Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

bank japonii qe

Zmienność na rynkach finansowych generowana jest przez zaskoczenia, a nie potwierdzenie spodziewanych wcześniej faktów. Dlatego startujący dzisiaj wieczorem maraton głównych banków centralnych może być dość interesujący. 

  • FED - szybszy tapering tak, ale sygnał dla szybkich podwyżek stóp procentowych - jeszcze nie. Niewykluczone, że dot-chart potwierdzi wyraźne przesunięcie oczekiwań członków FED na koniec 2022 r. i będzie bardzo blisko dwóch ruchów. Tyle, że ta ankieta wciąż traktowana jest jako mniej formalna i może służyć do pewnego asekurowania się członków FED względem tego, jak rzeczywiście pokieruje tym wszystkim Jerome Powell. Szef FED wprawdzie niedawno jakby przebudził się ze swojego "gołębiego" letargu, ale znów Omikron może dać mu pewne wymówki do tego, aby nieco mętnie uciec od pytań o termin pierwszej podwyżki stóp procentowych. 
  • ECB - prognozy inflacji CPI na lata 2023-24, które najpewniej jutro zostaną rozwinięte, nie oznaczają, że decydenci nie będą dążyć w stronę redukowania skali skupu aktywów w 2022 r. 
  • BOE - tu mamy największe pole do zaskoczenia, gdyż decydenci mogą nie chcieć czekać z podwyżką stóp do momentu przejścia fali Omikronu.
  • SNB - frank zyskiwał w ostatnich tygodniach, więc rynek może teraz szukać pretekstów do korekty, w czym pomóc mu może "gołębia" retoryka banku centralnego. 
  • Norges Bank - tu liczyć się będzie konsekwencja w zapowiedzianych wcześniej posunięciach.
  • Jedynie w przypadku Banku Japonii, który zbierze się w piątek, możemy powiedzieć: nic szczególnego.

Reasumując poza fundamentami zerkajmy dzisiaj na wykresy par z USD, gdzie rysują się ciekawe techniczne sygnały. 

Niezależni eksperci cytowani dzisiaj przez The Times opowiedzieli się za podwyżką stóp procentowych o 15 p.b. do 0,25 proc. zanim Omikron na dobre rozszaleje się na Wyspach

Ankieta została przeprowadzona jeszcze przed publikacją oficjalnych danych o inflacji CPI za listopad (godz. 8:00), która mocno pobiła oczekiwania ekonomistów. Czy, zatem jutro Bank Anglii mocno zaskoczy rynek decydując się na taki ruch wyprzedzający? Nie jest to wykluczone, co powoduje, że funt może okazać się jedną z najciekawszych walut końcówki tygodnia.

GBPUSD - Bank Anglii jak czarny łabędź? - 1GBPUSD - Bank Anglii jak czarny łabędź? - 1

Reklama

Wykres dzienny GBPUSD

Zresztą wczorajsze zachowanie się "kabla" pokazuje, że rynek mógł już zdyskontować wiele negatywnych informacji

Porażające prognozy aż 200 tys. chorych na COVID dziennie nie doprowadziły do mocnej przeceny funta. Podobnie dzisiaj, kiedy to mocno dyskutuje się o ostatnim głosowaniu w Izbie Gmin nad wprowadzeniem wymagalności paszportów COVID w miejscach publicznych, które mocno podzieliło Partię Konserwatywną (aż 98 torysów było przeciw).

Analiza techniczna daje coraz więcej sygnałów za możliwym wyraźniejszym odreagowaniem

Mamy podwójny dołek wokół 1,3170-90, a dzienne wskaźniki generują coraz więcej pozytywnych sygnałów. W przypadku kombinacji mało "jastrzębi' FED i podwyżka stóp przez BOE, możemy być jutro świadkami mocnego wybicia ponad opór przy 1,3350.

Sytuacja na rynkach 15 grudnia

Dolar jest nieco słabszy przed wieczornymi sygnałami z FED, choć jest to odreagowanie obserwowanej wczoraj wieczorem fali umocnienia po danych PPI z USA

Kolejny rekord cen producenckich (9,6 proc. r/r i 7,7 proc. r/r dla bazowej w listopadzie) nasilił oczekiwania, co do normalizacji polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną. Jednak to co podbija wątek szybszego taperingu (zobaczymy decyzję o 30 mld USD miesięcznie?), nie musi jednak przekładać się na wątek stopy procentowej (pytanie na ile FED nie będzie chciał zasłaniać się niepewnością związaną z Omikronem). Tak być może nie zrobi Bank Anglii, który spotyka się jutro - czy podwyżka stóp procentowych może mieć miejsce już teraz? Według danych opublikowanych w środę rano inflacja CPI na Wyspach przyspieszyła w listopadzie bardziej niż oczekiwano (mamy 5,1 proc. r/r i 4,0 proc. r/r dla bazowej). 

Funt jest dzisiaj w gronie najsilniejszych walut, zaraz po dolarze australijskim, 

Reklama

któremu nie zaszkodziły słabsze dane makro z Chin, oraz mieszane odczyty z Australii. Siła walut Antypodów może sygnalizować chęć do powrotu ryzyka na rynki. Stłumioną reakcję mamy dzisiaj na EURUSD, który wczoraj powrócił w okolice 1,1250. Pojawiły się przecieki z ECB, jakoby najnowsza projekcja inflacji na lata 2023-24 zakładała jej powrót poniżej celu 2 proc.

Dzisiaj poza wieczornymi sygnałami z FED (godz. 20:00) poznamy jeszcze dane o sprzedaży detalicznej w USA o godz. 14:30, oraz ważne informacje z Kanady - o godz. 14:30 będzie to inflacja CPI, a o godz. 18:00 wystąpienie szefa BOC, Tiffa Macklema.

Nota prawna

Czytaj więcej