"Sąd w Łukowie przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i zastosował wobec 29-letniego mężczyzny tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy" - poinformował w sobotę oficer prasowy komendy Powiatowej Policji w Łukowie asp. szt. Marcin Józwik.
O jadącym "wężykiem" audi na drodze wojewódzkiej nr 808 policja otrzymała zgłoszenie w czwartek. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, ustalili, że w okolicy miejscowości Siedliska, kierujący tym autem 29-latek zderzył się z najpierw z wyprzedzanym towarowym Peugeotem, a potem z jadącą z naprzeciwka ciężarówką, a następnie uderzył w dwa kolejne auta osobowe.
Kierująca jednym z tych aut 32-letnia kobieta z obrażeniami ciała śmigłowcem LPR została przetransportowana do szpitala. "Na szczęście okazało się, że urazy, jakich doznała pokrzywdzona, nie zagrażają jej życiu" - zaznaczył Józwik.
Samochód kierowany przez 29-latka "wylądował" w przydrożnym rowie, a on sam chciał uciec z miejsca zdarzenia. "Jadący w pobliżu świadek zdarzenia – policjant z Komendy Stołecznej Policji -zatrzymał uciekającego mężczyznę w polu kukurydzy, później przekazał go mundurowym z łukowskiej drogówki" – dodał Józwik.
Okazało się, że 29-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowcy pozostałych aut byli trzeźwi.
Jak ustalili policjanci, 29-latek był już kilkakrotnie karany za kierowanie pojazdem po pijanemu. Złamał obowiązujące go orzeczone wcześniej cztery (w tym dwa dożywotnie) sądowe zakazy kierowania pojazdami. Mężczyzna został zatrzymany. Teraz będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu do 7,5 roku więzienia.(PAP)