Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

bank japonii interwencja

Bank Japonii (BoJ) skupił ponad połowę rządowych obligacji z rynku, aby realizować swoja polityke finansową. BoJ jest teraz największym posiadaczem zagranicznego długu, w tym obligacji Stanów Zjednoczonych. Problemy amerykańskiego sektora bankowego mogą jednak stać się kolejnym argumentem do zmiany polityki japońskiego banku centralnego. Jak to mogłoby wpłynąć rynek finansowy?

 

Rośnie odpływ kapitału z Japonii

Od wprowadzenia w 2016 r. polityki kontroli krzywej rentowności przez Bank Japonii stało się jasne, że może to się wiązać z interwencjami na operacjach otwartego rynku. Obligacje rządowe Japonii to jednak nie jedyne aktywa, które pośrednio kupował BoJ. Według portalu Bloomberg podczas szalejącego popytu za japońskie drukowane pieniądze, lokalne fundusze wraz z BoJ stały się m.in. największymi posiadaczami długu amerykańskiego (ok. 3 proc. O wartości ok. 1 bln USD). Skupiły także ok. 10 proc. długu Australii, 8 proc. papierów wartościowych Nowej Zelandii oraz 7 proc. długu Brazylii.

Sprawia to, że w przypadku pojawienia się wzrostu rentowności japońskich obligacji mogłoby dojść do pojawienia się zagrożenia dla globalnych rynków finansowych. Obecny gubernator BoJ Kazuo Ueda prawdopodobnie rozmontuje dziedzictwo swojego poprzednika, przygotowując grunt pod odwrócenie odpływu inwestycji z kraju. Mimo to od lutego br. wydaje się nasilać odpływ kapitału z inwestycji w tym kraju. Czy to może być kolejna oznaka, że jedynym kupującym na tym rynku pozostanie bank centralny?

Reklama

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: TradingEconomics, Inwestycje w akcje przez obcokrajowców

 

Czy możemy spodziewać się zmiany polityki BoJ?

Wygląda na to, że światowe banki centralne zaostrzą swoją politykę, a rosnąca inflacja w Japonii (przekraczająca 3 proc.) oznacza, że inwestorzy powinni przygotować się na koniec dekady ultraniskich stóp procentowych, które negatywnie wpłynęły na oszczędzających w Japonii i przyczyniły się do wyjścia znacznej ilości pieniędzy za granicę. Gubernator Ueda może nie mieć wyboru i zakończyć eksperyment z tzw. Tanim pieniądzem, co z kolei zwiększy kontrolę BoJ nad krajowymi bankami, szczególnie po zamieszaniu w tym sektorze w USA i Europie. Wzrost stóp procentowych w Japonii również może narazić sektor bankowy na ryzyko i zagrażać globalnej stabilności finansowej. Wydaje się, że mogłoby to doprowadzić do jeszcze większego odpływu kapitału z tego kraju, doprowadzając tym do przeceny indeksu Nikkei (JP225).

 grafika numer 2 grafika numer 2

Reklama

Źródło: Conotoxia MT5, JP225, Daily

 

Grzegorz Dróżdż, Analityk Rynków Finansowych Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)

Czytaj więcej