Poprzednia korekta na Miedzi trwała ponad miesiąc, a bieżące spadki powoli dorównują jej w tej kategorii. Jest to jedna z przesłanek, aby notowania tego surowca powróciły do trendu. Tak długi czas trwania fazy wtórej przekłada się na wskaźniki, które spadły z bardzo wysokich wartości i dotarły do neutralnych obszarów.
Typowym przykładem jest tutaj MACD,
którego słupki pozostają po stronie wartości dodatnich, ale bliżej im do zera niż do ostatnich ekstremów. Oscylator relatywnej siły w momencie kształtowania się szczytu 10730 był mocno wykupiony. Teraz przyjmując wartości 50 punktów, gotowy jest ponownie do podróży na północ.
Ten kierunek wydaje się oczywistym,
co wynika z reakcji inwestorów w okolicach wsparcia 9850. Wczoraj popyt podjął rękawice i zostawił znak w postaci świecowej formacji młotka. Uzasadnieniem dla takiej reakcji są dwa elementy analizy technicznej. Pierwszy to mierzenie kierunkowe o wartości 100%, które znajduje się na poziomie 9845. Drugim jest niebieska linia średniej kroczącej MA50, która już nie raz zatrzymała spadki cen Copper, rozpoczynając kolejny impuls wzrostowy.
Jeżeli i tym razem ma być podobnie, to wkrótce zobaczymy nowy szczyt. Jednym z pierwszych sygnałów to sugerujących, będzie przełamanie niebieskiej linii trendu, opisującej całą bieżącą korektę.
Na zakończenie dodam,
że Miedź jest relatywnie droga, więc przełamanie 10730, sprawi, że znajdzie się na nieznanych terytoriach, a tym samym trudno określić potencjał długości kolejnego impulsu.
Kluczowym wsparciem poza wspomnianym już 9850 jest także 8700.
