Obywatele trzeciej europejskiej gospodarki już 4 grudnia zagłosują w referendum konstytucyjnym. Borykający się z kryzysem migracyjnym Włosi mają zadecydować, czy chcą zmian w ustawie zasadniczej. Inicjatorem referendum jest premier Włoch Matteo Renzi. Jaki wpływ będzie miał wynik referendum na same Włochy oraz międzynarodową sytuację polityczno-gospodarczą?
Co zakłada grudniowe referendum?
Włosi odpowiedzą na następujące pytanie referendalne: Czy aprobuje Pan/Pani tekst ustawy konstytucyjnej dotyczącej rozporządzenia o zniesieniu równorzędnej dwuizbowości, zmniejszenia liczby parlamentarzystów, ograniczenia kosztów funkcjonowania instytucji, likwidacji Krajowej Rady Ekonomii i Pracy, rewizji piątego paragrafu II części Konstytucji?
Referendum ma zadecydować o losie dwuizbowego Parlamentu, a właściwie izby, którą jest Senat. Izba Wyższa miałaby zostać zredukowana z 315 członków do 95, wybieranych w wyborach samorządowych z dwudziestu regionów Włoch. Dodatkowo istniejące we Włoszech prawo przyznawania dożywotniego mandatu byłym szefom rządu oraz wybitnym osobistościom zostałoby zniesione. Pozytywny wynik referendum zabrałby część kompetencji Senatowi, m.in. senatorowie nie mieliby już prawa głosu w kwestii wotum zaufania lub nieufności dla rządu. Takie zmiany zostałyby wprowadzone, gdyby Włosi twierdząco odpowiedzieli na pytania referendalne.
Matteo Renzi i jego szanse
W referendum gra warta jest jeszcze jednej świeczki. Sam Renzi powiedział, że negatywny wynik referendum oznaczać będzie jego dymisję. Jego niefortunna deklaracja sprawiła, że Włosi nie zagłosują jedynie nad powyższymi zmianami, ale również nad samą przyszłością premiera. Przejawią się wówczas sympatie i antypatie skierowane wobec Renziego. Komentatorzy, zauważyli pewien błąd, który popełnił Renzi. Premier zapowiedział referendum w czasie, gdy jego rząd miał wysokie poparcie (w styczniu), miał nadzieję, że tym sposobem uratuje sytuację polityczno-gospodarczą Włoch, ale również zyska poparcie dla Partii Demokratycznej. Obecnie poparcie dla jego rządu spada. Dodatkowo rządy Renziego przypadają na trudny czas dla Włoch. Państwo boryka się z kryzysem gospodarczym i migracyjnym. Według sondaży ok. 53% Włochów zagłosuje negatywnie w referendum. Co dla samych Włoch może oznaczać chaos polityczny, zaś dla samego premiera - dymisję.
Konsekwencje wyniku referendum
Jeśli referendum będzie miało negatywny wynik, Włochy zostaną postawione w sytuacji, w której będą potrzebne nowe przyspieszone wybory. W opozycji do Partii demokratycznej stoi Ruch Pięciu Gwiazd. Partia ma antyestabilishmentowy charakter, jej przywódca Beppe Grillo opowiada się za wyjściem Włoch ze strefy euro. To mogłoby zagrozić sytuacji w całej UE. Dodatkowo niepokojące są komentarze, które przewidują upadek ośmiu włoskich banków. Tu również pojawia się ryzyko zachwiana sektora bankowego w całej Europie. Jednak. gdyby Włosi odpowiedzieli twierdząco w referendum, to rynki finansowe mogą dostrzegać w tym szansę na poprawę gospodarki Włoch, co nie spowoduje pogłębienia kryzysu.
Nastroje we Włoszech są pełne frustracji, Europa znów stoi przed kolejnym, znaczącym referendum. Każda decyzja, jaką podejmą mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego, będzie oddziaływać również na sytuację w całej Europie. W tym momencie możemy jedynie cierpliwie oczekiwać na wynik niedzielnego referendum.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję