier wartościowy czy instrument pochodny. Różnice:

Witam Cię w kolejnym, trzynastym odcinku naszej serii edukacyjnej Z dźwignią na GPW, która jest poświęcona kontraktom terminowym futures i którą nagrywamy we współpracy z Giełdą Papierów Wartościowych w Warszawie. W tym odcinku skupię się na kontraktach terminowych, których instrumentem bazowym są akcje spółek giełdowych. Postaram się też odpowiedzieć na dość często zadawane pytanie - kiedy warto skorzystać z kontraktów terminowych na akcje, zamiast kupić do portfela akcje danej spółki? Czym tak naprawdę różnią się oba instrumenty i dla kogo są przeznaczone?

Zanim przejdę do tematu, jak za każdym razem przypominam, że kontrakty terminowe są lewarowanymi instrumentami pochodnymi, a to wiąże się z większym ryzykiem inwestycyjnym. Futuresy z pewnością nie są odpowiednim instrumentem dla każdego uczestnika rynku, a Ty decydując się korzystanie z nich bierzesz na siebie pełną odpowiedzialność za ewentualne straty, które w skrajnych przypadkach mogą nawet przekroczyć wartość depozytu.

Reklama

Czym różni się zakup akcji spółki giełdowej od otwarcia pozycji z użyciem kontraktu terminowego, którego instrumentem bazowym są akcje tej samej spółki? Na pierwszy rzut oka, dla kogoś nierozumiejącego specyfiki obrotu giełdowego, ona instrumenty wyglądają bardzo podobnie - i jeden i drugi jest notowany na publicznym rynku, oba mają bardzo zbliżoną cenę. Z tym, że różnic między akcjami a kontraktami na te akcje jest naprawdę dużo. Zacznę od tego, że są to tak naprawdę dwa zupełnie inne instrumenty. Akcje spółki giełdowej to papier wartościowy, dzięki któremu stajemy się jednym z akcjonariuszy, czyli współwłaścicieli spółki publicznej. Daje nam to konkretne prawa, m.in. do udziału w zysku czy głosowania na WZA. Natomiast kontrakty terminowe to instrumenty pochodne, czyli inaczej derywaty. Nie są one papierami wartościowymi, a ich zadaniem jest odwzorowanie ruchów cenowych instrumentu bazowego, którym mogą być właśnie m.in. akcje spółek giełdowych. Tak więc cena futuresa ma zachowywać się jak cena akcji, natomiast on sam z akcjami nie ma wiele wspólnego. Otwierając transakcję za pomocą kontraktu terminowego nie kupujemy ani nie sprzedajemy papierów wartościowych, a co za tym idzie nie stajemy się akcjonariuszami spółki, nie mamy też żadnych praw, które z tego tytułu wynikają. Futures w praktyce jest zakładem co do przyszłego zachowania ceny swojego instrumentu bazowego. Więc, jak widać, różnice są całkiem spore

 

Dla kogo zakup akcji do portfela?

Skoro zakup akcji danej spółki i otwarcie pozycji z użyciem kontraktu terminowego to dwie zupełnie różne kwestie, czas zastanowić się która opcja jest odpowiednia w konkretnych sytuacjach i kto powinien sięgnąć po akcje, a kto po futuresy.

Akcje same w sobie mogą być wykorzystywane na różne sposoby - zarówno do intradayowej spekulacji, jaki i długoterminowego inwestowania dywidendowego. Co więcej, akcje różnych spółek będą cechować się odmiennym poziomem ryzyka i różnić pod względem zmienności. Sprowadzając to jednak do ogólnego poziomu, akcje same w sobie nie są instrumentem lewarowanym, nie zapewniają nam dźwigni finansowej (pomijam tutaj korzystanie z Odroczonego Terminu Płatności) i pozwalają zająć wyłącznie pozycję długą, czyli zarabiać na wzrostach ceny akcji (tutaj też pomijam możliwość krótkiej sprzedaży poprzez pożyczenie akcji, bo nie jest ona ogólnodostępna). 

Tak więc zakup akcji będzie odpowiednim wyborem dla osób, które mają umiarkowaną awersję do ryzyka, czyli liczą się ze stratą części zainwestowanego kapitału, a także dla osób szukających inwestycji średnioterminowych i przede wszystkim długoterminowych, w tym również nakierowanych na otrzymywanie dywidend.

 

Dla kogo zakup kontraktów terminowych na akcje?

Reklama

Ogólnie rzecz biorąc, rynek akcyjny należy do tych, które cechują się dość wysoką zmiennością i istotnym ryzykiem inwestycyjnym. Kontrakty terminowe na akcje są instrumentami lewarowanymi, czyli dodatkowo zwielakratniają zmienność swojego instrumentu bazowego. Co za tym idzie - kontrakty terminowe na akcje zawsze będą bardziej ryzykowne niż same akcje, które są dla nich instrumentem bazowym. Futuresy pozwalają zająć zarówno pozycję długą (zarabiać na wzrostach), jak i krótką (obstawiać spadki notowań akcji i czerpać z tego zysk), co z jednej strony pozwala wykorzystać zarówno wzrosty i spadki, ale z drugiej samo w sobie dodatkowo zwiększa ryzyko strat - na akcjach tracisz wyłącznie gdy ich cena spada, na futuresach możesz tracić zarówno wtedy, gdy akcje spadają i rosną (gdy masz pozycję krótką). 

Tak więc futuresy są głównie dla tych, którzy chcą maksymalnie wykorzystać zmienność rynkową i mają świadomość ryzyka wykorzystania dźwigni finansowej. Kontrakty terminowe są najczęściej wykorzystywane do krótkoterminowej spekulacji, choć oczywiście naszą pozycję możemy utrzymywać dłużej w czasie, ale trzeba pamiętać o terminach wygaśnięcia konkretnej serii kontraktu i ewentualnym rolowaniu, czyli zamknięciu pozycji na wygasającej serii i otwarciu na kolejnej, co oczywiście będzie wiązało się z dodatkowymi kosztami.

 

A może by tak akcje i kontrakty futures jednocześnie (hedging na akcjach z wykorzystaniem futures)

Jak wiesz z poprzedniego odcinka kursu, futuresy obecnie służą głównie do spekulacji, ale to nie znaczy że zostały stworzone do tego celu. Na samym początku miały służyć nie tyle do generowania ryzyka, ale do ochrony przed nim. Mając akcje w portfelu, możemy też wykorzystać futuresy, gdy ich cena spada, a my nie chcemy ich sprzedawać - do tego celu wystarczy otwarcie pozycji krótkiej z wykorzystaniem futuresów o wolumenie, który będzie zbliżony wartością nominalną do wartości akcji w portfelu. O tym jak taki hedging może wyglądać, wspomniałem w poprzednim odcinku kursu.

Oczywiście, w tym momencie na GPW jest notowanych 39 kontraktów terminowych na akcje najpopularniejszych i największych spółek, więc możliwość potencjalnego hedgingu jest oczywiście ograniczona.

 

Kiedy omijać kontrakty terminowe na akcje szerokim łukiem?

Reklama

Oczywiście, jest kilka sytuacji i uwarunkowań, w których kontrakty terminowe na akcje nie będą dla Ciebie dobrym pomysłem.

  • futuresy na akcje co do zasady nie są zbyt płynnymi instrumentami, może więc się okazać że chcąc otworzyć albo tym bardziej zamknąć, pozycję o większym wolumenie po prostu nie będzie wystarczającej głębokości rynku, co może być poważnym problemem. Dla przykładu - akcje największej spółki na GPW, jaką jest Allegro, na sesji 24 marca miały wolumen obrotu przekraczający 4,84 mln sztuk. Dla porównania, wszystkie cztery aktualnie notowane serie kontraktów FALE miały łączny wolumen 868 sztuk (co, ze względu na stukrotny mnożnik trzeba pomnożyć - czyli 86 800 sztuk), czyli ponad 50x niższy niż akcje
  • Futuresy nie są bezpośrednią alternatywą dla akcji: jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem akcji jakiejś spółki, na którą jest również futures, i myśli że zamiast kupować tyle akcji za ile chce przeznaczyć na to konkretną kwotę, lepiej kupić futuresa, bo dzięki dźwigni będzie mieć pozycję o dużo wyższej wartości, to samemu prosi się o kłopoty. Przy tak przelewarowanej transakcji wystarczy niewielka korekta, aby wyrzuciło nas z rynku, w dodatku ze sporą stratą
  • Kontrakty terminowe w skrajnych przypadkach są w stanie narazić nas na straty, które będą wyższe niż nasz depozyt
  • Oprócz tego wymagają kontrolowania pozycji, więc przy futuresach strategia “otwórz i zapomnij” nie będzie dobrym pomysłem
Czytaj więcej