Złoty dobrze rozpoczął 2022 rok, a pierwszy jego tydzień przyniósł dość solidne umocnienie w relacji do euro. Kurs EUR/PLN obniżył się bowiem do 4,5450 reagując z jednej strony na pozytywny sentyment do walut tej części Europy, z drugiej zaś na kontynuację zacieśniania polityki pieniężnej w Polsce przy oczekiwaniu dalszych solidnych podwyżek stóp procentowych.
Środowa konferencja prezesa Narodowego Banku Polskiego i wypowiedzi o możliwości wzrostu kosztu pieniądza do nawet 4% podtrzymały scenariusz wyceniany przez rynki finansowe, co miało pozytywne przełożenie na wartość polskiej waluty.
Na rynkach globalnych obraz notowań eurodolara nie zmienił się w ostatnich dniach. Od końca listopada jest to dość wąski trend boczny. Obecnie natomiast kurs EUR/USD porusza się zaś bliżej jego górnej granicy, a więc poziomu 1,1380, na co wpływ miały między innymi słabsze od oczekiwań dane za grudzień z amerykańskiego rynku pracy (po stronie przyrostu liczby nowych miejsc pracy) oraz wyższa od konsensusu inflacja HICP w strefie euro.
USD/PLN
Kurs USD/PLN podejmuje obecnie próby przełamania bariery 4,00, co było naszym scenariuszem bazowym ubiegłego tygodnia. Dopuszczamy możliwość zejścia w tym tygodniu poniżej wspomnianego poziomu, jednak nie uważamy, by ruch ten mógł być trwały. Przestrzeń do umocnienia złotego jest bowiem niewielka, a ruchy eurodolara – po dotarciu do górnej granicy 2- miesięcznego kanału bocznego – ograniczone.
EUR/USD
Od grudnia kurs EUR/USD pozostaje w anemicznym trendzie wzrostowym i obecnie porusza się wokół miesięcznego maksimum tj. 1,1380. Liczymy, że kolejne dni, które powinny upłynąć dość spokojnie przynosząc utrzymanie obowiązujących trendów.
Najważniejszym wydarzeniem rozpoczętego tygodnia będzie prawdopodobnie publikacja danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych, która może wzmocnić nieco dolara sprowadzając go w okolice dolnego ograniczenia obowiązującego kanału (1,1280).
Podobnie jak możliwy wzrost ryzyka geopolitycznego związanego z zaplanowanymi na najbliższe dni rozmowami na temat deeskalacji napięcia pomiędzy Rosją a Ukrainą.
Rynek obligacji
Na krajowym rynku długu ostatnie dni przyniosły dalsze wzrosty dochodowości. Co ciekawe, skoncentrowane one były przede wszystkim na długim końcu krzywej, zwyczajowo mniej wrażliwym na zmiany stóp procentowych, co wynikało z dynamicznego wzrostu rentowności rynków bazowych.
Polska 10-latka przekroczyła w ubiegłym tygodniu z nawiązką barierę 4% w ślad za osiągnięciem dochodowości amerykańskiej 10-latki poziomu 1,76% (tylko w piątek wzrost w tym przypadku wyniósł 11 bps) oraz tylko 5 bps, które dzieli obecnie Bunda od poziomu 0% (maksimum z połowy 2019 roku).