O dzisiejszym odczycie PKB w USA i jego wpływie na notowania dolara amerykańskiego pisałem już w poprzednim przeglądzie rynkowym, do którego odsyłam – EURUSD. Odwrotny ruch rynku do spodziewanej reakcji na pozytywne dane nie ominął pary USDCAD, która jest szczególnie narażona w następnych dniach na dużą zmienność z powodu trwających rozmów pośród przywódców i ministrów państw grupy OPEC. Sprawdźmy jak sytuacja wygląda teraz.
USDCAD, Dzienny
Sygnałem na interwale dziennym, że rynek może się zmienić w najbliższym czasie jest z pewnością wczorajsze zamknięcie się sesji poniżej linii Kijun sen. Poprzez dzisiejsze umocnienie oraz zanegowanie tego przez rynek otrzymujemy kolejny symptom słabości rynku. Jeśli dzisiaj rynek kolejny raz zamknie się poniżej linii Kijun sen to droga do krótkoterminowych spadków w kierunku krawędzi chmury technicznie będzie otwarta. Linia Chikou span co prawda nie potwierdza jeszcze korekty, natomiast Tenkan sen jest już nachylona spadkowa przy poziomej linii Kijun sen. Spójrzmy na niższy interwał.
USDCAD, H4
Na interwale H4 widzimy charakterystyczne zachowanie ceny. Podczas wczorajszej sesji cena wygenerowała sygnał wyjścia z chmury, jednak była to reakcja nerwowa, a linie Chikou span, Tenkan i Kijun sen nie potwierdzały tego scenariusza. Tym samym dzisiejszy ruch ceny w kierunku chmury spadkowej był technicznie jak najbardziej zgodny ze scenariuszem spadków. Warunkiem było odbicie się od chmury oraz Kijun sen, co też dzisiaj mogliśmy oglądać. W tym momencie cena znajduje się już poniżej linii Tenkan i jeśli nic się nie zmieni nie długo na rynku zostanie wygenerowany sygnał trzech linii, który potwierdzi wcześniejsze wyjście.
Na koniec ważna wzmianka – kluczowymi wydarzeniami dla pary USDCAD są w tej chwili rozmowy grupy OPEC na temat produkcji ropy naftowej. Technika wskazuje dzisiaj na to, że na rynku przewagę posiadają sprzedający, natomiast może się to zmienić jeżeli okaże się, że rozmowy nie przyniosą skutku, a tym cena ropy się obniży.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję