Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

anomalia na rynku

Z artykułu dowiesz się:

  • na czym polegała rynkowa anomalia
  • jak interpretować różne reakcje indeksów giełdowych na te same dane 
  • co może wydarzyć się w najbliższych miesiącach na giełdzie

Inflacja w USA namieszała na rynkach 

Na czwartkowej sesji o godzinie 14:30 poznaliśmy wysokość inflacji w USA. Wbrew oczekiwaniom analityków nie wyniosła ona 3,1%, a spadła do 3%. Tym samym osiągnęła najniższy poziom od lipca 2023 roku. Paczka danych na temat zmian cen w USA wywołała sporą zmienność. Początkowo obserwowaliśmy wzrosty indeksu Nasdaq. Nie były to zmiany przekonywujące, bo wynosiły zaledwie 0,5%. Podobnie wyglądała sytuacja na indeksie S&P500. Spore zamieszanie miało miejsce na walutach. Dolar początkowo wyraźnie tracił na wartości. W przypadku pary walutowej USD/PLN naruszył istotny poziom, który dla rynku stanowił wsparcie. Sytuacja uległa zmianie o godzinie 16:00, gdzie rynek zaczął dyskontować mocniej to co za sobą niesie rzeczywiście odczyt na poziomie 3,0%. Indeks Nasdaq zanurkował i ostatecznie sesję zakończył ponad 2% przeceną.

Anomalia rynkowa. Nie wszystkie indeksy straciły na wartości

Co dla inwestorów oznaczał tak duży spadek inflacji? Przede wszystkim rynek zdecydowanie pewniej zaczął wyceniać wrześniową obniżkę stóp procentowych w USA. Aktualnie, na podstawie kontraktów terminowych na przyszłą stopę procentową, szanse na 25 punktową obniżkę rynek wycenia na 86,4%. Mowa o posiedzeniu FOMC, które będzie miało miejsce 18 września. W rezultacie takiej interpretacji na rynku doszło do sporej rotacji aktywów. Nasdaq i S&P500 straciły na wartości, ale kapitał powędrował do małych spółek, które reprezentuje indeks Russell 2000. Z jednej strony to grupa spółek, które nie rosną tak mocno jak Nasdaq. W tym roku zanotowaliśmy 10% zwyżkę, podczas gdy indeks spółek technologicznych zyskał ponad 30%. Z drugiej strony niższe stopy procentowe mogą stanowić ulgę dla tych biznesów, które cierpią najbardziej z powodu wysokich stóp procentowych. Russell 2000 wczorajszy dzień zakończył prawie 4% wzrostami. Piątkowa sesja przynosi kontynuację tego ruchu. Całe to zamieszanie również tłumaczyć możemy działaniami dużych funduszy, które stosują strategie long/short. 

Co zamiast rynkowego krachu?

Olbrzymia koncentracja kapitału, która ma aktualnie miejsce w przypadku największych spółek technologicznych wygląda niepokojąco. Przecena Apple, Microsoftu czy Nvidii jest w stanie, w krótkim czasie pociągnąć indeks Nasdaq czy S&P500 znacząco w dół. Anomalia, która miała miejsce pokazuje jedną z potencjalnych ścieżek, którą mógłby podążać kapitał. Jak podają blogi.bossa.pl ostatni raz w takiej skali, taka sytuacja miała miejsce podczas krachu w 2008 roku. Niestety zjawisko to nie było długotrwałe i ostatecznie wyraźna przecena też dotknęła te najmniejsze spółki. Różnica między 2008 a 2024 rokiem jest taka, że kapitał zdecydowanie skoncentrowany jest na największych 10 spółkach, które w ostatnich miesiącach zaliczają solidną tendencję wzrostową. To może oznacza, że w przypadku ewentualnego rynkowego tąpnięcia skala spadków będzie mniejsza w przypadku mniejszych spółek. Niestety szansa na to, że je ominie jest na ten moment minimalna. 

Reklama

 grafika numer 2 grafika numer 2

Kapitalizacja największych 5 spółek w indeksie S&P500 

Czytaj więcej

Artykuły związane z anomalia na rynku