To może być ciekawy tydzień dla głównych walut. Polityczne rozgrywki, które zaczynają się już dziś, mogą wpłynąć na zmienność na parach z EUR, USD ale także z GBP. W planach m.in. sprawa Brexitu i wybory parlamentarne w Holandii oraz decyzja Fed.
Czy May pociągnie za spust?
W zeszłym tygodniu projekt ustawy dotyczącej rozpoczęcia negocjacji ws. Brexitu przeszedł przez Izbę Lordów. Parowie zaproponowali dwie poprawki. Zgodnie z brytyjską procedurą legislacyjną, dokument trafi do Izby Gmin. Deputowani mogą odrzucić poprawki i automatycznie dać zielone światło Theresie May. Wspomniane poprawki dotyczą poszerzenia prawa weta dla Parlamentu oraz praw dla emigrantów z UE.
Projekt jeszcze dziś może krążyć między dwiema Izbami. Mimo wszystko brytyjskie media, a wśród nich The Thelegraph, podają, że jeszcze z początkiem tygodnia istnieje duże prawdopodobieństwo na uruchomienie procedury art.50 Traktatu Lizbońskiego. Jeśli najpóźniej jutro Parlament da zgodę na rozpoczęcie procesu, to podpisanie sankcji królewskiej będzie już ostatnim elementem w politycznej układance. Jak wiadomo, jest to kwestia czysto formalna.
Do tej pory wydaje się, że sprawy idą w kierunku, którego oczekuje Theresa May. Jednak w opozycji do niej staje Szkocja, na czele z Premier Nicolą Sturgeon. Ta już jawnie grozi rozpisaniem referendum, które pozwoliłoby ponownie zadecydować Szkotom o odejściu lub pozostaniu w Zjednoczonym Królestwie. Sturgeon ostrzega May, że jeśli ta nie weźmie pod uwagę roszczeń Szkocji w trakcie negocjacji, to już jesienią 2018 roku, obywatele szkoccy odwrócą się od UK.
Zamieszanie i napięty grafik wokół największego „rozwodu” w historii UE, to również niepewność dla rynku. Temat do tej pory jedynie wisiał w powietrzu, na dniach inwestorzy i cała UE zmierzą się z jego realnym przebiegiem. Co będzie oznaczać to dla GBP? O tym przekonamy się być może już jutro.
Strefa euro zagrożona?
O tym, że rynki w tym tygodniu nie będą spokojne może zadecydować również wynik wyborów parlamentarnych w Holandii (15 marca). Duże szanse na wygraną ma Partia Wolności z liderem Geertem Wildersem. Ten optuje za wyjściem Holandii z UE, pozbyciem się euro oraz zwalczeniem kryzysu migracyjnego. Wygrana eurosceptycznej partii byłaby rzeczywistym powodem do niepokoju w strefie euro.
Oczekiwanie na wynik holenderskich wyborów, może wywołać nerwowość na rynkach. Przypadają one na ten sam dzień, kiedy Fed przedstawi decyzję w sprawie podniesienia stóp procentowych. 15-16 marca będzie czasem wzmożonej aktywności na prach z EUR i USD.
